Serwis sportowy 33

Dziś po południu powinieniem już zaistnieć na forum, bo mam w planie wreszcie wydobyć laptopa z kufrów podróżnych mych, on tam leży już drugi tydzień, ale będzie mi potrzebny to i przy okazji pojawię się na forum. Grunt, że nareszcie wraca zdrowie…
Mimo atrakcji, jakie tu mam łącznie z wycieczką do Czech i piciem ichniego cudownego piwa z wydarzeń sportowych nic nie odpuściłem.

Do później…

2 polubienia

Dobra wiadomość z Budapesztu.
Nasz oszczepnik,Wegner rzucal przyzwoicie i zajał 4 miejsce w eliminacjach grupy A,wynikiem 81.26
Teraz czekamy na wyniki grupy B ale trudno przypuszczac by az 8 rzuciło dalej od Polaka.Nie wspominając o odległosci gwarantującej awans.A to ok 85 m.
Grupe A wygral Hindus Chopra…Mistrz olimpijski.Wynik ponad 88 m. Walczył wlasciwie sam ze sobą…

1 polubienie

Wpadam na chwilę, by zaakcentować, że jeszcze żyję i jest mi dobrze, bo zdrowie wraca pięknie. No i mam na dziś wypełniony grafik z udziałem w lokalnych atrakcjach do późnego wieczora. Piszę już z lapka. :grinning:

Odnieść się chcę do gry naszych siatkarek w grupie. Bardzo uważnie śledziłem poczynania naszych pań i, niestety, ale w swym entuzjazmie mocno spuściłem z tonu przestając być tak wielkim optymistą, jakim byłem przed rozpoczęciem turnieju.
Wyjście z grupy cieszy, ale gra Polek już nie.
Zacznę od meczu z Serbią i nikt mnie nie wyprowadzi z poglądu, iż polskie siatkarki przegrały go bardziej niż Serbki wygrały. To był mecz naszej niewykorzystanej, zmarnowanej, przespanej szansy bowiem Serbki nie grały rewelacji, to Polki dały siary na całego. A zaczęło się pięknie, nasze zagrały kosmicznego seta o ustawiającym piekielnym serwisie, przyjęcie było bliskie ideału, takież rozegranie, gwoździe w ataku, obrony w polu i bloki zwłaszcza pośrednie, to wszystko funkcjonowało. Ten piękny sen skończył się od drugiego seta, gdzie dziewczyny darmowo oddały 6 punktów z rzędu ku zdziwieniu rywalek, które było aż widać. Trudno wracać do tego co było później. Po pierwsze, nasze przyjęcie, to była lekcja, jak nie należy tego czynić. Najwięcej piłek w przyjęciu psuła nie Stencel, a Różański i tak było do końca turnieju, a nie tylko w tym meczu, bowiem wszystkie przeciwniczki serwowały na nią zdobywając w ten sposób punkty.
W III secie nasze zaczęły grać swoje, kryzys minął i kontrolowały grę do stanu 17:14, a później znów się sypnęło i straciły 6 punktów z rzędu, z czego trzy z powodów błędu przyjęcia i niewykończenia kontry. Było jeszcze nawiązanie walki w końcówce, ale Serbia to rutynowany i ograny zespół, i spokojniej rozegrała seta na swą korzyść.
I teraz najgorsze, o czym media nie piszą. Otóż ostatniego seta Polki oddały bez walki, cierpiąc i czekając by mecz się zakończył. I to mnie zabolało najbardziej. Takie coś zdarzało się za Nawrockiego, za Lavariniego pierwszy raz i mam nadzieję, iż ostatni.

Co do pozostałych drużyn, to ogrywaliśmy je ponieważ różnica jakości była zbyt duża, ale i tak nasze panie popełniały całymi seriami siatkarskie grzechy w całym swym zakresie doprowadzając do tego, że oddech rywalek na plecach stwarzał im dodatkową presje.
Indywidualnie, to Stysiak robiła swoje i to ona głównie zdobywała punkty, nawet po kuriozalnych nagraniach Wołosz. Bardzo stabilna była Korneluk, naliczyłem jej dwa niewymuszone błędy własne prze cały turniej.
Stencel, to kilka fenomenalnych zagrań i brak stabilności, bo psuła proste piłki zbyt często. Różański zdobywała punkty atakiem, gdy miała wyłożoną na tacy piłkę, ale i wtedy zdarzał się aut. W przyjęciu pracowała zdecydowanie na korzyść przeciwniczek. Łukasik raz dobrze, raz źle, ale była bardziej stabilna w grze od koleżanek. Wołosz, to momentami tragedia, tak źle grającej jeszcze jej nie widziałem. Żeby było śmieszniej, to sporo jej udanych nagrań, nie wiedzieć czemu zostało wyrzuconych w aut, nawet przez Stysiak.
Przegraną z Serbią, Polki postawiły sobie bardzo strome i wysokie schody do strefy medalowej, bo najpierw muszą ograć Niemki, aby w ćwierćfinale zderzyć się z rewelacyjnie w tym turnieju grającą Turcją. Jeżeli dojdzie do tej konfrontacji, to nasza drużyna margines błędu będzie tak znikomy, że przekroczenie go będzie niezauważalne i sen o medalu pryśnie, za to będzie pobudka z ręką w nocniku.
Każdą drużynę można pokonać, Turcję też, ale tu trzeba będzie dać 100% swej jakości i dotyczy to każdej naszej siatkarki. Wygrane w sparingach i w LM znaczenia żadnego tu mieć nie będą.

A jak przegramy z Niemcami, to będziemy poniżej niektórych drużyn z siatkarskiego planktonu, tfu na psa urok…

2 polubienia

Specjalnie przerwałem pobyt na fajnej imprezie, by w spokoju i skupieniu obejrzeć towarzyski mecz; - Polska-Ukraina 3:2 25:22/24:26/25:22/29:31/15:12.
Było to spotkanie niezbyt cudnej urody, raczej ceglanej, typowe przeciąganie liny z dużą ilością wzajemnych darowizn. Nasi prezentowali się ospale, anemicznie i ociężale, występował brak zgrania. Ale to tylko sparing i nie należy wysnuwać z tego wniosków, one są dla trenera i zawodników. Kibic niech z dala się nie wpie…dala…

A 31 bm rozpoczynamy MŚ mężczyzn meczem z Czechami, które prezentują poziom zbliżony do Ukrainy. Następnie mamy Holandię, Danię, Czarnogórę i Macedonię Północną. Teoretycznie, to szeroka i wygodna autostrada do wyjścia z grupy z pierwszego miejsca, nawet bez straty seta. Ale w sporcie teoria dość często zawodzi. Można też powiedzieć, że mamy idealną grupę do złapania normalniej formy siatkarskiej. Pozostali mocarze europejscy mają podobnie.

To wszystko na dziś, wracam na imprezę… :grinning: :raised_hand_with_fingers_splayed:

1 polubienie

Kolego, zycie kibica jest ciężkie. Czasem zawalu serca można dostać. :wink::stuck_out_tongue_winking_eye:
Bo piwa zabraknie? Patrzac na fuszerkę

Już gdzieś słyszałem o US Open, no ale unikam oglądania przedbiegów aż do samych meczów. Oczywiście Iga wygra, … Tutaj nie może być żadnych wątpliwości.

2 polubienia

Ale czy Iga zanim sie nie rozkręci?
Zawal serca?

Ja na razie popjlam piwko i obserwuje afere kissgate czyli jak pozbyc się kolejnego “dzialacza”, w tle jest to ponad pol miliona euro rocznie plus obrywy od emiratów? Netto

