US Open 2025

O to Ci chodzi?

1 polubienie

Typowy polski niedouczony gównojad. Ale nie zajmujmy się tu plotkami.

1 polubienie

@Devil pytał to podpowiedziałam.

Magda Fręch nie sprostała Gauff ale teraz, wszystkie oczy na Kamila Majchrzaka!
Kamil okazał się niesamowitym twardzielem,eliminujac Chaczanowa w 5 setach!I to mimo iż było już 0:2…
Teraz Szwajcar Riedi.Tenisista z okolic 120 miejsca rankingowego powinien COŚ mi mówić ale niestety nic a nic sobie nie przypominam…
Z pewnością jednak,o ile Kamil nie stracił zbyt wielu sił z Chaczanowem,jest w zasięgu Polaka.Ciekawie się zapowiada…

Nie dawało mi to spokoju i…drażyłem.I wiem jeszcze mniej niż wcześniej.W necie bowiem podają jego obecna pozycje na poziomie 430 miejsca.Ale to tylko na jednej stronie.Na kolejnej Szwajcar jest 660 a na jeszcze kolejnej,211 :exploding_head:

Niestety,wykrakalem…Kamil przegrał ze sobą samym i poddał mecz jeszcze w 1 secie.Ból przy żebrach,nie pozwolił grać…
Czasem sytuacja tak wśród pań jak i wśród panów,przypomina spacer po polu minowym.A może tak jeszcze ze 2-3 turnieje najwyższej rangi?Tak żeby w ogóle przestali oddychać :frowning:

1 polubienie

Tymczasem Iga wycierpiała wygraną z Kalinską 7:6 6:4.
W secie I wróciła do gry od 1:5. W secie II męczyła się i z rywalką, i ze sobą.
Bardzo mnie wkurzył głupawy uśmieszek Kalińskiej w końcówce I seta, kiedy prowadziła 6:5, ale Igę chyba też, bo starła jej ten uśmieszek wyrównując, a w tb ruska nie miała nic do powiedzenia, Iga wygrała do 2.
W I secie ponad połowę punktów Kalinska miała z darowizn Igi. W II Iga myliła się mniej, ale i tak męczyła się na korcie.
Brawo dla Igi za szaleńczą i udaną pogoń w I partii ale i niepokój po drugim już jej meczu pozostaje. Najgorsza sprawa z serwisem oraz z forhendem.
Następną rywalką Igi jest Jekaterina Aleksandrowa.

1 polubienie

Dziś gra Iga z Aleksandrową. Oczywiście, stawiam na Igę wierząc niezłomnie, że słabości ma za sobą. Aleksandrowa, to twarda tenisistka, ale Iga, to Iga.

Tymczasem w turnieju już nie gra Mirra Andrejewa, a dziś Rybakina przegrała z Vondrousową 4:6 7:5 2:6. I to był świetny mecz Czeszki. A w ogóle była to walka na serwisy i na tym polu Vondrousowa walnęła 13 asów na 5 podwójniaków. Rybakina miała 5 asów na 4 podwójniaki.
Bardzo ciekawy będzie pojedynek Vondrousowej z Sabalienką.
Uryna dziś wygrała z Bucsą 6:1 6:4. I, o ile w secie II robiła co chciała, to w II obniżyła loty, dużo się myliła i już tak lekko jej nie było.

I to było to! Iga rozjechała Aleksandrową 6:3 6:1.
A ten wynik jest następstwem kapitalnej gry Igi. I oby Iga utrzymała tę dyspozycję. Ja jej naliczyłem ze cztery auty, w tym jeden w trybuny :innocent: trafień w siatkę miała ze trzy, cztery, nie więcej. Piłeczka grzecznie lądowała przy liniach ale po właściwych stronach. Aleksandrowa co jakiś czas zdobywała punkt po świetnych zagraniach, a Iga odpowiadała jej dwoma, trzema takimi. I na koniec; takiego serwisu u Igi to ja chyba jeszcze nie widziałem. Jak nie pierwszy to drugi. Od stanu 3:3 w I secie, marsz Igi po zwycięstwo był niezagrożony. Wiele winnerów wręcz laserowo dokładnych. Bezradność ruskiej widać było po jej twarzy.
A zaczęło się dość osobliwie. Ruska swym podaniem rozpoczynała mecz i sama się przełamała serwując niecelnie. A w następnym gemie Iga zrewanżowała się jej tym samym. Potem piękna obustronnie gra z emocjonującymi wymianami serwis za serwis, a od trzeciego gema Iga włączyła tryb “zabijania”. Nie wyłączył się on do końca meczu choć w ostatnim zamykającym gemie nieco się zaciął ale i tak Iga wyszła z kałamanii, broniąc kilka b-p.
W ćwierćfinale do obróbki Haddad Maia albo Anisimowa. Jeżeli Iga zagra tak jak dziś, jestem spokojny o półfinał.

1 polubienie

Naomi Osaka - Cori Gauff 6:3 6:2.
Załapałem się na II set i Coco w nim nie istniała. Uwaga na Naomi, widać, że wróciła do gry.

Anisimowa - Haddad Maia 6:0 6:3.

