Serwis sportowy 3

Od samego początku wiedziałem, że, ten sympatyczny skądinąd chłopak, kariery w boksie nie zrobi. Nie da się wygrywać, będąc spychaczem, przyjmującym wiele ciosów. Póki miał selekcjonowanych rywali, jakiś to szło, podobnie, jak ze Szpilką, ale gdy przyszło się mierzyć z bokserami o umiejętnościach, już tak słodko już nie było, jak widać. Tych ciosów, które przyjął Kownacki, nawet przy wygranych walkach bardzo kiedyś pożałuje, będąc już poza sportem. Nie chwaląc się, ale ja mniej ich mniej przyjąłem podczas 12 lat, niż on podczas jednej walki. Boks nie polega na praktycznym licytowaniu, kto więcej gał otrzyma i więcej ich wytrzyma. Boks polega na unikaniu, jak największej liczby uderzeń. I jest do tego cała gama środków, ale tego nie nauczono Kownackiego.

3 polubienia

I jeszcze jedno, bo zapomniało się mnie. Otóż, w dzisiejszym boksie, coraz więcej takich “kownackich”, niestety… Szkolenie idzie na skróty i mamy, to co mamy…

Wrócę do Szpilki, który był wielkim talentem, niestety, nie miał dobrych szkoleniowców za młodu, to, raz, a dwa, jeżeli już trafił na dobrego później, to i tak wiedział lepiej. A teraz bawi się w MMA do czasu, aż nie dostanie porządnie w łeb. Właśnie ze względu na głowę nie może już boksować, bo nawet może umrzeć w ringu po kilku ciosach. Wie o tym od lekarzy, dlatego w boksie już go nie zobaczymy. Dla boksu to lepiej… :stuck_out_tongue_winking_eye:

1 polubienie

Bardzo trafne spostrzeżenie!
Zawsze sie zastanawiałem,co to niby za rodzaj"cnoty",być odpornym na ciosy???Przeciez to oznacza ze sie je PRZYJMUJE jak grucha :face_with_raised_eyebrow:

2 polubienia

Wiadomo, że w boksie nie da się uniknąć gały w łeb, przykładem jest Leszek Drogosz, który potrafił nie dać się “dotknąć” w głowę przez całą walkę. Mieliśmy kilku takich czarodziejów. Ale i oni od czasu do czasu byli trafiani. Chodzi o to, by w walce ilość trafnych uderzeń rywala zredukować do minimum. Poza tym z tych ciosów, które się przyjmuje, jeżeli jesteśmy na elastycznych nogach i na zakroku, to strzał nawet groźnie wyglądający, wcale taki nie jest. Gorzej, gdy przyjmuje się na sztywnych nogach, a nie daj Boże na wykroku. W tym ostatnim, to na 80%, przynajmniej liczenie.

1 polubienie

Nicole Gracia zdobyła Warszawe!
I fajnie bo jej tenis,moze sie podobać.
Jednak wczorajsza wiadomość dnia to bezwzględnie trzecie miejsce w TDF kobiet w kolarstwie,naszej Katarzyny Niewiadomej!
Ma dziewczyna rację ze “być trzecim,być na pudle w Tour De France” to pisanie niepowtarzalnej historii!
Tym bardziej ze Kasia walczyła praktycznie w pojedynkę i oba ostatnie etapy,rozegrała po mistrzowsku.Widzialem oba skróty i aż miło było patrzeć gdy wyprzedzała slynną M.Voss!!!
Dzisiaj stawia sie ją w jednym szeregu z…Zenonem Jaskułą…Kolarstwo pań a kolarstwo panów to dwa,nieporównywalne światy.Inaczej jednak być nie może i dlatego zgadzam sie z takim podejściem!
Wspanialy i raczej nieoczekiwany sukces!

