Jestem już przy czymś normalnym czyli laptopie. I humor mam mocno poprawiony. Jest wygrana, są następne 3 punkty. A następny mecz, jeśli się nie mylę, z Niemkami.
Ale pomarudzić muszę, żeby odreagować grę naszych dziewczyn z I seta, zresztą w II lepiej nie było. Te 2 sety przypominały mi w niektórych fragmentach zawody podwórkowe przez sznurek do suszenia prania.
Takiego rozpiździaju jak I secie, to ja nigdy u Polek jeszcze nie widziałem. Ogólny chaos, brak komunikacji, brak przyjęcia i rozegrania siły, ataku, bloku, właściwie to brak wszystkiego. A Amerykanki grały tylko trochę lepiej. Z tych 20 punktów dla nas, połowę oddały błędami. W II secie było podobnie, tylko siatkarki zamieniły się rolami. Wyłapałem statystykę z tego seta; - błędy własne, USA-16. Polska-8. Jeśli chodzi o Stysiak to zdobyła, bodajże 3 punkty, ale ile oddała, to nie wiem…?
Od III partii nasze zawodniczki zaczęły krzepnąć idąc za przykładem Łukasik, która z minuty na minutę rosła i zaczęła grać wręcz fenomenalnie. Inne dziewczyny robiły coraz mniej skuch i odjechały Amerykankom, które nie miały dobrego dnia. Tyle marudzenia. Teraz uczciwie przyznaję, że nasze siatkarki na przekór wszystkiemu potrafią walczyć. Będzie dobrze. 
A jankeski z taką grą mogą nie załapać się do ósemki. Zresztą i Serbki są zagrożone.
Mecz Niemcy-Serbia będę oglądał.
Wrzucę tu z tego spotkania kilka swoich wrażeń jak to się skończy.
1 polubienie
Niemcy - Serbia 25:20 23:25 25:17 25:23.
Niemki zagrały solidnie, niestety Serbki w tym sezonie, nie są tym zespołem do którego jesteśmy przyzwyczajeni. A siatkarki niemieckie poczyniły duży postęp. Na 6 spotkań wygrały 4. Będą dla naszych dziewczyn wymagającym przeciwnikiem i nic nie jest przesądzone.
Bez straty punktów są Włoszki, które idą przez turniej jak burza.
1 polubienie
Do przewidzenia.I wydaje się że to Niemki mogą być w tym turnieju najgroźniejsze.
1 polubienie
Z Serbią grały taką upierdliwą aczkolwiek dokładną siatkówkę. Są dobre w obronie, dobrze blokują. Grają równo, nie falują ale walczą o każdą piłkę. Aczkolwiek są do wzięcia przez nasze dziewczyny. Nasze siatkarki mają większy repertuar, są lepsze indywidualnie i jeżeli Magda Stysiak zagra swoje, a jeszcze by była Korneluk to można być optymistą. Szkoda, że nie ma Wołosz. Ona stanowi siatkarską jakość. Pożyjemy, zobaczymy.
1 polubienie
A w środę nasze chłopaki zaczynają drugą fazę w Chicago. Grbić nie poszalał ze zmianami. Odpada trzech młodych, a w zamian dwóch młodych i “stary” Semeniuk. Szalpuk też będzie w USA. Serb konsekwentnie ogrywa młodzież i to dobrze, ale kompletu punktów w Chicago to ja się nie spodziewam. Już na dzień dobry jazda pod ostrą górkę, czyli mecz z Włochami. Później Kanada, USA i Brazylia. Myślę, że to co tu ugramy zadecyduje, czy załapiemy się do fazy finałowej. Tzn, ile stracimy. Bo z wielkich nie ma w naszej grupie tylko Francji. Nie powinno być dramatycznie, ale i łatwo też nie. Tu będzie liczył się każdy punkt.
1 polubienie
I to juz mnie ominie bo w czwartek wracam do pracy…
1 polubienie
Może to i lepiej dla Ciebie. Nie widząc, mniej się będziesz denerwował. 
Ale innego ja. Bedę musiał wziąć na klatę nerwację i swoją, i sporą część Twojej… 
1 polubienie
Pociag opozniony i nie obejrze dzisiaj Polek…
1 polubienie
Zaraz pakuję laptopa i robię wypad na siatkówkę. Tu nie mam telewizora. Ale wrażenia dopiero z Mosiny. Będę tam jutro przed południem. Jestem prawie spakowany, po meczu pozanoszę czemadany do auta, a rano po wypiciu kawki, start.
Jednak przemyślałem Twojego pecha z tym pociągiem i wziąłem laptopa ze sobą, żebyś miał z pierwszej ręki.
Dwa sety za nami 25:16 25:16 oby tak dalej. Nasze dziewczyny grają poezję.
Set III 19:13 - Niemki chcą do domu. Weszła po raz pierwszy Smarzek i gwoździem na 20:15. Czyrniańska gra dziś genialnie 21:15. Smarzek na 22:15. 23:18 i znów Smarzek. **Blok i 25:20.
