Tam jest musztarda w proszku, płatki kukurydziane pieprz, sól, papryka, mleko i troszkę mleka konserwowego.
To znaczy mielona/tluczina gorczyca?
Nie. to coś innego. Nie do końca wiem co bo słabo dostępne.
A to musze popytac. A nie moze byc zwykla francuska musztarda pelnoziatnista? Bo jak sie daje mleko to ma chyba postac pasty? Panierke z pokruszontch płatków kukurydzianych robilam. Z czosnkiem.
No tamta ma być z pokruszonych. W mleku namoczona i chyba to konserwowe by było bardziej lepkie bo nie umiem inaczej wyjaśnić.
To sie u mnie nazywa crema de leche, czyli nieslodkie zageszczane.
To z puszki? ono słodkie jest jak diabli.
U mnie jest nieslodzone. Tylko zageszczone. Slodzone tez jest.
Chyba chodzi o to by słodkie było.
Wynika, ze ma byc panierka musztardowo - slodka.
Ale tego co tu jest skondensowane, do kawy nie zaryzykuję. To już wolę troszke miodu dodac.
Tej słodkiej było mało. Kupiliśmy bo była impreza a i tak zużyliśmy może z 1/10 puszki.
E tam, szału dla mnie nie robi
Mc Donalds w moim życiu pełnił do tej pory przede wszystkim rolę sr.cza, gdy się czasem włóczyłem po świecie i był do niedawna miejscem, gdzie można było skorzystać z darmowego netu. Raz w życiu konsumowałem tam jakiegoś szejka, raz coś co z wyglądu było podobne do bułki i raz wypiłem kawę.
Ale niech se każdy je to co chce i tam gdzie chce.
Tych dziadów nie lubię przede wszystkim za to, że są przyczyną niszczenia lasów Amazonii.
Zaglądam, gdy naprawdę muszę …
Soja, olej palmowy, coraz wieksze uprawy innych zielsk a potem mowia, ze wegetarianizm ekologiczny? Nic w produkcji przemyslowej ekologiczne nie jest.
A jedzenie z maca jest po prostu niesmaczne, rozpycha żołądek, a ile w tym tego co jest potrzebne do funkcjonowania organizmu?
Pewnie się niektórym naraziłem, bo przybytek prowadzi jakąś tam kampanię dla dzieciaków, (albo prowadził, nie jestem obecnie zorientowany), szczuje różnymi dla nich zabawkami i pies wie jeszcze czym jeszcze. Mam nadzieję, że moje dziecko nie da się na to nabrać …
Jak dla mnie to szczyt kiczu. Ożeniłbym ich z disco polo i wysłał do piekła.
Ale zaznaczam, to tylko moje subiektywne spojrzenie na tą rzeczywistość
No bo co mnie tam obchodzi, gdzie kto się pasie?
Po reklamach wiem, że mają jakies zestawy “dla dzieci” z tanimi, ale do kolekcjonowania (zjedz mnie wiecej, bedziesz miec komplet) maskotkami z aktualnych filmow.
Starszych wabią ostatnio recznikami plazowymi, ale to nie wiem czy mac czy burger king.
Na szczescie tu jest wystarczajaco duzo knajpek, żeby nie byc skazanym na ten kicz.
A jak ktos lubi to niech sobie w kolejce tam stoi.
Jak mam zamiar sprawdzic odpornosc ukladu trawiennego to stawiam na chinskie zarcie. A i to nie częściej niz kilka razy w roku.
Dziecko to jak nauczysz tak bedzie - jesli wyrosnie na indywidualiste z wlasnymi pomyslami na życie to zadne zestawy mac-disco-polo mu straszne nie będą. A na wypadek techno i rapu bedzie miec zatyczki stopper do uszu.