W sytuacji 30:40,Rybakina wali asa.Polka popełnia podwójny błąd…I to jest ta różnica…
Ten mecz jest przegrany przynajmniej z kilku powodów.I oby nie było 6:0;6:0
Albo Iga zacznie atakować po liniach,po korytarzach albo nic się nie zmieni…Wstyd na poziomie chalengera…
Wreszcie punkt dla Igi.
5-1, Iga pokazała waleczność i więcej przezorności tym razem.
6-1, po mimo wszystko dużej walce Igi. Jednakże Rybakina posyła chwilami torpedy. Serwis rónież jest jej dużym atutem. I można tak pisać i pisać. I co ma robić w takiej sytuacji Iga, która nie ma jednak tej swobody przemieszczania się po korcie, słabo serwuje, i autuje, i i i.
Nie chce mi się powoli oglądać tego meczu. Pewnie kolego @collins02 chyba dał już sobie spokój.
Fajny był ten as z drugiego podania…
Ale nie czarujmy się.
Zawstydzająca różnica klasy.Pojedyńcze piłki nie zmienia ogólnego obrazu.Iga nie miała nic do powiedzenia.A poza tym…Jest absolutną mistrzynią w robieniu podwójnych błedów w"odpowiednich" chwilach…Po prostu mistrzostwo
I wstydu ciąg dalszy.
A debil na wp. twierdzi że to genialna Rybakina
Dawno już nie widziałem tak marnego meczu…Tak w ogóle.
Do 0 przegrany własny gem. Kończące podanie podwójny błąd…
2-0, deklasacja, tak to się mówi.
2-1, wreszcie gra i walczy rozgryza grę Rybakiny, która jest nieziemsko trudna.
2-2!!! Pięknie Iga, i o to chodzi, jest już tak beznadziejnie, że warto grać tak jak by nie wiadomo kto by nie był po drugiej stronie. Nie ma już nic do stracenia.
Angielskie komentatorki,coraz częściej milczą.No bo co powiedzieć na temat upadku gwiazdy???
Alkoholicy i narkomani przegrywali w jakimś,JAKIMŚ stylu…
Tutaj chyba cud by trzeba wymodlić…
Ona gra jak juniorka i to średniej klasy.
Ale przynajmniej nie będzie zer…
I znowu…30:40 a Rybakina wali asa…
No ale szczęście jakieś…Choć nie lubię powoływać się na czary-mary.To co Jelena zrobila w ostatniej piłce…No ok. Gramy dalej.
Bardzo średni mecz.
Rybakina ma słabsze momenty, i to jest normalne w grze na tym poziomie. A Iga musi zejść do minimum mentalnego, żeby się odrodzić.
Skoro nie jestem już gwiazdą, to mogę wyzwolić się już z tego ciężaru i zacząć grać jakby po jakimś resecie.
No iś kurcze, zamiast pokazywanie gema, to wrzucili masę reklam teraz. Pomyliło im się.
A propos poprzedniej mojej uwagi.Masz teraz jak na dłoni,co ona wyprawia z tym 2 serwem…Na szczęście pierwszy czasem wchodzi…
KURWA…3 podwojne w jednym gemie???
No i patrz pan…
Obym dalej się mylił!!!
Tak!!!
Chce być głupcem i wszystko co widziałem,nazwać nieporozumieniem…
3:2 dla Igi,po męczarniach i chyba w najgłupszym wyobrażalnie,gemie,z 3 podwójniakami…Chyba nigdy wcześniej nie widziałem czegoś takiego…
Oś kurcze, co za roller coaster, wszystko było w tym gemie, double błędy, asy, etc.
i jest, dwa gemy z rzędu wygrane przez Igę. Rzadkość jak w tym meczu…
3-2, póki co, piłka w grze, i co najwyżej szykuje się długi mecz. Ostatnie gemy prawie po 10 minut trwały.
4-2 dla Igi, co za przemiana. Zmusza trudniejszą grę na Rybakinie,
5-2, 5-2, 5-2 !!!
Iga gra normalnie..;
Noooo…Nareszcie!!!Na taką piłkę,akcję czekałem!!!
Ech,kobiety…You’ll never know…
5:2
I trzeba przyznać że Iga nabiera pewności…Obym nie wykrakał i obyś to Ty mial rację twierdząc godzine temu że"potrzebowała sie rozgrzać"
Przeklęte 2:5?
Aż strach się bać…
1-6, 6-3, mecz Igi daje naprawdę dużo ekscytacji. Iga wróciła nagle do swojego dobrego poziomu, bo nagle Rybakina jest ogrywana i zmuszana do robienia nie najlepszych wyborów w wymianach.
I o to chodzi, złamać strategię gry przeciwniczki.
3 set, Iga, musisz trzymać przynajmniej ten sam poziom co w 2 secie, nie ma co spoczywać na laurach.
Czuję się jakbym wypił…
No jak to możliwe,w świetle poprzedniego seta???
Wyrazna przewaga Igi,łapiącej oddech i WRESZCIE wywierającej presję.
I ta presja łamie łodygę-Rybakinę która myli się coraz częściej…
Iga is mentaly extraordinary,powiedziała pani w BBC
Ok.Kupuje to dzisiaj i nie sprzeczam się!
Rybakina wróciła do gry.Potrzebna NATYCHMIASTOWA kontra…
No i jest!!!
Oby Iga do końca tak rozumiała grę!!!
Piękne to było…
Walka, i to się gra u Igi, i jest wygrana punktu.
1-1, podaje Kazaszka
Wygrany gem po lini, i jest 2-2.
Tak,to już jest inny mecz.
Ale dalej wydaje mi się że więcej emocji niż jakości
Nie jest taka zamknięta Iga. I o to chodziło, ale wciąż gramy przeciwko bardzo silnej zawodniczce.
Tak ale…Widziałes to???Cały kort pusty a ona w siatkę,o metr przed sobą…
Oby to nie kosztowało zbyt drogo…
Wściekłość sportowa, po prawie punkcie wygranym. Kto wie, może faktycznie emocje wzięły górę nad rozumem. Może to i dobre jest na pewnym etapie gry, żeby zmienić coś w grze. Ale, później trzeba umieć się schłodzić i grać po mistrzowsku dalej. A może się mylę.