W nawiązaniu do niedawnej dyskusji o tolerancji w innym pytaniu i atakach na LGBT.....

Ja tam mógłbym co nieco podukać o innej procesji, zwanej Czarną Procesją, która odbyła się 2 XII1789 w Warszawie. Żeby nie rewolucja we Francji, to postulaty “procesorów” ubranych na czarno i jeżdżących karocami, poszły by w pisd… A tak po dwóch latach uwzględniono i włączono do Konstytucji 3 Maja. Czym to się skończyło, to pewnie każdy wie.

1 polubienie

Moja wypowiedź jest ironizująco sarkastyczna skierowana wobec twierdzenia tych, którzy uważają, że nie mają nic do homoseksualistów, ale po co oni swoją odmienność tak manifestują. Gdyby nie manifestowali, nie narażaliby się na ataki ze strony homofobów… Więc pytam sie, po co wiercy wszelkiej maści tak otwarcie manifestują swoją wiarę? Mogą przez to tylko sprowokować niewierców, czyli np. mnie.

Mnie procesje też nie przeszkadzają gwoli ścisłości, bo jestem normalna.
A brzóski biedne, ale co bóg stworzył, bogu się należy na jego cześć i chwałę :yum:

3 polubienia

Te procesje maja kilkuwieczną tradycję, co wpisuje je w europejską kulturę.
Ale swój początek wywodzą z pogaństwa, tak jak wiele innych tradycji katolickich, z których zrezygnowali protestanci.

2 polubienia

Ale prowokują

2 polubienia

Ja je pamiętam od wczesnego dzieciństwa. Więc mnie nie prowokują.

Mnie też nie, ale widzisz, kogoś mogą prowokować.Szczególnie w okresie odchodzenia od wiary i kościołów
Analogicznie, skoro nie chcesz, żeby lgbt nie manifestowali, to dlaczego tolerujesz manifestowanie wiary.
I tym kończę ten wywód i dyskusję ze swojej strony, bo wyczerpałam argumenty. Jest beton, którego się nie skruszy i nie mam nawet takiego zamiaru.

@birbant, tradycja nie zawsze jest dobra. Tysiące lat ludzie tradycyjnie załatwiali się na dworze, podcierając się liściem. Czemu ta tradycja zanikła?

3 polubienia

Powiem więcej, przez tysiace lat kobiety siedzisly w domu i nie chodzily do szkoły, komu to przeszkadzało? Tradycja, Panie!

4 polubienia

To nie tradycja, to konieczność była, póki nie wymyślono czegoś lepszego od liścia.
Póki nie wymyślono koła, “tradycją” było chodzenie na piechotę.

2 polubienia

A i niewolnictwo było piękna tradycją! Czy mi się zdaje @birbant, że Kościół nigdy oficjalnie nie potępił takiego wyzysku?

1 polubienie

Zależy, jak się interpretuje dane pojęcia.

O ile zaliczymy dany ustrój do tradycji, to można tak uważać. W ten sposób, to i mruganie oczami do tradycji zaliczyć możemy. I to do jednych z najstarszych.

2 polubienia

jak juz procesje to moze ku czci boga Bachusa?
aczkolwiek Siemiradzki wiktorianski i uczestnikow ubral…

1 polubienie

Niewolnictwo było czymś normalnym w Biblii, w obu testamentach.
A KK lubił różnorakie “tradycje” hołubić.

Wspominałem o pogańskich tradycjach korowodów ku czci.

1 polubienie

Wyjaśniam wszystkim, że nie mam nic przeciwko pokojowym demonstracjom kogololwiek. Wyłączam z tego skrajny nacjnalizm. Ja tylko wyrażam swój pogląd, że są nieskuteczne. I tyle.

U mnie w pokoju koty też demonstrują, że chcą na ogród wyjść. Niech ktoś przyjedzie i je wypuści.
Raz w te raz we wte, zgłupieć można. Chyba mają w d… robaki.

2 polubienia

a ja zapodalam przyklad…:clinking_glasses::beers:

1 polubienie

Birbant proszę cię nie tłumacz się, bo zachowujesz się jak chorągiewka na wietrze. Nie od dziś zresztą. Tracę resztki szacunku dla ciebie.
:smirk::smirk:

To dużo tracisz.