Sposoby na

Jakie macie sprawdzone sposoby na kaca?

2 polubienia

Mój sposób jest najlepszy, nie pić dzień wcześniej :wink:

7 polubień

Klin.

3 polubienia

@Grand
tez to chcialam napisac :grinning:

2 polubienia

Nie pić za dużo!!!

2 polubienia

Sok z kapusty kiszonej :slight_smile: mój żołądek nienajlepiej znosi alkohol, ale po tym zawsze jest mi lepiej :slight_smile:

3 polubienia

Lecz się tym czym się strułeś

1 polubienie

Szampan i spac.
A najlepiej dzien wczesniej nie pic.

4 polubienia

Mnie starego fachowca w temacie uczysz dzieci robić? :stuck_out_tongue:

Swojemi kacami, to mógłbym obdzielić całe Pytamy i jeszcze mnie by zostało. :innocent:

A po szampanie, to mnie się czka. Zostawiam go płci odmiennej, wiem, że lubią… :sunglasses:

4 polubienia

A lubia, lubia. Klin to tylko odsuwanie umierania w czasie.

3 polubienia

Teraz są jakieś madykamenta na kada, ale kiedyś twardzielem trzeba było być.

1 polubienie

Pij dobre trunki, to co najwyżej posuszy z rana, ale głową w porządku…

3 polubienia

Rzadko miewam kocory, bo rzadko piję tak, by kac wystąpił. Jeśli jednak już się tak zdarzy i przewiduję że następnego dnia może mi łeb rozsadzać, po imprezie biorę 600 mg Ibuprofenu i do wyra. Wstaję rano jak nowo narodzony.

2 polubienia

Każdy z nas jest inny i trudno coś poradzić, podobnie jak alkohol nie jest równy alkoholowi

1 polubienie

Promują Alka prim ale tego nie stosowałem, mam swój bezpiecznik, wolną wolę i wiem kiedy powiedzieć Stop !, z czym inni mają problemy

Nigdy nie piję mieszanek czy kolorowych rozcieńczanych. Po ostatniej Tekili i Rakiji głową bolała

3 polubienia

Jedyna mieszanka jaką toleruje to wytrawne martini na Belvedere z oliwkami.

1 polubienie

dobra tequila nie jest zla, tylko musi byc lezakowana i jest to alkohol, ktory lubi kwasne zakaski, sol z cytryna to norma, ale rowniez ceviche, czyli ryba z warzywami marynowana w soku z cytrusow (najczesciej limonki) sie sprawdza.

2 polubienia

wstrzasniete czy zmieszane? :wink:

1 polubienie

Nie pamiętam kiedy ostatnio miałam kaca, ale w młodości się zdarzały różne wyskoki nie powiem :sunglasses:
No i wtedy, kiedy tupot białych mew o pusty pokład mnie czasem dorywał :stuck_out_tongue: , to po prostu potulnie piłam baaaaardzo słodką herbatę z cytryną i szłam spać.
Nie ma to jak porządnie przespać problem.
Dodam, że w sumie prawie każdy :wink:
Ale to tylko ja. Na niektórych fizyczna praca działa zbawiennie, bo się podobno wszystko wypaca, jeszcze inni ratują się klinem, rosołkiem czy kiszonkami.
A niektórzy trzeźwieją, kiedy im inni opowiadają co wyprawiali podczas imprezy czego nie pamiętają haha !! :rofl: :joy: :rofl: :joy:

3 polubienia