Śpicie?

A wiesz, ze tu chińczyk zwany parchís (zasady niewiele roznia sie od polskich) dorobil sie nawet mistrzostw na poziomie krajowym? Zresztą planszowki wszelkiego rodzaju są ciągle bardzo popularne. Choc w okolicy jako gra kawiarniana najpopularniejsze jest domino. Mlodsi to juz niestety z nosem w telefonie.

4 polubienia

A ja z corka gram w Uno kazdego dnia…
Chińczyka to Ci zazdroszczę.Nie grałem od wiosny…

2 polubienia

Karciane makao, to pogłębiona i rozszerzona wersja uno. I na pieniądze też się da grać. W latach 70 grywałem na kasę.

4 polubienia

Mało, że znawcy alkoholu, palacze to jeszcze hazardziści i nałogowcy :joy:

3 polubienia

Aaa…Jesli o to chodzi to preferowałem kości.Z bardzo pozytywnym bilansem :star_struck:

1 polubienie

Jak nie śpicie, to wyjdźcie sobie na dwór lub spójrzcie przez okno na Księżyc. Jeśli nie będzie za chmurami, to możecie po jego prawej stronie zobaczyć Jowisza … A jak ktoś ma dobrą lornetkę lub teleskop to i jego księżyce może zobaczy …
Powinny być cztery widoczne …
Kiedy Ziemia dorobi się czterech księżycowych dzieciątek… :shushing_face:

6 polubień

W kości też hazardowałem, niestety bilans negatywny.

2 polubienia

Przecież niejaki hoko, to do znudzenia, notorycznie wyjaśnia w przerwach międzyurlopowych… :crazy_face:

4 polubienia

Jak sama widzisz, droga koleżanko, na tem forum, ludzie z samemy zaletamy. :stuck_out_tongue:

3 polubienia

Tak a propos Jowisza. Jako, że jestem ostatnio każdego dnia z Bajkami Krasickiego za pan brat, to nadmienię, że Mistrz często wspomina Jowisza.
Czemu akurat jego? Wiem, że chodzi o Boga, ale czemu jego?

1 polubienie

Dzisiaj w drodze do pracy,bylo trochę czasu na obserwacje.Wczoraj w nocy jednak,bylo ciekawiej.Tzn. była nawet"ciemna strona księżyca" :innocent:
A dzisiaj, tuz obok gwiazda niczym betlejemska…Ja tak tylko, okiem laika :innocent:
Ale lubie się czasem"zapatrzeć"

3 polubienia

A jakby poszukać to i seksoholicy internetowi …

3 polubienia

Kurcze, a czy ktoś jeszcze grywa w brydża? Marzy mi się kilka roberków w fajnym towarzystwie

1 polubienie

Ja jak tylko mam możliwość, gapię się w niebo. Fajnie Marsa widać niedaleko Plejad.
Św. Mikołaj podarował mi m.in. dysk zewnętrzny, więc trochę remanentu ze zdjęciami zrobiłem.
I co?
A to, że znów dojrzałem na nich niezidentyfikowane obiekty latające.
Czy tylko ja tak mam, czy u Was też tak jest? Od jakiegoś czasu mnie to zastanawia.

2 polubienia

Ten Harmonijny Odwracacz Kotów Ogonami?

Jestem ciekaw, jak je będzie 1 stycznia odwracał …

2 polubienia

Nie no…
Nie wiem czy tylko Ty ale z pewnością nie ja :innocent:
Ja tylko podziwiam od strony estetycznej.Potem taki “zawrót głowy” niczym na spacerze z ukochana…I na tym koniec :blush:

2 polubienia

Coraz mniej brydżystów. Ostatni raz grałem jakieś 14 lat temu. Wiem, że nasza koleżanka @joko gra. To byłaby już trójka. Za dziadkiem by poszło. :grinning:

3 polubienia

A ja bym się mógł z Tobą założyć o skrzynkę piwa, że na Twoich dowolnych 20 zdjęciach z pleneru, chociaż na jednym znajdę obiekt na niebie, którego nie rozpoznasz. Nie będzie to ptak ani balon ani dron.

1 polubienie

Jak przegram, to trudno … Ale przynajmniej się w końcu przekonam, czy tylko ja tak mam …

Alez ja NIC nie rozpoznam! Oprócz księżyca :joy: Być może po dawnemu, dalbym jeszcze rade z małym i dużym wozem ale to raczej wszystko.
Mój dźwiękowiec byl kiedyś entuzjastycznym obserwatorem niebios.“Wykładał” mi jak znaleźć Wenus [chyba] ale ja z tego już mało pamietam…
Tak jak wspomniałem…Lubię,a zima w szczególności,pogapic się trochę,pomarzyc…Ale to tylko takie estetyczne,male zapotrzebowanie a nie wiedza…

2 polubienia