2 polubienia

Piekny bieg naszych sprinterek w finale 4 x 100m.
Nigdy chyba jeszcze się nie zdarzyło aby nasze panie na mistrzostwach świata zajęły 5 miejsce!
Oczywiście pomógł tu kolejny dramat Holenderek ale gdyby Polki były na 6 pozycji, i tak wydawałoby się ze to wynik nawet ponad stan.Szczegolnie w tym kombinowanym składzie…
A tu,prosze!!!trzeci wynik w historii naszej lekkiej atletyki!
Ewa Swoboda widząc ze ani miejsce 4 ani 6 nie groza,wyraznie zwolniła na ostatniej zmianie…
Piotr Lisek i Robert Sobera w finale tyczki, juz tak dobrze sobie nie radzili jak w kwalifikacjach…Ale byli w finale.Z wynikiem na miarę możliwości w tym sezonie…Choć obu stać na więcej…
I teraz pozostala nam już chyba tylko sztafeta 4 x 400 pan, jutro.Czekam na ten występ choć,poza Natalia Kaczmarek reszta zawodniczek tworzy sztafetę"z łapanki".Zmiany pokoleniowe,kontuzje…Nic nie trwa wiecznie…Ale jest finał wywalczony w dobrym stylu!
Będziemy mieli jeszcze naszego oszczepnika w finale co samo w sobie, stanowi wielka niespodziankę.Jesli wejdzie do wąskiego finału,uznam to za sukces…
Oszczep…Kiedyś domena Polaków,Niemcow,Finow,Wegrow…Potem Jan Żelezny czy Steve Backley…A dzisiaj Hindusi,Pakistanczyk,jakis gość z Karaibow…Wręcz szokująca zmiana :thinking:
Kończą się powoli te mistrzostwa.
Piekna,barwna I emocjonująca impreza.Troche szkoda ze nasza ekipa taka porozbijana,niepelna"w stanie przejściowym".I jeszcze z otwartym konfliktem wśród chodziarzy…
Mamy trochę tzw. punktowanych miejsc ale medali malutko.Oby to nie był początek kryzysu.Oczywiscie mowa tu o naszej pozycji w świecie bo w Europie chyba tylko Brytyjczycy nas przewyższają.
Wielka jest wciąż rosnąca potęga Holandii ale w rozgrywkach międzypaństwowych chyba byśmy się jeszcze obronili…Czy na dlugo?Watpie.

1 polubienie

FIFA Rubialesa zawiesila na trzy miesiące.
Chamstwo nalezy zwalczac “godnosciom osobistom”
A monitoring i kamery nie kłamią.
Jak chcesz byc przedstawicielem narodu to zachowaj klasę a nie drap sie przy krolowej po jajach.
Wymuszenie pocałunku tez jest forma gwaltu.
Bez wzgledu na płeć.

Belgia z Turcją zagrała mecz życia przegrywając 1:3, ale niech wypowiedzą się wyniki w setach; 22:25 / 25:16 / 15:25 / 30:32.
Świadczy to o tym, że i z Turcją można wygrać i nasze dziewczyny grając swoje, mogą to zrobić, ale najpierw trzeba odprawić Niemcy.
Dwa niewielkie błędy walki Belgijek w końcówce wyrzuciły je z turnieju, a tie-break był bliziutko, bo miały piłki setowe. Szkoda. :man_shrugging:

1 polubienie

Dziwna ta Belgia.Z nami przyzwoicie, z Turcja wspaniale a z Ukraina,baty… :thinking:

1 polubienie

La donna è mobile. :smiling_face_with_three_hearts:

1 polubienie

Polska -Niemcy 3:0 22/20/24.
Mecz bardziej zacięty niż ładny. Niemki pokazały niesamowitą determinację, wolę walki, grały o każdą piłkę, nie odpuszczały, szacunek dla nich za charakter i… umiejętności, szczególnie w grze blokiem, którym nabiły sobie dużo punktów. Również ich ryzykowny serwis nisko nad siatką przysparzał im punktów, bo u nas przyjęcie aczkolwiek lepsze niż w poprzednich meczach, nadal było dalekie od ideału. To najsłabszy punkt gry Polek. Indywidualnie, moim zdaniem najlepsza była Korneluk. Stenzel znów kilka razy zawiodła, ale już tak źle, jak z Ukrainą nie było. Generalnie, wyłączając I set z Serbią, ten mecz był najlepszy ze wszystkich dotychczasowych. Niestety, na Turcję to za mało bo z taką grą, jak dotychczas będzie to nasz ostatni występ w tych ME. Liczę, jednak, iż nasze dziewczyny wreszcie zagrają to co potrafią na maksa bo tylko to daje nadzieję na półfinał.

1 polubienie

Co to byl za bieg!!!
Polki na 6 miejscu, po świetnym finiszu Natalii,tak jak tego można było oczekiwać…
Ale…ZLOTO na 4 x 400 m. dla Holandiiiii!!!
ta cudowna, niesamowita Femke Bol,pokazala na ostatnich metrach kto obok Duplantisa i Cruisera jest najwieksza indywidualnością tych mistrzostw.Femke minęła Brytyjkę i Jamajkę w sposób jakiego już baaaardzo dawno nie widziałem!
I sprawiedliwości stało się zadość.Femke w dniu otwarcia nie zdobyła złota bo…upadła na twarz,trzy metry przed metą…Prawdziwy dramat, podobnie jak jej koleżanki Hasan,o czym już pisałem…
Dzisiaj jak po nocy przychodzi dzień,jak po burzy cisza tak po dramacie przyszło wielkie zwycięstwo!

