Udka z indyka - co lubicie z nich przyrządzać?

Kolego @Antykwa Jednakowoż przyznać mnie musisz rację, że z indyka, to najlepsze jest świńskie golonko. :stuck_out_tongue:

4 polubienia

albo zeberka swinskie z rusztu…

1 polubienie

Racyję niewątpliwie masz @birbant , w końcu w tej materyi doświadczenie masz spore. Pozwolę sobie jednak zauważyć że:
najlepszą indyczyną jest świńska goloneczka
jeśli jej towarzyszy zgrabna połóweczka.

4 polubienia

Pewnie u nas inne indyki, może wielogłowe, bo szyjek w sklepach, niedrogich, nie brakuje. :yum:

1 polubienie

A do tego jeszcze powabna dzieweczka. :innocent:

1 polubienie

A pory zamknąłeś, uda przy pomocy patelni siarczyście zarumieniając ?

2 polubienia

a ja sadze, ze po prostu szyjki - bo ta sama sytuacja jest z kurzymi nie sa traktowane jako powazny surowiec miesny - i od razu, w trakcie dzielenia tuszek ida jako odpad proteinowy na parowki , bo kto to bedzie jadl?
mi udaje sie kupic, bo w miesnym przywoza cale tuszki z lapami glowa - dzielone sa na miejscu i jak poprosze to mi odloza. i tak podejzliwie patrza, ale poniewaz jednak ja nie Hiszpanka to traktuja jak kaprys z innego swiata.
a jeszcze jak robie galaretke z kurczaka to i oczyszczone lapy gratis dostaje…
a kilka przepisow juz z zona wlasciciela jatki miesnej wymienilysmy - tez lubi pokombinowac z kulinarnymi innosciami.

1 polubienie

Dałeś mi @ZiraaeL do myślenia. Mięso było, mimo zawartości i sporej ilości sosu, suchawe i zbyt zwięzłe. Pewnie dlatego że porów nie zamknąłem. Byłoby to zresztą - z racji rozmiarów - dosyć trudne i do zrobienia w tzw. głębokim oleju.
Przy następnym udzie wezmę tę uwagę pod uwagę.

1 polubienie

Dobrze, że pozostałeś w kuchni @Antykwa, nie dopatrując się hardcorowego podtekstu mojej wypowiedzi. :smile:

1 polubienie

Wolałem poprzestać na konsumpcyjnej nucie wypowiedzi, jako że nie sprawdziłem czy @humoreska lubi zboczenia … z tematu. :blush:

3 polubienia

zelazkiem trzeba bylo przejechac :wink:
a tak serio - jak robisz tego typu roladki/rolady to dobrze jest mieso rozbic tluczkiem jak na schabowego i troche cieniutkimi plasterkami sloniny oblozyc po wierzchu do pieczenia - i nie piec w zbyt wysokiej temperaturze.

Aleście się tu rozindyczyli. :thinking: :stuck_out_tongue:

3 polubienia

bo indyk myslal o niedzieli, a tu juz wirtualnie przerobiony prawie w calosci, tylko dziob, korale i lapy zostaly.

1 polubienie

@okonek, nie rozśmieszaj mnie. Weź udziec indyczy i spróbuj go rozbić jak na schabowego (albo jak na zwykłą roladę). Chyba młotem parowym. Albo jeśli chcesz rozbić na kawałki (bo to udo jak na złość składa sie z mięśni czyli z kawałków).
Obiecuję że już nigdy nie będę próbował robić rolady z uda więc i rozbijania nie będzie.

2 polubienia

Rolada z uda nigdy się nie uda. :rofl:

3 polubienia

A do rolady z piersi, wszyscy będziecie pier(w)si . :yum:

3 polubienia

Jeśli o zawijanych cyckach mówisz, to nie sądzę. :rofl:

3 polubienia

Dokładnie tak ! Dla mnie mięso za suche :face_with_raised_eyebrow:
Ale dobrego rosołu bez potężnego skrzydła indyczego sobie nie wyobrażam.
Ki czort? …

Nie wspomnę już, że w piwie, bo znów będzie, że zmarnotrawione (to piwo oczywiście) :sunglasses:

1 polubienie

Już pisałem, po co komplikować sobie życie, kiedy można daną potrawę zapić piwkiem, a nie rozlewać po rzeczonej potrawie. :stuck_out_tongue: