Odesłać takich na pustynie?
Deportować tam, skąd przybyli. Jednych i drugich.
Prawdziwe oblicze tzw.ofiar wojen a przy okazji,kolejna hańba zakłamanego multi multi.
NATYCHMIAST zapakować to w wagony i wywieźć tam skąd pochodzą!
A jeśli nie mają dokumentów-skąd pochodzą?
Zza morza i Dniepru.
Odeslac to do domu trafia…
Dokumenty osobiste sa stosunkowo nowym wynalazkiem.
Pasterz wielbłądów i chlop panszczyzniany obywali sie bez nich.
Z jednej strony to trudne pytanie. Historia pokazała że przy najmniej parę razy “chodziliśmy w łaskę”. Tego typu rzeczy/wydarzenia są wizją przyszłości w wielu miastach całej Europy.
Pisząc o konkretnym przypadku, spacyfikował bym i wywiózł.
Lubią się bić? To trzeba wywieźć ich tam, gdzie ich pobratymcy walczą. Niech dołączą do walk.
Robią wojny u siebie i chcą jeszcze zrobić je u nas, w europie? Nie można na to pozwolić.
Zastanawiajace jest jak na tym forum, z założenia raczej tolerancyjnym i mniej lub bardziej liberalnym jak przychodzi do mordo (i nie tylko mordo) bicia jednak cierpliwosc się kończy.
Mowimy NIE importowi cudzych wojen i przemocy?
Nie wiem jak w innych krajach, ale w Hiszpanii, ktora chocby ze względu na swoja historie zbyt tolerancyjna na nieochrzczoną imigrację nie jest i “bojownicy” ale tez i “bojowniczki” jadace rodzic nowe mieso armatnie i czesto wracające z podkulonymi ogonomi (bo taliby raju na ziemi nie zapewniaja) zwykle jakis czas swiat oglądają “w kratke” a jak niereformowoalni to i do końca życia.
Deportacje tez sie zdarzaja, choc rozglosu wokol tego sie nie robi (koszty).
Psychologia tłumu. I z człowieka wychodzi natura
Psychologia tlumu?
Raczej zachowania stadne. Ci ludzie po prostu nie rozumieją gdzie są. I problemów nie rozwiazuje sie siekierą.
Chociaż bywaja podobne klopoty z innymi nacjami, ktore pomimo to, ze żyją od tysiacleci i nawet chrzescijanami bywaja, ale za cholerę zasymilowac sie nie chcą - czyli np. Cyganami dla niepoznaki zwanymi Romami. Choc z Romą czyli Rzymem duzo wspólnego nie mają…
Ogólnie spoleczenstwa o strukturze plemienno klanowej na ogol używają rozwiązań typu “łamigłówka” i nie mam na myśli pantrop kolegi @benasek.
Wojny gangów też od biedy pod te definicję by podchodzily, choc granice tam jednak sa bardziej plynne.
Znaczy nie mają tak dużo problemów skro są w stanie robić takie rzeczy.
Nakarmieni, napojeni za łby się biora…
Nasz naród niby jest jednolity (wspólny język, wspólna kultura, wspólna religia itp.), a jednak Polska bywa na skraju wojny domowej za sprawą polityki, więc możecie się trochę pochamować z tym potępianiem i wywozem innych ludzi.
Religia już dawno nie jest wspólna, wręcz odwrotnie, jest zwalczana. Kultura? Szerokie słowo, ale… jakże często właśnie tej kultury brak naszym politykom i ich zwolennikom. Wspólny język? No, między pokoleniami już dochodzi do braku zrozumienia. Sąsiadka pokazała mi sms od wnuczki z prośbą o pomoc w przetłumaczeniu :)))
Co do wywożenia, to albo się dopasowujesz, albo wracasz do domu. Imigrant nie może narzucać gospodarzom swoich zwyczajów, norm, wymagań itp.
Prawda.Juz oni zapewne dawno temu o to zadbali…
I o to wlasnie chodzi.Sa goscie,najczesciej nieproszeni i gospodfarze ktorzy maja prawo decydowac co wolno a czego nie wolno,w ich wlasnym domu.
Mama nadzieję, że nie okaże się, że u nas w kraju jest miejsce na tę “młodzież”.
A najgorsze jest to, że niemiecka policja nie za bardzo chce mieszać się w takie spory. Na dodatek, jeśli “gość” zaatakuje Niemca to policja zwykle reaguje bardzo delikatnie, żeby potem nie było problemu z rasizmem (to wiem od Juli…).
Używanie poprawności polityczne jako alibi dla niechęci zaprowadzenia porządku.
Podobno ludzie mniej inteligentni mają więcej przyjaciół i znajomych…chyba ta historia to jakoś potwierdza