Chińskiego nie znają. Ale jest bardzo umuzykalniany, do teatru chadza…Uwielbia Dziadka do orzechów (w wydaniu dla dzieci…)
Raczej 8 letnia dawna podstawówka rozciągnięta na 10 lat. Logarytmy były kiedyś w 8-mej klasie, teraz są d 2-giej liceum. Ułamki piętrowe w 5-tej, teraz liźnięte w 7-mej. Problem leży głównie gdzie indziej, nie tylko w programach!
Byly takie badania, z ktrych wynikało, że są ludzie, którzy wolą odczuć ból fiz.niż być zmuszeni do myślenia. Dzieci nie wolno zmuszać, stresować, ograniczać a jak się zmęczą na zaj.sportowych to się spocą. Więc trzeba je wypisać (przytaczam prawie cytat z wywidku z trenerem)
Za moich czasów o kimś takim się mówiło coś taki gnuśny i nikt dziecka nie obsługiwał, żeby się nie zmęczyło i dziecko wiedziało, co ma robić. Teraz jest walka, jak dziecko uwolnić od obowiązku nauki. Bo nauka to już praca. Czy jak kupę będzie robić, to też rodzice powiedzą, że dziecko pracuje?
Zmęczenie jest od wożenia samochodem i nadmiaru smartfonów, braku obowiązku i ruchu.
A dorosły to pies? Może być zmuszany? A może on nie chce chodzić do pracy (ten dorosły), może woli poplotkować z sąsiadką niż zająć się dzieckiem? Albo pójść na ryby zamiast uganiać się z dzieckiem po parku? Po co dziecko? Dlaczego ma mieć jakieś obowiązki? To takie straszne słowo
Nie wiem, co punktem odniesienia będzie dla dziecka, bo człowiek się cieszył z fajrantu. A jak się ma fajrant cały czas, bo dziecko rządzi w każdej sprawie a głupi rodzic pacyfikuje odpowiedzialnych za uczenie to ja nie wiem
Sara ma 11lat i sepleni, ale chce jak najszybciej zostać posłem. Ja to nawet rozumiem, ale najpierw należy zainwestować w logopedę…ps tylko nie mówcie nikomu tego co ja teraz, bo powiedzą, że nie lubicie dzieci.
Przy prezesie to logopeda zbędny.
Dobrze, że nie chce byc prezydentową.
Przypomniałeś goovno warty bo nawet nie śmiechu,cytat który na szczęscie nie kwestionuje wartości tej niezłej pod kazdym względem [historycznym i przygodowym] powieści.
Dlaczego?
To już tylko Ty wiesz.
A prawda jest takaże chyba,CHYBA,nie ma w polskiej literaturze,lepszej powieści przygodowej,umiejscowionej w bardzo konkretnych realiach i aż tak dalece,biorącą w obrone czarną,rdzenną ludność afrykańską.
Nie brakuje tu ani opisów ani scen z filmu [tego pierwszego-tego drugiego nie zniosłem i po 20 minutach,OUT!!!] imperialistyczno niewolniczych zapędóch mahdystów.
Ciekawe czy ta nędzna cipa wie,kim by!l Mahdi! Chartum wg.niej to zapewne wieś graniczna z Wilkowyjami…
Tyle się mówi że kanon lektur nie dorasta do współczesności.A kiedy trafia się świetnie dramaturgicznie,napisana powieść tak przygodowa jak i historyczna która jest wręcz ideałem do bycia pomostem między tym co było a tym co jest,to się to traktuje jak nic nie wart balast…
Komunistyczny duch wiecznie,WIECZNIE żywy.
Ale z kim dyskutować?
Z plemienim półgłówków którzy gardzą wszystkim co nie pasuje do ideologii tęczowej szmaty?
Jak już wspomniałem przy innej okazji,towarzyszko ministro!
Już pora zaorać Katyń bo psuje stosunki miedzynarodowe!!!
Do poduszki towarzyszko!!!
Tfu!
Nie ma potrzeby tak skromnie…
Masz rację i to zapewne w 100%.
Nikt myslący a przynajmniej njikt znający odrobinę historii XIX wieku w Afryce,nawet nie zająknie się o rasizmie.A wręcz przeciwnie,o czym juz tu napisałem.
Gdyby była taka kategoria,masz u mnie wypowiedz przynajmniej,miesiąca!!!
No bomba!!!
Kupuję to
Tak na spokojnie to masz rację…Tyle że tu nie o archaiczny język chodzi!!!
Katynia nie zaprze, bo jej matka zginela w katastrofie smolenskiej. Tez ministra (od rownosci, tak dla odmiany, ze stazem w Lidze Kobiet Polskich za PRL), to sie juz robi dziedziczne …
Z niekończącymi sie ofiarami wśród Indian obu Ameryk.Ale nie tylko.
Henry Rider Haggard opisywał to w swych powiesciach umiejscowionych w bardziej południowej części Afryki.
Podobnie rzecz sie miała na wyspach Pacyfiku…Kto wie czy właściwie nie wszędzie…
A bo to historia nie zna Pawlików Morozowów?
Nie ufam…
Zresztą stopień mej obecnej pogardy wyklucza rozmowe.To ona ma władzę…
Dalam kolorek w Twoim imieniu
Jaką znowu krytykę???
No coorna,nie mam sił…NIE MAM SIŁ.
Czy wszyscy są tak zezowaci że im łzy po plecach ciekną???
Sienkiewicz napisał powieść przygodową,znakomicie umiejscowioną historycznie w okresie powstania Mahdiego i o ile znajdywał analogie powstańcze z Polską [której nie było] za nikim się otwarcie nie opowiedział a jedynie "dawał do myślenia"w rozmowach z Rawlinsonem.Zupelnie zrozumiałe…
W końcu gadał z obywatelem IMPERIUM bez którego Afryka do dzisiaj byłaby dzika.
Tak na marginesie…Polecam choćby pobieżną historię Sudanu.Tylko po to by zorientować sie,kto,co i dlaczego.
Nie odbiegam od tematu bo zarzut dotyczy rasizmu.Czyli choroba współczesności.Nie rasizm a zarzut.
Ja tam W pustyni i w puszczy zaliczam troche do literatury sf. Dlaczego? Bo tam jeszcze trochę i slon zaczalby mowic ludzkim głosem a baobab spiewac kołysankę glosem Collinsa (nie Twoim, tego od Genesis)
Ale bajka świetna.
A że ministra chcialaby dzieciakom w podstawowce wciskac Jelinek i Tokarczuk zamiast Lucy M. Montgomery?
Powiedzmy, że ciężko szło z tymi Aniami, wolalam Karola Maya i takie inne, ale Jelinkowa dziala na mnie wymiotnie. A Tokarczuk to nie jest lektura dla dzieciaka. Zasugerowac licealiscie można.
Kiedys byl spis lektur podstawowych i drugi uzupelniajacych. Mile widziane przeczytanie - ogolnie zawsze ciekawszych.
A może od razu zrobic indeks ksiąg zakazanych? Może dzieciarnia sięgnie przez przekorę?
Ale to kompletnie nie o to chodzi…Niech sobie słonie śpiewają pieśni przodków [na co zresztą wskazywałyby ich zachowania u stóp Kilimandżaro…Może nie do końca bo trudno to uznać za wokalizy…]
Jak widać,potwooras chce juz nie tylko zaorać historię ale i wychowywać nowego obywatela sojuza.
No NIC się w takich łbach nie zmieniło.Nic
Jesli szkola zamiast probowac ładować wiedzę łopatą do głowy będzie uczyc jak wiedze przyswajac i gdzie jej szukać? To lekkie odchudzenie materiału nie zaszkodzi. Ale sadzac po wypowiedziach choćby prezydenta, o wielu posłach nie wspominajac to ciągle jest system sowiecki - indoktrynacja nie nauka.
Najgorsze, ze jak pojawi się nauczyciel z pomyslem to go wrony i kuratorium zadziobia. Czesto we wspolpracy z rodzicami. Bo zmuszać dziecko do myślenia?