Tatuaże a starość

Tu gdzie teraz jestem, cały blok, dwa piętra raptem i dwie klatki, w jednym miejscu zostawia puchy dla jednego zbieracza. Dali mu klucz od śmietnika i on je sobie zabiera.

2 polubienia

Tak miałem w Bydgoszczy. Obecnie mam 2x w miesiącu worek wystawić

1 polubienie

:joy::joy::joy::joy: no to wlasnie pokazałeś ze jednak gxxxo wiesz . Nie masz pojecia o grypserze z lat 60-70-80 i poczatku lat 90,o frajerstwie i ulungach… I na tym skończę tę,do bezsensu zmierzającą dyskusję.:slight_smile:

A co tu się odjaniepawla ?!

A hasiok to po ślasku śmietnik a nie zadna grypsera.:woman_facepalming:

2 polubienia

Modlimy się. A ja jeszcze piwo piję.

1 polubienie

Gdzie mam uciekac?

Zrozumiałem tylko drugie zdanie.

1 polubienie

Birbant,jakim cudem w latach 70tych osoba na wolności mogla nauczyc sie grypsery???
Tak,w tym momencie podważam Twoje zdanie.:stuck_out_tongue:

2 polubienia

No wtedy nie wiem masz rację.

Mogła i to jeszcze jak. Nauczyli mnie ci, co wyszli. W tym jedna dziewczyna. A ja wtedy, naprawdę szybko się uczyłem.

Ale tak na śmietnik mówią sztywni.

Zatem nie byli to grypsujący. Nie ma opcji. I tego jestem absolutnie pewna.

A co to blat?

I jak blat można zepsuć grypsującym?
Co to berło?

Niestety, to, czego jesteś pewna, to tylko legenda.

1 polubienie

Piochus, sztywni nie mówią.

sztywni to grypsujący.

1 polubienie

więc co to blat. i co można zrobić by grypsujący go nie użył?

Nie sprawdzaj mnie :slight_smile:
Blat to ogólnie stół choć zmieniało sie to przez lata bo kiedys to bylo np.dogadanie sie z policja, berło to szczotka do kibla :slight_smile:

1 polubienie