Nasze tak grały, że ręce same klaskały.
A bałem się tego meczu. Cieszą 3 punkty, cieszy gra naszych siatkarek.
Generalnie to nie mam kogo wyróżnić. Przede wszystkim Stysiak grała swoje i drzazgi z parkietu leciały. Jurczyk i Łukasik robiły swoje w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Wenerska kilka razy też dziabnęła, że rywalki nie miały co zbierać. Do tego Korenluk blokująca ze spokojem, rozpacz czyniąc atakującym Niemkom. Kilka gwoździ też wsadziła ze środka. Jednak wyróżnię Czyrniańską, która grała dziś jak robocop i czyniła dużo niemiłych szkód Niemkom. Odbierała w beznadziejnych sytuacjach, nagrywała idealnie i do tego kilka punktów w ataku.
Smarzek w końcówce dobiła przeciwniczki.
Takie mecze chce się oglądać.
1 polubienie
Byłem skazany na transmisje online w pociągu…Ale sobie to przeanalizowałem i mam podobne wnioski.
Ten mecz należał do M.Czyrniańskiej która chwilami sama rozbijała Niemki!
A reszta dokładnie jak napisałeś,przy czym wyróżniam ponownie Łukasik i…Jurczyk która po wczorajszym piachu,dzisiaj zagrała świetny mecz!To spora ulga bo to niezwykle ważna zawodniczka.
Lavarini w każdym meczu kombinuje-dzisiaj zdaje się,śliczna Julita w ogóle nie grała…I to wszystko wskazuje na fakt że mądry selekcjoner zmierza do zmontowania dwóch,mniej więcej grających na takim samym poziomie,składów.
A przecież kilka zawodniczek,wydawałoby się,topowych,w ogóle nie gra!
Bałem się tego meczu bo z Niemkami jest jak w swoistych derbach regionu.I zawsze na styk,na przewagi…Ale nie dzisiaj!To była miazga i szkoda że tego nie widziałem 
Arcyciekawy mecz z Serbią,wygrany 3:1…Lavarini tak zaszalał że odnosiłem wrażenie iż stracił kontrolę nad meczem.To drugi,to czasem trzeci skład…
W tym konkretnym meczu,potwierdziło się że Centka-Tietianiec,nie jest zawodniczką na TĘ kadrę.Odstaje,psuje co drugi serw i co drugą piłkę…A ma wszelkie warunki by z Korneluk,opanować środek i to na długie lata…Do tego kompletnie bez refleksu…Talent ale…Chyba za wcześnie.
Wczoraj Gryka,która od pierwszego wejrzenia przypomina mi naszego Śliwkę[
],dała koncert skuteczności i chyba jedyna grała niemal bezbłednie.
Reszta myślami była chyba daleko od meczu.
Na słabe i rozbite Serbki,wystarczyło bez większych problemów.Na szczęście wiemy już jak grają nasze,gdy się skupią,skoncentrują…Oby tak dalej bo trzymać forme przez cały sezon to raczej wykluczone…Ale z drugiej strony,jest niesamowita JAKOŚĆ!
Brawo dziewczyny!
1 polubienie
Czas na panów. Do tej pory pretendenci pod wodzą Szalpuka zrobili maksa, co bardzo dobrze rokuje. A teraz zmagania w Chicago i dołącza Semeniuk. Przed Polakami bardzo trudni rywale. Na pierwszy ogień Włochy. Realnie patrząc, będzie potknięcie, dobrze by było, żeby za 1 punkt. Grbić realizuje swoje plany, przed nami MŚ. Ufam mu.
Co do pań, to z Serbią oprócz Gryki bardzo dobrze grała Damaske. Pozostałe nasze siatkarki pokazały typową kratkę poziomu gry, na szczęście bilans wyszedł na plus. Niemniej jednak, moim zdaniem, to Serbki bardziej pomogły nam wygrać, niż to co zaprezentowały takie asiory jak Stysiak, Łukasik, Wenerska. Dobrze też zaprezentowała się Smarzek, wchodząca na zmiany. Korneluk grała łącznie kilka minut i wykorzystała je na maksymalnie. Czyrniańska trochę dłużej, ale i tak za krótko by ją ocenić. No dobra, niech grają jak chcą, aby wygrywały. Mamy 7 zwycięstw na 8 meczów, lepsze są tylko Włoszki z kompletem zwycięstw. I u pań Liga jest przygotowaniem i przygrywką przed MŚ. Lavariniemu też można ufać.
1 polubienie
Przegrany mecz z Włochami był jednym z najlepszych jakie widziałem w ostatnich 3-4 latach.Tutaj transmisji brak ale i bez tego,mecz świetny!
I szkoda wyniku… 
1 polubienie
Tak,Damaske to odkrycie.Kolejne.Mimo iż nie wytrzymała kondycyjnie,robi świetne wrażenie.Dla mnie jednak największe wrażenie z mniej znanych,zrobiła Łysiak.O jej odbiory jakoś zupełnie się nie boję.