Dodajmy pewny triumf w skoku wzwyż pięknej Ukrainki,Maluchik z wynikiem 2.01!
Wśród panów na 4 x 400 sensacji nie było.Amerykanie biegli jak po swoje…
Oszczep dla Hindusa Chopry,co tez nie było niespodzianka…
Nasz Wegner trochę jednak odstawał i zajął 9 miejsce.Do ścisłego finału zabrakło jednak prawie 2 metrów…A to dużo.

I to już koniec.
Zastanawiałem się jeszcze pare minut temu, co ja teraz będę robił bez tych całodziennych transmisji… :innocent: :joy:
Mamy jednak siatkówkę która wkracza w decydującą fazę a od przyszłego tygodnia, US Open…
Trwa Vuelta a España…Nie jest zle! :innocent: :blush:

2 polubienia

Mecz z Turcja będzie innym meczem.
Oczekuje wielkiego widowiska ale…Nie śmiem być aż tak bezczelnym by wtryniac się do roboty Lavariniego ale chyba jednak przydałaby się trochę wieksza rotacja w składzie.Minimalnie ale choćby dać pograć pod siatka Witkowskiej…

1 polubienie

I brawo Magda!!!
Frech-Navarro 7:6;1:6;6:2…
Amerykanka której chyba dotąd nie widziałem,byla klasyfikowana o 20 miejsc wyżej w rankingu.
Ale to Magda spisala się lepiej i jest w 2 rundzie US Open.
Cuda na korcie?Tak można było chwilami pomyśleć,sledzac zmieniające się przewagi i falująca jakość gry zawodniczek…
Najpierw zacięty pierwszy set i tie break w którym Polka wróciła z bardzo dalekiej podróży.
Potem…Typowe podłamanie i gra w której Magdzie nic nie wychodziło…Set dla Amerykanki…
I ta trzecia odsłona w której okazało się ze dobrze dysponowana Frech,dala się wyszumieć Navarro i od 5 gema,dominowala aż do końca,grajac chwilami jak mistrzyni.
Taka gre Magdy chciałoby się ogladac częściej.Przede wszystkim, silny,klasyczny wręcz forhend,swietna gra przy siatce…
2 runda w Wielkim Szlemie to zawsze jest"coś".
Ale gdyby udało się dojść do trzeciej…To byłby cud jakiego dawno nie było bo Magdalena Frech w 2 rundzie zagra z…Karolina Muchova :innocent:
Coz…Jesli jednak przegrywać to przynajmniej z najlepszymi…

Iga Świątek rozprawiła się z Rebecca Paterson,tak jak tylko Ona potrafi…6:0;6:1…Tutaj na serio, nie ma o czym pisać :laughing:
Cieszmy się więc bo ledwo się zaczęła ostatnia odsłona Wielkiego Szlema,juz mamy powody do radości! :star_struck:

2 polubienia

I na koniec, kolejny sukces.Tym razem Magda Linette nie dala najmniejszych szans Sasnowicz z która dotąd na ogół,przegrywala.
Tym razem 6:3;6:1 czyli szybko ,ładnie i super skutecznie,szczegolnie w drugim secie.
3 Polki już w 2 rundzie US Open!!!
Tego na Flushing Meadows chyba jeszcze nie było :innocent: :star_struck:

1 polubienie

Dzień wczorajszy był bardzo dobrym dniem polskich tenisistek. Ucieszony jestem wygraną Magdy i Magdaleny, wygraną Igi też, ale tu żadnej niespodzianki nie mogło być.
Iga i Szwedka grały swoje więc innego wyniku nie należało się spodziewać.

1 polubienie

Paterson ma już chyba kompleks Igi bo każdy następny mecz to gorszy wynik…

Zobaczymy jak będzie tym turnieju. Generalnie jestem dobrej myśli.

Znikam już,prawdopodobnie na cały dzień, zaraz jadę do Kamienia Pomorskiego, a następnie jak nie będzie za bardzo padać do Wolińskiego Parku Narodowego połazić ile się da.