To też! Bardzo!!! Ale najbardziej Twój poliglotyzm w homonimie. Nie wpadłabym na coś takiego i dlatego homonim wydaje mi się bardzo oryginalny i pomysłowy.
Ja tylko nawiązałem do komentarza kolegi @benasek , który z wrodzoną sobie inteligencją i swobodną lekkością, porównał subtelnie moje zagadki do ciężkości głazów, czym, nie po raz pierwszy, wzbudził mój podziw. ![]()
Dobra dobra… Obaj macie za uszami (w pozytywnym sensie). Uwielbiam jak się przekomarzacie. Ponieważ słowo komar dla niektórych brzmi bąblowo i swędząco, to może… jak sobie rozmawiacie z wdziękiem.
Ja już od dawna dysponuje bardziej poetycka nazwa dla bandyty zwanego komar.
Komar bardziej poetycko to marko
Może być czy coś zmienić? ![]()
Iii tam…
Lepiej nam się gada z piwem… ![]()
Marko bardzo pasuje. Chyba lepiej się tego nie da zanagramować ![]()
Komary harmonijne som… ![]()
Piwo to tylko smakowa ozdoba w rozmowie. A rozmowy nie ułatwia, bo w ilościach większych może zaplątać jęzorki na supełki ![]()
Przecie ze fajny… Pokazałem go moim sąsiadom prawdziwie niemieckim Nic nie zrozumieli, ale też powiedzieli ze fajny…
Nam obu, wszelako rozwiązuje wszelkie supły i supełki… ![]()
Pewnie im się język polski spodobał (tym sąsiadom). ![]()
benasek.
Marko anagramowo,
tnie nad jeziorem programowo.
To muszę i ja się piwa napić, to może zasupłaną włóczkę uda mi się odsupłać. ![]()
Rok temu byli u nas szwagranki Tak im się ta nazwa przyjęła że potem jak ktoś na moskita powiedział komar to go poprawiali i mówili jaki komar… To marko!
Oni birbarcą benaskując, albo benaskują birbarcąc.
Zależy, który zacznie.
Ale myślę, że wiedzieli, że to anagram.
To jeszcze nie otworzyłaś piwa??? Joko…
Pewnie masz beczkowe i damie trudno otworzyć… Nie może Ci nikt pomoc w otwarciu tej beczki?
Plombę z cysterny nie jest tak szybko i lekko otworzyć… ![]()
A Ty już piwkujesz?
Mam napój jabłkowo miętowy, to po co mi piwo? Napój też jest mokry ![]()
Wiem, wiem… Żal mi koleżanki. Byłbym chociaż nieco bliżej, to bym pomógł…