1 polubienie
Za nami już dwie grupowe fazy eliminacyjne mężczyzn. Z niejakim opóźnieniem chciałbym podsumować swe wrażenia z tej drugiej, która odbyła się w Chicago. Ogólnie jestem zadowolony z lekkim niedosytem mimo, iż spodziewałem się mniej-więcej tego co zrobili polscy siatkarze. Przegraliśmy z pełnym włoskim składem i z takim samym brazylijskim grając kandydatami do pierwszej reprezentacji. Wygraliśmy trudny mecz z Kanadą oraz łatwiejszy z USA, który to zespół, podobnie jak polski, złożony był z pretendentów do amerykańskiej reprezentacji i tu nasi okazali się zdecydowanie lepsi. Jest 6 punktów z tej fazy, a ogólnie jesteśmy wiceliderami. Najważniejsze jest to, że Nicola nie grał atutami, a nasi groźni konkurenci, mam na myśli Brazylię i Italię, odkryli wszystkie karty. W tym kontekście podopieczni Grbicia pokazali się z bardzo dobrej strony, a nawet rewelacyjnej. Osobiście jestem zachwycony młodym Nowakiem, to, że chłopak ma talent, to mało powiedziane. On nawet nie gra w Plus Lidze, a w pierwszoligowej Lechii. Ma 20 lat. Jestem przekonany, że to nie będzie zmarnowane. Pozostali rzuceni na głęboką też nie zawiedli. Zwłaszcza w przegranych meczach z najlepszymi drużynami świata pokazali potencjał. Nie można tu pominąć roli takich tuzów jak Semeniuk, Szalpuk i Śliwka, którzy młodych wspomagali i tu dla naszych asów wielkie słowa uznania za ich umiejętności i formę. Bez nich nie było by tak dobrego wyniku.
Trzecia faza odbędzie się w Polsce i do gry stopniowo wkraczać mają; Fornal, Huber, Kochanowski, Janusz, Kurek, Leon, nie wiem kto będzie libero. A nasi grupowi przeciwnicy, to Iran, Francja i bodajże Kuba. Nie wiem, w jakim składzie gra Francja ale oni zaliczyli 3 porażki i są na 5 miejscu. Turniej rozpocznie się 15 lipca.
Czas na nasze panie, co z wielką uwagą śledzić będziemy i mocno kciuki trzymać.
1 polubienie
Nie to, że sieję defetyzm, ale, moim zdaniem nie był to super mecz z naszej strony choć jestem pełen uznania dla naszych siatkarzy. Gdyby nie Szalpuk i Semeniuk nie było by wygranego seta. Ustępowaliśmy Włochom serwisem, ba, to był bardzo słaby element w tym meczu. Zresztą z Brazylią też. Włosi grali koncertowo w przyjęciu i ataku, częściej zatrzymywali naszych blokiem. W naszej drużynie nie popisywali się libero. Ale widać było to gryzienie parkietu i silną psychikę u naszych. Nie rezygnowali do końca. Podobnie było z Brazylią. Po prostu, naszym młodym zabrakło tu tego ogrania głębokiej wody, co wcale nikogo nie powinno dziwić zważywszy na włoski skład. No i indywidualnych umiejętności. Te dwa wygrane sety, to duża zasługa Semena i Szalpa. Momentami robili niesamowite rzeczy. W niczym nie ustępowali Giannelemu, Romano, Richeletto i reszcie. I to jest bardzo dobry prognostyk przed finałami a także mistrzostwami świata.
1 polubienie
Zazwyczaj w takich sytuacjach,mam na myśli nie poziom a emocje.Lub połączenie tych 2 najważniejszych dla mnie w sporcie,spraw.
Tutaj jednak dochodzi coś jeszcze niestety.W Anglii ten sport nie istnieje i mam w sumie mało okazji aby obejrzeć ważne mecze.
1 polubienie
Obaj panowie,Grbic i Lavarini,mają to czego w najmniejszym stopniu nie mają selkcjonerzy naszych piłkarzy.Mają wizję i niesłychaną cierpliwość.Różnice w tworzeniu drużyny,pomiędzy piłką a siatką,widać gołym okiem.Im wyniki,w najmniejszym stopniu nie kruszą koncepcji a wręcz przeciwnie!Są idealnym polem do manewru.Liga światowa jest najważniejszym poligonem dzięki któremu nie gramy 6 zawodnikami a w wielkim wachlarzu,mamy ich ok. 20.I u pań jest podobnie.
I są to zawodnicy/zawodniczki na najwyższym poziomie!
1 polubienie
Zgadza się. Dodam jeszcze, że siatkówka w Polsce jest tak zorganizowana, że w innych dyscyplinach powinno się to naśladować. A jak jest, obaj to widzimy. Nie rozumiem, że mając taki wzór podany na tacy, nie korzysta się z niego. Ja już o kopanej wspominać nie będę.
Zaczyna coś dziać się w ręcznej w tym kierunku.
A Bernard pięknie gra…, doszło mi kilka płyt od szwagra.

1 polubienie