Tak jak zapowiadałem

Po wizycie u fryzjera zajrzałem do zaprzyjaźnionej knajpy w bliskości. Wypiłem ze smakiem trzy kufelki rozkoszując się świeżym powietrzem, luzem przy stoliku w ogródku tak, że nawet nie słyszałem rumoru przejeżdżających przez niedalekie skrzyżowanie aut.
Piwo nie było kegowe bo jeszcze na to nie pozwala nie wiem, Mazowiecki czy Szumowski, ale Tyskie z butelki, jednak pite z solidnego piwnego naczynia. image
Jeszcze wspomnę o fryzjerze. Chciałem aby mi zgolili brodę którą zapuściłem przez dwa wirusowe miesiące. Niestety, tej usługi jeszcze nie świadczą. I teraz się zastanawiam jak się pozbyć tych krzaczorów które wyrosły, a wcale mi przyjemności nie sprawiają. Zwykła maszynka tego nie weźmie. Nożyczkami? Nie wyobrażam sobie. Jakiegoś tam trymera nie mam. I zostałem sam ze skutkiem mego codziennego goleniowego lenistwa. image

4 polubienia

Zapuszczaj. Zrób z siebie leśnego dziada jak ja.

3 polubienia

Przystrzyz jak najkrocej nozyczkami i potem jednorazowych nozykow typu BiC uzyj.

2 polubienia

Mam podkaszarke do trawy.

2 polubienia

Byc jak Hemingway :rofl:
Brawo @Antykwa!Jak ja lubie gdy ktos mowi swoim jezykiem!O swoim zyciu,wprost"rozkoszujac sie świeżym powietrzem"!Przypomniales mi"Brooklyn Boogie"[taki film niszowy]

4 polubienia

Dziadem już jestem @Devil , większego z siebie robić nie mam ochoty.image

4 polubienia

Piszesz tak fachowo jak byś to codziennie robiła. Ty naprawdę okonka jesteś czy może jednak @okonek. image

Jeszcze pół roku maseczek i będę jak ten Ernest. A potem wyruszę na jakiegoś merlina. Stary człowiek i … głupot mu się chce. image

3 polubienia

@Antykwa Czy u fryzjera prowadzą jakieś rejestry, kto korzysta w razie gdyby odkryto że ktoś się zaraził? Chcę coś zrobić z włosami, ale nie chcę potem wylądować na kwarantannie (w ostateczności mąż podetnie i zafarbuje)

2 polubienia

Mialam kolege niczym ksiezyc w fazie pierwszej brode zapuszczal, w czwartej zastanawial sie jak ja zgolic. Po jakims czasie i zuzyciu ilus tam “zyletek” zaczynal zabawe od nowa. W koncu wylysial i jak wiekszosc, w ramach rekompensaty zostawil zarost na stale.

2 polubienia

Umówiłem się telefonicznie na termin, zapłaciłem kartą. Tyle wiem a co oni w swoich rejestrach zapisują tego nie wiem. Przy wejściu musiałem kurtkę zapakować w worek plastikowy i odwiesić. Płyn do dezynfekcji był, chusteczki a nawet rękawice nitrylowe czarne (nie wiem do czego). Zamiast dotychczasowego fartuszka firmowego okryli mnie fartuszkiem plastykowym zawiązywanym na karku. Ani jednego indywiduum w koronie nie zauważyłem.image

3 polubienia

@Antykwa Czyli żadnych ankiet o stanie zdrowia nie prowadzą. Jak zapłacę gotówką może mnie nie namierzą :stuck_out_tongue_winking_eye:

3 polubienia

Zamierzasz im bezimmiennie wirusika podrzucić? image

Maszynkę do strzyżenia kupisz już za 40 zł (z nakładkami), zaoraj nią ile się da, resztę zwykłą maszynką do golenia.

2 polubienia

Jednorazówkę za 40 zł proponujesz? Przeceniasz moją rozrzutność. image

3 polubienia

Zapiszę się jako Anna Kowalska😜

1 polubienie

Wytrzyma więcej strzyżeń niż jedno, wiem to na 100%
Za taką, która wytrzyma kilka lat, zapłacisz około 80 zł.

2 polubienia

Mój ojciec kupił maszynke Braun za 210 zł. Jest bardzo zadowolony. Mocna jest. Nic sie nie tnie nawet przy gęstych krzaczorach. Tańszej nie bierz bo ci sie w ręce rozdupcy. Najpierw nożyczki, potem maszynka.

1 polubienie

Dwa razy strzygłam swoje ( bardzo gęste i twarde włosy) maszynką za 89 zł

1 polubienie

Jeżeli to ma starczyc na dłużej to lepiej zainwestować więcej. Jak w słuchawki :wink: