Nie wiesz co tracisz. Sosik to tylko pretekst.
Jedzenie galicyjskie trawozernosci nie przewiduje za bardzo…
Jak postoi w kurniku i z kurami się zapozna, to wtedy znawca.
A jak se posiedzi na grzędzie, to… nogi mu zdrętwieją.
I kurantów już nie tnie jak z nut!
I w drętwę się zamieni?
jak macant …Taka szeroka fraza w tej piosence, że jak się @birbant zatoczy po piwie, to będzie na mnie.
Po piwie to kolega @birbant szuka nastepnego, a nie zatoki…
Już znalazł, w lodówce było.
kto nigdy nie był lżejszy niż śnieg, w obłokach sam nie bujał-bo grzech
ten nie wie, co sobie zrobi teraz @birbant tym piwem
Za cholere dzisiaj tego nie tknę!!!
Mam przesyt a to w dodatku,krótkie słowa…NIE!Nie dzisiaj.Pierwszy wolny wieczór od 5 dni.
Teraz czas na muzykę a jutro,dwa filmy na dzien dobry
Ja za to w odwrotności trzecie kończę tykać. W perspektywie czwarte, ale na tym skończę. Chyba?
Lepiej mnie zagońcie do zareklamowania swojej osoby, aby nie umknęła mi życiowa szansa.
Nie będę Cię naciskał, ale na ten tych miast bierz się do reklamowania swojej osoby i nie obcyndalaj się w tem…!
Masz jakąś “życiową szansę” na horyzoncie i ociągasz się z reklamą swych możliwości???
Jeszcze brakuje byś zaraz poszła spać…
Bierz się do roboty i nie siedz tutaj,marnując czas!!!
Nie marudz,nie wcoorviaj mnie tylko…do przodu!!!
general college studies co to?
A propos zegara, dziś do mnie dotarł! Nówka sztuka!
Ten zamówiony ostatnio.
Chyba chodzi o licencjat ale…ja niedzisiejszy
Tym bardziej że córka podąża raczej klasycznym szlakiem uniwerka…
dobra, to mam nawet ciut więcej…jakieś parę lat powinno starczyć. W pozostałych elementach jestem tak beznadziejna, łącznie z pamięcią że nie będe overqualified…
Polecam muzykę do układania krzyżówek …
No dobra, wiem, że o gustach się nie powinno dyskutować, ale nie samym reggae przecież człowiek żyje.
Ha,ha…Tego nie musisz polecać.Słuchałem płyty chyba w pazdzierniku jeszcze…Jakoś wtedy gdy Quincy Jones zmarł…Po prostu gmerałem na półce i …weszło mi w dłoń