A mnie się ten mecz podobał.Jak to zwykle ostatnio bywa, warto pocierpieć trochę aby doczekać możliwie najlepszego tenisa, na jaki stać tylko Igę :grin:

To jeden z najlepszych meczy Igi w tym roku!
Jeśli tylko Polka osiąga w miarę szybko, tę swoją pewność siebie,malo kto jest w stanie wyjść z takiego spotkania z twarzą…
Aleksandrowa,mimo iż to pisz wymaluj ta sama szkoła co Rybakina,kompletnie nie była przygotowana na to ze Świątek zmusi ja do przyjęcia jej warunków.Rosjanka dobrze serwująca,niczego swoim serwem nie wskórała a jej bezradność,byla z przeproszeniem, aż zwierzęca…
Do cwierćfinalu dotarły aż 3 Czeszki,czego już dawno nie widziałem…Niestety jedna kontuzjowana, nie miała nic do gadania z Pegula a druga,Vondrousova na która bardzo liczyłem,także okazała się ofiara wycieńczenia…Nie chce mi się już po raz nie wiem który,pisać co sadze o ilości gier i ich dewastującym wpływie na zawodniczki…W każdym razie w czysto sportowym wymiarze ŻADNA nie gra tak jak by chciała,przez cały sezon.Po prostu wykluczone.
Odrodzona z popiołów Pegula,może ten turniej wygrać i tak też bym obstawiał,gdyby mnie ktoś o to w obecnej chwili spytał.To chyba jedyna zawodniczka w peletonie która albo gra słabo i odpada bardzo wcześnie,albo dochodzi przynajmniej do półfinału,nic sobie nie robiąc z tego,z kim gra.
Oczywiście to tylko teoria w oparciu o jakieś tam,prawdopodobieństwo.Nie wiem jak Anisimova ale reszta także może wygrać US Open i nikt nie powinien się dziwić.

1 polubienie

Masz rację. Ale my liczymy na Igę. Pod warunkiem, że do końca zagra tak jak z Aleksandrową. Iga nie myląca się jest nie do pokonania.
Dziś mamy “maraton”, bo najpierw siatkarki, a niedługo po nich grać będzie Iga. Jazda!.

Tymczasem Sabalienka już w półfinale. Vondrousowa ze względu na kontuzję oddała mecz walkowerem. Tam gabaryna grać będzie z Pegulą.

1 polubienie

Troche się to przeciągnie. De Minotaur gra chyba dopiero 2 seta… :wink:

“Nadjeżda” Anisimova prowadzi 3:2…
Ale ten mecz się jeszcze nie zaczął…

Uff…Zdążyłem!!!

3:3 po wspanialym gemie Igi.Jak nie idzie,zawsze jest serw “w rękawie”!
4:3 dla towarzyszki…Na sucho…
Podtrzymuje swoją opinię…Ten mecz jeszcze się nie zacząl.

Co za genialne zgranie Świątek!!! 30:15
I odpowiedz Amandy…Twardy return 30:30
4:4…I jest to cholernie dobry mecz!!!Walka na winnery!!!

Nie poznaję towarzyszki…Na szczęście walenie po krawedziach potrafią obie…

Fantastyczny poziom.Anisimova prowadzi ale wszystko wydaje sie być na styk…Bitwa returnów…

6:4 dla Anisimovej.To nie Wimbledon ale też nie jakaś totalna wywrotka…Anisimova gra na swoim poziomie który TAK wygląda a nie tak jak na trawie.Przynamniej dzisiaj :innocent:
Dziwny i trudny mecz…

Set 2.

1:0 dla Świątek

A nie był to łatwy gem…

2:0…Bloody trudny mecz!

Coorna…Czasem jak Iga zagra to nawet słowo kosmos,nie pasuje…Niestety potem mamy twarde lądowanie…

Zle to wygląda ale nie jestem w stanie z pracy,pisać dalej… :innocent:
Nie przepraszam bo nie ma kogo

No nie…
Obawiam sie że takie pzregrane piłki,na boisku przeciwnika,mogą być baaaardzo trudne do odrobienia…

1 polubienie

I kolejne niestety…
Good bye.

Anisimowa grała świetnie ale Iga przegrała nie dlatego. Całkowicie uciekł jej pierwszy serwis. To był dramat. A w drugim albo wyszedł, albo nie. Gdyby serwowała tak jak z Aleksandrową mecz by wygrała.
Wczoraj mieliśmy sportowo paskudny dzień. No cóż, taka jest dramaturgia sportu i trzeba to wziąć na klatę.

2 polubienia

A coś mi cały dzień,nawet w trakcie siatki,mruczało pod sufitem,że Iga tego meczu nie wygra…Trzeba było postawić u booka… :face_exhaling:
No i kłopot w tym że widziałem Anisimovą w meczu z Igą,po raz pierwszy na US.Wyraznie widać było że wzięła się w garść…Nie myślałem jednak że aż tak,by rozstroić Świątek :face_with_open_eyes_and_hand_over_mouth:
Anisimova,Osaka,Pegula i Sabalenka,czy tak?
Mocna czwórka ale stawiam na finał,Osaka-Pegula :innocent:

1 polubienie

Tak sie to kończy gdy pobożne życzenie bierze górę…Sabalenka podniosła się po żenującym występie w poprzednim turnieju,Anisimova tym bardziej…
Szkoda bo triumfuje całkowicie męski obraz na Flushing Meadows.Aż strach pomyśleć jaki to finał będzie…A przecież dojdą jeszcze porykiwania Sabalenki… :roll_eyes:

1 polubienie

Bedzie mecz pokolen Alcaraz - Djokowič :partying_face::flexed_biceps:

1 polubienie

Od wczoraj nie właczam tv..Troche higieny :wink:
Jak to jest u panów?
I jak tam Sinner?
Kiedyś to było proste…Nadal vs.Federer :laughing:

1 polubienie

Dzis Alcaraz - Djokovič, jutro Sinner - Auger-Aliassime.
Oba mecze na dwoje babka wróżyła…

1 polubienie