1 polubienie

Nie powiodło się Hurkaczowi w Waszyngtonie. Przegrał z Finem, którego nazwiska trzeba się długo uczyć. W I secie, bardzo ładnym, gra była wyrównana do końca i Hubi go “oddał” na 4:6. W II, do samego końca nie wiadomo było kto wygra. Niestety, nie Hubi - 6:7. A było blisko. To był pierwszy pojedynek dla obu w tym turnieju.
Z tego, co rozumiałem debla też ma z głowy po pierwszej walce. Także, to koniec występów Polaka w tym ATP.

2 polubienia

Zbyt długa przerwa.Ale Hurkacz akurat już dawno temu przyzwyczaił mnie ze i grając bez przerwy, potrafi przegrać ze znacznie niżej notowanymi.
Nigdy nie widziałem Ruusuvoriego a i bardzo malutko o nim słyszałem.Wlasciwie to teraz nic nie pamietam.

1 polubienie

Ja też dowiedziałem się o tym Finie teraz. Zresztą, całkiem przypadkowo złapałem tę transmisję na jakiejś belgijskiej stacji. Bo pojęcia o tym turnieju nie miałem.

1 polubienie

On nie jest zupełnie anonimowy ale…To raczej daleki, drugi szereg.Kiedys kogoś pokonał i było sporo szumu wokol tego jednego meczu.I to tyle…Chyba ze mylę z innym Finem :thinking:
A Waszyngton to przygrywka przed US Open.
Jak Eastoburne w Anglii,przed Wimbledonem.

1 polubienie

Na US Open się już szykuję w nadziei, że nasza Iga odzyskała formę.

1 polubienie

To raz.I to jest pytanie które chyba każdy szanujący się kibic, sobie zadaje
Ale obok tego, jest w naszym tenisie,zenskim przede wszystkim, taki ferment jakiego nigdy nie było.Kazdy rok, ba,kazde półrocze,przynosi nowe nazwiska nowych talentów!

1 polubienie

Wybiegam daleko w przyszłość i zwracam uwage na tenisistke;
Nagła wicemistrzyni Polski,Martyna Kubka…
Nie,nie widzialem jej w akcji ale tytul juz o czymś świadczy a poza tym,są jeszcze jej odważne wypowiedzi.Jak np ta o “pójsciu w ślady Igi”.
Trzymam kciuki!

Dzisiaj Lech i Raków.To są własciwie mecze o minimum przyzwoitości!

2 polubienia

Okazuje się, że i z Islandczykami mogą być problemy:

1 polubienie

Nic mnie juz nie zaskoczy.Mecze Legii z Dundelange zmieniły optyke na długie lata.Ale jesli chcemy w ogóle istnieć a nie grac za rok czy dwa,preeliminacji to z kimś w końcu trzeba zacząc wygrywać!

1 polubienie

To niestety pokazuje jak słaba jest nasza liga.

1 polubienie

Zbieranina bez oblicza w rękach cinkciarzy.Prawo Bosmana zeszmaciło ten sport ale…NIGDY NIE ZMUSIŁO do postepowania wg. takich reguł.
Dzialacze czyli czynnik czysto ludzki,doprowadzili do sytuacji w której kibicuje sie komuś bardziej z tradycji lub przyzwyczajenia.

2 polubienia

W miedzyczasie Raków Czestochowa,z trzema Polakami w składzie,wliczając w to rezerwy,wygrał w Trnawie,2:0!
Mimo wszystko,bardzo mnie to cieszy!
Widać że im zależy.
Brawo!

1 polubienie

Aż trzech? A to nie za dużo o trzech? :shushing_face: :rofl:

2 polubienia

Troche.
Pewnie sie to zmieni bo tam żadnej,wielkiej szkółki chyba nie ma.
Ale choćby Papszunowi,dobrze życzę.No i punkty na arenie miedzynarodowej,liczą sie dla kraju!
Zresztą…Jakby to wyglądało byśmy mieli sprzątac jeszcze po Słowakach?! :wink:
No i,at last but not least,grunt ze to nie Legia!

1 polubienie

Kwestia czasu, kiedy Papszun będzie trenerem reprezentacji Polski. Nie ma innej drogi.
A do przerwy Lech przegrywa na Islandii. Ale to już było ……

2 polubienia