Tak jak zapowiadałem

Kochani moi, @efka, @Devil i kto tam jeszcze chce mi jakąś maszynkę polecić. Mówię otwarcie, poważnie i jeden tylko raz: nie zamierzam więcej zapuszczać chaszczy na mojej brodzie. Zażyłem tej przyjemności, oceniłem estetykę mojej fizjonomii, poczułem to denerwujące łaskotanie przy każdym dotknięciu włosa i powiedziałem dość, wystarczy. Więc dla jednorazowego użycia nie będę kupował żadnego narzędzia.
Ale z uprzejmości efki i Twojej maszynki z dużą przyjemnością bym skorzystał. image

1 polubienie

Ludzie trzymajta mnie!
Jak zrobię wymach, pacnę w kogoś… to te czerwone dzyndzle z czoła straci :stuck_out_tongue:

@Antykwa sama o swoją “fryzurę” od 3 miesięcy dbam, używam właśnie tej maszynki i nożyczek do cieniowania.
Uwaga! Wychodzę z domu :grin: to znaczy źle nie wyszło .

3 polubienia

Ja mam termin do osobistej fryzjerki na jutro, po pracy o ile się wyrobię w czasie + maseczka i rękawiczki

1 polubienie

Moja fryzjerka zapisuje każdy zgłoszony nr. telefonu + data / godzina

@efka Mam taką maszynę. Sprawdza się. Korzystam do strzyżenia męża i synów.

2 polubienia

@kaziu Właśnie myślałam że to tak…

1 polubienie

Fartuch plastykowy to jednorazowy - taki pomysł z sanepidu, wiem od fryzjerki

1 polubienie

@waranzkomodo słusznie.
Koszt takiej maszynki zwraca się po kilku miesiącach, nawet jeśli kupimy taką drogą, amerykancką, jaką Diabełek proponuje :wink:

1 polubienie

Jednorazowy jest foliowy fartuch oraz foliowa torba na okrycie wierzchnie które obowiązkowo trzeba zdjąć.

2 polubienia

Leży u mnie naprawiona maszynka 2 rok i czeka na odbiór dla klienta, groszowe sprawy i po prostu nie pamiętam kto mi zlecił jej naprawę, bo robię masę różnych rzeczy - np. skończyłem obszycie zasłon i ręczników po praniu bo się postrzępiły brzegi dla sąsiadki. W praktyce zalatany jestem

2 polubienia

Firany i zasłony szyłam kilka dni, wszystko ręcznie.
I co teraz powiesz? :stuck_out_tongue:

1 polubienie

Brawo ale przy moich przykurczach nie częstych ale jednak niespodziewanych to szyję maszynowo, podobnie z goleniem, kiedyś to i wyszywałem np. muliną ręcznie choć i na mojej babci Łuczniku też da się wyszywać, co już robiłem

1 polubienie

Zasmakowałeś wolności. Ja też poszłam sprawdzić, co z moim fryzjerem. Ale umówię się za jakieś 2 lub 3 tygodnie!

3 polubienia

A jak będzie gorąco to też trzeba będzię się rozbierać? Bo wtedy to wszyscy będą na GOLASA… :joy:

2 polubienia

Ha ha :stuck_out_tongue: :stuck_out_tongue: :stuck_out_tongue:

1 polubienie

Chciałbyś??? :scream: :joy:

1 polubienie

Haha, ja tez byłem wczoraj u fryzjera po 3-miesięcznej przerwie

2 polubienia

a ja ide w piatek, juz sie umowilam. nie przebijesz, 4 miesiace…
okulista i dentysta to juz w czerwcu.

2 polubienia

Ja u fryzjera nie byłem już ponad 20 lat.

1 polubienie