Tęsknota za PRL

tiaaa milonerka to ja juz zostalam pod koniec lat 80 :slight_smile:
co miesiac. nie liczc premii.

1 polubienie

@okonek może nie weszłam w rynek pracy tak wcześnie jak Ty, ale pamiętam jak się żyło.
Czytając co piszecie, widzę że miałam lepiej, ale nie o to chodzi. Jeśli dobrze tamte czasy wspominam, myślę o swojej młodości, za tym chyba wszyscy tęsknią.

3 polubienia

Podobieństwo do PZPR sprawia że tylu ludzi wielbi pis. Dali nam to za czym tęskniliśmy - hajs za nieróbstwo, poczucie bezpieczeństwa, równości, próba wyrównania szans, wolne niedziele (od handlu) by pobyć z rodziną. A i kościól zadowolony.

2 polubienia

zeby mlodosc potrafila a starosc mogla? jakos tak to chyba mawiano?
dobry czas to pierwsze ustawy gospodarcze jeszcze za Rakowskiego i paszporty w kieszeni - wbrew pozorom zezwolenie na prace na tzw. zachodzie mozna bylo dostac, a i w Polsce ustawodawstwo dawalo fory przedsiebiorczym. moglo tak byc, ze saksy stalyby sie stala dzwignia rozwoju rodzimej przedsiebiorczosci. czemu tak sie nie stalo? nie wiem. nowi/starzy rzadzacy wyczuli zrodelko kasy w postaci paskarskich podatkow? co ciagnie sie do dzisiaj?

2 polubienia

@benasek znam temat.
Już wiele razy tu pisałam, że mama w sklepie pracowała, handel wymienny kwitł, dlatego mieliśmy raz w miesiącu możliwość robienia zakupów w Pewex-ie płacąc złotówkami.
Reklamówkami handlowaliśmy :stuck_out_tongue:

2 polubienia

No i przypomniał mi się kawał z brodą z PRL

Który jest ulubiony dzień dla górników?
Ostatni dzień Grudnia. :rofl:

3 polubienia

@Devil przykładaliśmy się do nauki, streszczeń lektur w necie nie było, po książki biegaliśmy do bibliotek miejskich.

2 polubienia

@birbant raz byli.
Jak Wojtyła Papieżem został.

2 polubienia

@Szczery_do_BULU nie znam. Czemu akurat ten dzień?

1 polubienie

Pewnie szesnastka była.

Kopernik w grobie się przewracał na wieść, że Ziemia potrzebuje 16 miesięcy na okrążenie Słońca. System mu to rozpieralało.

2 polubienia

Nie było 16-tek
Legendy krążyły o zarobkach górników, jak to za nic fortunę zgarniają.
Każdy mógł nim zostać. Nie wszyscy fedrują w przodku, wystarczyło skończyć technikum górnicze, po kilku miesiącach awansować, potem tylko biały kask, łapy w kieszeni i grzanie dupy w biurze.

1 polubienie

Trochę z tą równością i próbą wyrównania szans popłynąłeś :rofl: :rofl: :rofl:

3 polubienia

@Szczery_do_BULU nie miałeś na myśli jego brata Zdzisława?

2 polubienia

Wiesz, że nigdy nie pamiętałem jak miał na imię, a że jeden i drugi byli górnikami :wink:

1 polubienie

U mnie wypadlo lat 16.

1 polubienie

No i dalej bedziesz sie na mnie obrażał?
Czy teraz z kolei bedzie Ci glupio ze to ja perwszy reke wyciągam?
Wielka szkoda bo tak fajnie piszesz…

2 polubienia

Komuna tez miala swoje etapy, trudno jest porównywać okres tuz po wojnie, lata 60 i 80. Laczyla je oczywiscie wszecheladza jednej wlasciwej partii, ubecji przemianowanej ma esbecje i bratnia pomoc w postaci ruskich baz. Choc panoszyli się jednak nieco mniej niz w DDR.
Różniły się warunkami ekonomicznymi, czasem beznadziejnymi, czasem trochę wyższymi niż biologiczne przetrwanie.

1 polubienie

Na browara kiedyś powinniśmy się przejść, to by nam wszelkie głupoty z łba wywiały …
Tam od razu obrażał …
Brzmienie ciszy nie zawsze jest obrażeniem się. :beer: :beer:

3 polubienia

No!
I tak lepiej od razu :smiley:

3 polubienia