Taka sytuacja
No to koniec ze szczepieniami. Ta kobieta będzie męczennica antyszepionkowców!
Az dziwne że @Harmonik tego nie wrzucił!
Z wrazenia?
Mam tu pewne podejrzenia i na tym poprzestanę.
Też mam podejrzenia, ale to już nawet nie o to chodzi.
Ludzie mogą wszędzie zemdleć, w kościele, w kiblu, na ślubie czy u rzeźnika. Ale jak zemdleje po szczepionce, to w sieci wrze … Nie no ja pier …
Idziemy birbant na piwo.
Ostatnie zdanie Twojego posta brzmi, jak poezja…
Ludzie ze wszystkiego potrafią zrobić “sensacyjną” wiadomość, byle by kliknięć przybywało ;(
Nie twierdzę, że ktoś nie zemdlał przy tej szczepionce, ale w obecnej sytuacji, ukrywano by to i nie ukazałoby się z żadnych oficjalnych mediach.
A od różnych zmanipulowanych “materiałów” w necie się roi.
Metoda działania na ludzkie emocje w celach politycznych i wojennych była znana już w starożytności, tylko środki były inne. Ale efekt zawsze ten sam. Skutki też.
@okonek Dziewczyna zemdlała z wrażenia …
Idę z Wami
Ida też może być, razem z Tobą będzie już nas czwórka
No to ja male piwko zza Pirenejow.
Ja na widok igly i strzykawki nie mdleje, uciekam na sufit.
Podczas pobierania krwi można zemdleć, a co dopiero podczas szczepienia. W dalszym ciągu uważam, że to żadna sensacja.
Na ludzkie emocje wpływa się nie tylko w celach politycznych i wojennych, ale także biznesowych. Zobacz jak na ludzi wpływają reklamy, psychologia pomaga odpowiednio planować rozmieszczenie towarów w sklepach, czy na konkretnych półkach. W korporacjach uczą menadżerów manipulowania ludźmi. Można by pewnie dalej wymienia, tylko po co? Świadomi wiedzą, a nieświadomi nie uwierzą
Ja tylko uciekam wzrokiem
Zaszczepiłem tysiące ludzi, znieczuleń zrobiłem jeszcze więcej. Nigdy mi i moim pacjentom przy takich sytuacjach nic złego się nie wydarzyło, aż do czasu. Pewnego dnia mojej dziewczynie przytrafił się mały wypadek. W palec dostała się dość głęboko spora drzazga i co teraz? Miałem wszystko w domu co potrzebne, co za problem podać lignokainę w odpowiednie miejsca i ciało obce usunąć z palca? Nie chciałem pogotowiu zawracać d… jak sam takie rzeczy robiłem, czasem po kilka razy dziennie. Położyłem laskę na wyrku, podałem środek znieczulający i … Za chwilę dziewczyna jest w innej rzeczywistości. Oczy wywraca, blada jak trup. A tu rodzina - matka, ojciec patrzą. Nigdy mi się to wcześniej nie przydarzyło, akurat musiało wtedy. Gdybym tak myślał, jak część tych mądrzejszych od najmądrzejszych to oczywiście bym darł ryja, że to czy tamto jest złe …
Gra, mi to się już nawet śmiać nie chce, jak te mądrości widzę … Medycy, doktorzy, profesorowie kuźwa … A czasem zdania po polsku sklecić nie potrafią.
Człowiek siedzi w temacie 30 lat i “głupi” jest, ale oni po kilku dniach “obracania” komputera geniusze … Lem miał rację: Gdyby nie internet …
Zgadzam się, ale chodzi mi o sam sposób czyli podanie nieprawdziwej informacji wyglądającej pozornie, jak najprawdziwsza prawda w celu zohydzenia kogoś, wywołania wrogości, osłabienie zaufania do kogoś…, et cetera. Później, nawet jak się prawdę ustali, to bardzo trudno jest to odkręcić w ludzkiej świadomości.
Mógłbym podać przykład z naszego historycznego podwórka w stosunku do Władysława Łokietka, kiedy jeszcze królem nie został i przez to o mało nim nie został.
Co ja gadam? Takich przykładów z naszych dziejów mógłbym więcej zapodać, bo mi się teraz przypominają…
He he. Ja zaobserwowałem coś co nazywam “Best Buy” efekt (Best buy to sklep z elektroniką, taki media mart). Typowy best buy efekt jest taki:
Zwracasz się do CFO, że potrzebujesz budżet 70 tysięcy na macierz dyskową o pojemności 30 Terabajtów. Na co CFO odpowiada:
Jak to 70 tysięcy na 30 Terabajtów, skoro w Best Buy można kupić dyski po 6 Terabajtów po $250 za sztukę!!!
I weź durniowi tłumacz, że dysk z Best Buy może wykonać może 100 operacji a sekundę, a 5 tysięcy użytkowników poczty często wygeneruje 100 tysięcy operacji I/O na sekundę. Chcesz 3 tysiące na firewall, to tez się pyta czemu tak drogo, skoro w Best Buy są po $100 i to od razu z WiFi
Pobieranie krwi to w ogóle osobny temat. Akurat mam ten zaszczyt to robić w każdą środę o 8.00 - pobieram krew u dzieci. W Niemczech tego pielęgniarki nie mogą robić.
O teatrze, jakiego czasem jestem świadkiem, wolę nie opowiadać … Zawsze się boję, czy dzieciak po tym wszystkim nie zahaczy w pewnym momencie czupryną o posadzkę, chociaż pytam się kilka razy czy już wszystko ok.