Układaliście już kiedyś krzyżówkę? Nowy konkurs

Ech,ja to traktuje na sportowo bo tak lubię.Ale oczywiście,to nie rzut dyskiem i tutaj przy okazji jest jeszcze innego rodzaju"gimnastyka".
A nasza koleżanka,chyba dotąd rzadko obecna,przebojem wkroczyła na scenę!!! :wink:
Olllleee :star_struck:

3 polubienia

Muszę przyznać, że i mi zaimponowała. Zycie jest pełne niespodzianek.

Juz chocby dlatego warto bylo tą zabawę zacząć!

3 polubienia

Wiecie co @collins02 , @benasek ? Bo ja lubię krzyżówki, i lubię też tworzyć w swojej głowie słowa i sprawdzać czy one istnieją. Kiedyś w podstawówce z j. polskiego dostałam zadanie domowe by stworzyć nowe słowa i wyjaśnić ich znaczenie. Bardzo mnie się to zadanie spodobało, sprostałam jemu i dostałam najlepszą ocenę.

4 polubienia

Chyba, że to nie o mnie mowa :innocent: ?

2 polubienia

Akurat tak się składa, że to o Tobie… :grin:

3 polubienia

Tez to lubię i zawsze lubiłem. Gdy byłem jeszcze dzieciakiem, ojciec przynosił gazety i czasopisma. W nich często była szyfrokrzyżówka. Działo się to w latach koniec 70. Krzyżowki, pamiętam były piękne, symetryczne
Kazde pole z liczbą. Gdy się ją potem rozwiązalo i wpisalo litery w porzadku od 1, wychodziło hasło. Najczęściej jakaś myśl, sentencja etc. Wtedy nie bylo netu. Autor tych krzyżówek zadziwiał mnie, ze tak to wszystko ładnie układał. Zawsze mnie to interesowało i w końcu i ja zacząłem próbować.
To inny świat… Dzis zaglądam od czasu do czasu do Rewii Rozrywki lub Szaradzisty. Tam nadal są i publikuja wybitne talenty w tej materii…

3 polubienia

Pamiętam takie krzyźówki z tymi numerkami. Ja zawsze z Polski sobie przywożę 1000 krzyżówek i wykreślanki. Wykreślanki mogę nawet robić po francusku, ale krzyżówki w tym języku już nie.

2 polubienia

Mężatka., lubię tworzyć nowe słowa. Nawet tu kiedys zacząłem, ale zostałem sprowadzony do pionu przez moderatorkę, a ze staram się byc grzeczny, to dałem spokój. Kiedys wpadlem na pomysł, by tu jakis konkurs zrobić, ubierając go w odpowiedniś fabułe z tymi slowami. Ewentualnie na innej rzecz jasna zasadzie. Jednak tutaj takie zabawy to raczej nie bardzo… Tak cos mi sie wydaje.
Sprodopion - to jest wlasnie takie nowe słowo - sprowadzenie do pionu
No i tak mozna by…

2 polubienia

To chyba musiało być dawno bo ja tego nie pamietam.
Inna sprawa ze zapewne bym się nie zainteresował… :upside_down_face:Wtedy forum dzieliło się na rozmawiających do późnych godzin oraz na…walczących z tym chorym zwyrodnialcem…Jak mu było?Tresnor czy Tester czy jakoś…
W dzieciństwie,jak już pisałem przy innej okazji,czesto zostawałem w domu z babcia…I dzięki temu poznałem kilkanaście pasjansów które uwielbiałem!Od dziadka mojego przyjaciela,przejałem uwielbienie dla szachów i choć bez wielkich sukcesów to trwa ono do dzisiaj.
Krzyżówki?Zdarzało się ale rzadko i raczej w określonych tematach jak np. sport, pomagalem babci.Oboje zreszta woleliśmy gry planszowe :smiley:

2 polubienia

Przywiozłem sobie z UK z 500 krzyżowek, ale oni tam mają dziwna zasade. Przynajmniej w tej książce tak jest. Okresleniem do hasła jest jedno, góra dwa slowa. Dla mnie to trochę za cięzkie jeszcze. Takze po niemiecku wiele razy próbowalem, nieco lepiej. Ostatnio sobie zqpakowalem jako apke do smartfona Milionerow w 5 czy 7 językach, takze po francusku (Uwielbiam ten język). No i sobie tak z tymi językami zongluję… Fajna sprawa.

