Dzieci to urodzeni eksperymentatorzy.
Ten news nie jest pisany po polsku w całości, ale wklejam, żeby nie straszyć dzieci policją i nie mówić, że to bandyci https://wagrowiec.naszemiasto.pl/policjant-w-wagrowcu-znalazl-placzaca-czterolatke-szukala/ar/c1-9260735
Cale szczescie, ze policjantowi towarzyszyl pies . Czworonog wzbudza zaufanie.
A dzieci nelezy ostrzegac przed osobami podajacymi sie z policjantow, ale nieumundurowanymi. I to wszędzie, nie tylko w Polsce.
To sa skutki nadmiaru smartfona - w przeciwienstwie do gier komputerowych zycia w realu nie odrastaja z czasem.
By the way…
Wysiadłem dzisiaj z autobusu za ,na oko,Hinduską…W uszach dwie słuchawki a w łapie jeszcze smartfon…
I wali to-to przed siebie,prosto na jezdnie,pod nastepny samochód…
Klakson!!! Ona ledwie łaskawie głowe podniosła…
I idzie dalej.Po chwili chowa smartfona ale…Nie trafiła w kieszeń.Wołam więc:Excuse me!!! [x4].Nic…Sluchawki jak wtyczki dalej w uszach…Musiałem ryknąć jak na nie powiem co…Nic…No to w końcu szarpnąłem za ramię.
To stworzenie było kompletnie nieobecne.W jakimś transie
Zobaczyła komórę w mojej ręce i nie wiedziała co sie stało!
Mineło kolejnych X sekund i dopiero wtedy zeszła na Ziemię.
Potem okazało sie że to sąsiadka…Bardzo miła zresztą
Tylko…Czy w najblizszym czasie nie zapomni zakręcić gazu?Lub czegoś podobnego.Ze sluchawkami na glowie,oczywiście!
Sprawdź jak ma podłączony okap…
Ja pod 33,ona pod 36 więc spoko.Choć akurat gaz przy angielskim budownictwie,rozpierdzieli całą ulicę
A rodzice pewnie zdziwieni i zaszokowani a nie rozumieją, do czego sami doprowadzili.
A tam za Indusami trafisz?
U dzieci syndrom “na zlosc babci odmroze sobie uszy” jest dosc powszechny.
Wyraznie zabrako wprawy.
Jak sobie przypomne fikołki na trzepaku?
Jego gornej części?
Dzieciaki trzyma sie w klatkach? Od kiedy?
To mnie nie rajcowało specjalnie ale juz skok w dal,z rozkolysanej na maksa huśtawki,miewał w sobie coś z thrillera.
Może nie tyle start a umiejetnosc oddana tej energii, zeby sie nie potluc i nie zabic przy lądowaniu?
Nawet w zabawie,istnieje także technika!
Po przełamaniu pierwszego strachu,było juz tylko lepiej i dalej.A jeszcze dalej być nie mogło bo…rosło drzewo
W dzieciństwie byłem fanatycznym wielbicielem skoku w dal.Podpatrywałem nawet słabszych.I oczywiście byłem pod wrazeniem skoku Boba Beamona z Meksyku [8.90!]
Efekt był taki że o mały włos nie pojechałem na jakieś mistrzostwa ale wuefiści woleli mnie w piłce nożnej.I mięli w sumie rację…
Ja ludzi skoczkow podziwiam za to ze jak porownam odleglosc tych metrow do przedreptania? A oni to robia cichym lotem?
A teraz przeczytaj co napisałaś.
I przetłumacz proszę…
Podziwiam to literowka. A reszta? 100 - 200 metrow spacerku bywa czasem wyczynem
A ile pracy stoi za tym co robia skoczkowie?