Znacie jakieś sposoby aby “skleić” ułamany pazur? poczwórna warstwa lakieru póki co pomaga ale trzeba uważać, by łapą nie drasnąć… i trzeba poprawiać ten kamuflaż.
Jesli nie ulamal sie tak, ze odkrywa cialo to mozesz zrobic zelowe na czas az odrosnie. Ja mam dlugie, jak czasem zdarzy sie nieszczescie to skracam reszte i czekam. Paznokcie nie uszy, odrastaja…
Wiem, że odrosną ale trza czekać. Nie skrócę… dopóki nie rypnę o coś łapą tak, że sam się oderwie…;]
W koncu sie oderwie. I to w najmniej oczekiwanym momencie.
Agonie przedluzasz
To prawda.
Rok temu naderwałam pazura, odstawał od tkanki, nie malowałam go, podcięłam i zaklejałam plastrem.
To był błąd, brak dostępu powietrza spowodował gnicie.
Gnicie nie, bo to wdalaby sie zgorzel. Ale pewnie ropa podeszlo i bolalo jak diabli?
Nie, ropy nie było, zrobił się taki ciemny, jakby obumarły.
Zabezpieczałam go przy porządkach i w pracy, czyli cały dzień
Trwało to ponad dwa miesiące, nowy paznokieć wyparł to to coś.
To po zlamaniu paznokcia mogla sie zebrac krew, bylo rak, ze wyrznelam sie w palec u nogi, pod paznokciem zrobil sie siniak i sie nie wchlonal a stopnoiwo schodzil z paznokciem.
Ale generalnie urazy przy paznokciu moga sie skonczyc paskudnie.
U mnie to było właśnie to, w efekcie uderzenia paznokieć pękł, na skrawku skóry się trzymał. Nieprzyjemne uczucie, chyba dlatego maluję własne pazury zwykłymi lakierami. Zero doklejania, utwardzania i inne takie.
Sa bardzo dobre lakiery efekt zelowy szybko schna i dobrze sie trzymaja, ja uzywam Yves Rocher, drogi, ale tydzien wytrzymuje bez problemu, a zwykle po dwoch dniach odpryskuja.
Mój najdroższy lakier kosztował 30 zł. Przepłaciłam niepotrzebnie, potrafię pomalować pazurki zwykłymi lakierami, efekt jest widoczny kilka dni.
Zna się babcine triki
Triki trikami.
Te, o ktorych pisze zaczeli robic tez Chinczycy, pewnie na zasadzie solidnej podrobki, buteleczka 1,2 euro. Jak mi sie skonczy to wyprobuje bo kolorki maja fajne.
Ten który kupiłam, miał dać efekt żelowego, bez użycia lampy.
Ja bardzo lubię zmieniać kolory, mam chyba 20 buteleczek, systematycznie je wymieniam.
I jak w/w , stosuję proste triki, które pozostawiają ładne pazury kilka dni.
Zasada numer 1.
Dokładnie rozprowadzam każdą warstwę lakieru, nie ma mowy o najmniejszym zgrubieniu.
Po nałożeniu pierwszej warstwy, opłukuję paznokcie pod kranem z ZIMNĄ wodą (hartuję lakier), po około 20 minutach nakładam drugą warstwę, po godzinie nakładam lakier bezbarwny z dodatkiem utwardzacza.
Czasem używam nabłyszczacza, innym razem świeżo pomalowane paznokcie trzymam nad parą, uzyskuję efekt matowych paznokci.
Tak poza tematem. Nic nie chwalicie mojego pięknego avka
Oczoplasu mozna dostac, zwlaszcza na czarnym tle.
Na gorąco pistoletem.
Zazdrość przez Ciebie przemawia
Akurat nie jestem pod tym wzgledem konsereatywna (jesli chodzi mi o nicki i avki) pstrokaty czyli wycinanka lowicka mam na forum interii. Samo forum spsialo ze szczetem dawno.
Wygotowujesz palce we wrzątku? To niesamowite do jakich poświęceń te kobiety są skłonne
To masochizm.
Ale czego papierosy nie zrobia z człowieka.