Twoje ulubione miasto?

Wiem o dziewięciu muzeach w Antwerpii. A samo miasto ma niesamowity klimat.

2 polubienia

Tak ale mialem na mysli bardziej punkt widzenia turysty.Czy widac róznice miedzy Barcą a resztą,gołym okiem?Chyba nie… :thinking:
We Francji kazdy region ma sie za lepszy od reszty a juz polnoc z poludniem,prawie nie przestają sie obrażać…Ale dla gościa to chyba nie jest od razu czytelne?

1 polubienie

To jedno z najwazniejszych miast w historii malarstwa.Tej konkretnie historii która mnie interesuje.
Jak zostane emerytem to sobie to wszystko uporządkuję :wink:

1 polubienie

miasta sie roznia - okiem turysty?
ja to bym okreslila tak - czuje sie, ze Madryt to miasto bedace niegdys stolica imperium kolonialnego, dworu i osrodek wladzy.
tam nawet listonosz pod krawatem chodzi, Barcelona - miasto intelektualistow, artystow i wynalazcow, swoboda srodziemiomorza widoczna na kazdym kroku.
Sevilla - miasto portowe, wraz z Kadyksem otwarte na ocean i to co dalej. w duzym stopniu przesiakniete cyganskim duchem wedrowki co niestety przeklada sie tez na poziom chaosu.
Baskowie i Navarra Hiszpanska - im blizej jest kulturowo do polnocnej Francji niz cyganskiej fantazji i balaganu Andaluzji
jeszcze pozostaje kraina deszczowcow - czyli Galicia - jak dla mnie fantastyczne miejsce na ziemi - niestety tak sie ulozylo, ze zamieszkalismy w srodziemiomorzu nie tam. Choc sie nie skarżę na to jak sie potoczylo.

2 polubienia

No i o to mi wlasnie chodziło.
Teraz mi szybko przypomnij gdzie jest Saragossa…Bo szykuje sie okazja :relaxed:
I ani slowa wiecej o Kadyksie!!!
W “1 z 10”,wbiłem sobie gwozdzia myląc Kadyks z Pireusem :roll_eyes: I to jest chyba najlepsza definicja tego co moze sie stać z ludzkim mózgiem w ciągu 3 sekund…
Minelo 20 lat a dalej mam ochote rzucić kuflem o ścianę :grimacing:

2 polubienia

Saragossa…stolica Aragonii…

1 polubienie

Blisko Pirenejów…Ok. Dzieki.

1 polubienie

Zaragoza jak pisza tubylcy lezy na Ebro, w srodkowej czesci tej rzeki. w comunudad Aragon.
miasto duze, klimat kontynentalny, obecnie tam jest calkiem przyzwoita zima z nocnymi przymrozkami. Lato upalne.
zwiedzac jest co, bo historie ma dluga, blisko 2000 lat, jako miasto rzymske a dodac trzeba jeszcze 8 wiekow wstecz osadnictwa ale jest to miasto gdzie raczej zyje sie z przemyslu nie turystyki.
choc oferte turystyczna ma bogata
to stronka z wersja angielska - to sobie poczytaj
https://www.zaragoza.es/sede/portal/turismo/ver-y-hacer/top-museos
https://www.zaragoza.es/sede/portal/turismo/ver-y-hacer/top-monumentos
jako ciekawostke mozna podac, ze uwazaja sie za stolice piwa :wink:
w kazdym razie wyroby z tamtego regionu wpisuja sie dobrze w obecny trend likwidowania piwnej urawnilowki i promowania malych browarow. a i wyrob o nazwie Ambar wystepujacy w kilku wersjach tez pijalny sie zrobil.
jak kazde duze miasto sa dzielnice gdzie jesli jestes krotko nie warto zagladac, bo takowe sypialnie na calym swiecie wygladaja podobnie.
ja to na palcach jednej reki moge policzyc miejsca gdzie mnie w ramach “turystyki pracowniczej” nie zawialo :slight_smile:

1 polubienie

Mam wiele ulubionych miast, ale w ostatnim czasie to samo z Twjego drugiego obrazka:

3 polubienia

Nigdy nie slyszalem o piwie z tego rejonu :innocent:
Ale dzieki…Poczytam.
Nad Ebro musi byc malowniczo…

1 polubienie

No nieee…Niemal identyczne zdjecie jak Twoje z Londynu,zrobilem w Padwie,nad centralną fontanną :grin:
London Bridge robiłes chyba z pod Tower?

1 polubienie

Tak, dokłądnie, Tower za plecami. Kurcze, byłem tylko kilka godzin w Londynie, starczyło czasu aby oblecieć najważniejsze miejsca z zegarkiem w ręku, bo samolot na Stansted nie poczeka. Ale planuję kilkudniowy wypad, by na spokojnie obejrzeć muzea, Westminster, Buckingham, HMS Victory i Belfast, Maritime Museum, Hyde Park, Kew Gardens, SOHO by night, itd.

2 polubienia

A jakie ryby w Ebro… szał. Sąsiad złowił suma który miał 172 cm. Cudo,choć średnio smaczny był. Saragossa- cudny mauretański pałac tam. Morena- zamek na wzgórzu. I Belchite,opuszczone po trwających 14 dni walkach ,ruiny w których dosłownie czuje się klimat,strach, ból…Miasteczko duchów,zostawione na pamiątkę,nowe miasto Belchite zbudowano kawałek dalej…Tam chciałabym wrócić…

2 polubienia

Drugi koniec Europy też niebrzydki:

2 polubienia

Aragonia to też Monasterio de Piedra. Cudowny klasztor ,mnóstwo wodospadow ( o tym miejscu pisał Coelho w książce "Na brzegu rzeki Pierdy usiadłam i płakałam) ,najwyzszy wodospad ma ponad 20 metrów i…można stanąć w nim w środku,mając wodę przed sobą. Niesamowite wrażenie…

2 polubienia

To Ci sie nie uda w pare dni.No chyba ze masz ten muzealny dryg jak moja żona :joy: Ja wole sie zatrzymac i kontemplować :innocent:
National Gallery zabralo mi kiedys 6 godzin…Potem tylko 4 :innocent: i na muzeum RAF-u gdzie mnie sąsiad ciągnął,juz czasu nie było…
Ale…Wiesz jak to jest.Jak ma sie to pod bokiem to predzej czy pózniej :wink:

1 polubienie

w bezposredniej okolicy nie za bardzo, ale sama rzeka robi wrazenie, zwlaszcza jak w jej dorzeczu padaja deszcze lub zaczynaja sie wiosenne roztopy i podnosi sie poziom wody, a wlasciwie prawie blota - bo niesie olbrzymie ilosci gliniastego pylu z roznych czesci Hiszpanii - w koncu to po Nilu najdluzsze rzaka uchodzaca do Morza Srodziemnego i jakbys nie patrzyl Delta del Ebro tez olbrzymia - w calosci utworzona z mulu niesionego przez rzeke.

Oj sorry…Zapomnialem ze Ty tez tam troche czasu przepędziłaś…Wybacz.
No i prosze.Jest jednak miejsce do którego chciałabys wrócić :grin:

1 polubienie

Lwy niemal londyńskie ale chwilowo mam nadzieje,nie poznaje :innocent:

1 polubienie

bylam kilka razy, fantastyczne miejsce.
bedac w Zaragoza mozna w informacji turystycznej zapytac o wykupienie calodniowej wyprawy autokarowej w to miejsce - ale teraz jak covid? i do tego zima?
w grocie troche na glowe cieknie, ale warto zmoknac