2 polubienia

Szachy… Nic mi nie mów. Jeszcze do niedawna grałem z komputerem i o malo co bym się nabawił depresji. Doszedlem do jakiegos srednio wysokiego poziomu, ale dalej ni w ząb. Co udalo mi sie wygrac, to nastepnym razem dostawalem baty. Ja jestem zbyt roztrzepany na szachy. No i sie bym za dlugo zastanawial. Ale od czasu do czasu gram! Mam je nawet przy sobie. Kilka miesięcy nie gralem.

2 polubienia

Pasjanse Lubię. Mam nawet kilka ulubionych do których wracam. Swego czasu układalem codziennie. Az do momentu, kiedy przypadkowo wszystko skasowałem. Unikałem tych zwyklych, lubilem takie, gdzie chociaz troche trzeba pomysleć.

2 polubienia

Ja od dawna nie mam z kim.Ostatnio trafił mi się jakiś młody zawodowiec którego,nad jeziorem koło Powidza,roznioslem w ping ponga…
Chciał bardzo rewanżu i…zaproponował szachy.Pol dnia,5 partii i wynik…4:1 dla tego, chyba 14-latka :innocent:
Ale i tak cholernie się cieszyłem że trochę sobie pograłem.

3 polubienia

“skasowalem”?
Oj nie…Bez kart w rekach,chyba bym się nie przekonał…
Zreszta…To także osobna historia.Owe 2 talie kart, babcia przywiozła z Belgii.Na odwrocie były reprodukcje holenderskiego i flamandzkiego malarstwa z XVII wieku.
No i,trafiony,zatopiony.To zauroczenie,z niewielkimi przerwami,trwa do dzisiaj i stanowi właściwie pasje.Jestem właśnie w trakcie studiowania…przewodnika po Rijsk Museum w Amsterdamie :smile:

2 polubienia

Możesz przybliżyć, bo nie kojarzę?

Pamieta, jak benasek ukladal nowe slowa typu “nosło”? Nosło to jest nowe słowo. No i tak się benasek wygłupiał, tak sie wyglupiał, ze az okonek go zaczepila i sprowadzila do pionu, by przestał. Zastosowala sprodopion właśnie :grin: No to przestałem. Nie mam zielonego awatara i rozumiem, co do mnie piszą.
Jak nie pamięta, to moze kiedys poszukam, bo ja to doskonale pamietam, choc pamiec moja juz nie taka, co kiedyś.

4 polubienia

Karty to tez fajna rzecz, ale ja juz i tak ich sporo ze sobą tarmoszę. Dlatego część z tych potrzebnych mam w smartfonie, łącznie z mapami, również nieba (widział ostatnią kometę, pociąg starlinków?), slownikami, grami etc. Ale fakt nic nie zastapi fizycznego kontaktu, czy to będa szachy, czy karty.

3 polubienia

A co mam ja powiedzieć?

2 polubienia

Nic nie mów.
Jestes tu, by byl porządek i tak ma być. Dlatego się dostosowałem. Kto tego nie rozumie, znaczy że mu czegoś brakuje… Jedni to nazywają piątą klepką, inni nierozgarnięciem. Są jeszcze inne nazwy na takie coś.

3 polubienia

Ciekawa rzecz…Dla mnie, fanatycznego zwolennika tradycyjnej książki,inaczej rzecz się ma ze słownikami.Czasy się zmieniły i znacznie jakoś szybciej i łatwiej,siegać po potrzebne tematy, do sieci.
Do mojej ulubionej przed laty encyklopedii Guinessa [muzycznej],dzisiaj sięgam już tylko z uwagi na styl który bardzo mi odpowiadał.No i zachowałem sentyment…
Przypomniałeś mi ze muszę,przy najbliższej okazji,uporzadkowac dwie szuflady map…KOMPLETNIE nie kojarzę,co tam się nagromadziło. :grin:

Aaaa…Nie zapomnij mnie podsumować! Jestem cholernie ciekaw, jak to się na punkty przełożyło…

1 polubienie