Zastrzyki, czy pobieranie krwi, to dla mnie, jak puszczenie bąka, ale do oka mi się dotknąć albo do szyi z przodu, to już jest problem. To samo do sutków. Nie mam pojęcia, dlaczego tak jest, ale w tych miejscach nawet medycznego kontaktu ścierpieć nie mogę.
W temacie ocznym jestem na bieżąco. Pewna bardzo bliska mi osoba (znasz ją osobiście) miała 3 tygodnie temu operację zaćmy. Czasem trzeba i takie rzeczy przeżyć. Ale jak teraz widzi! Panie, wchodzi do pokoju i mówi, że ktoś posprzątał, tak tu teraz ładnie a nikt nie sprzątał! Czaisz?
Czaję,
A czy reklamy nie podają nieprawdziwych informacji? Wierzysz, np.: że 30% trzydziestolatek cierpi na nietrzymanie moczu? Taką reklamę gdzieś przypadkowo widziałam. Ja nie znam ani jednej
Ja rozumiem sens tego co napisałeś, rozszerzyłam trochę o inne manipulacje. Ale co do reklam - zdania nie zmienię. Reklamy często kłamią.
Ja zemdlałam na fotelu dentystycznym. Po podaniu znieczulenia, żeby nie było, że ze strachu :)))
To już mam dowód, że nie wolno znieczuleń stosować.
Gra, teraz mnie przekonałaś
Skutki tego znieczulenia odczuwam do dziś. Musiała trafić na nerw, bo malutka część kącika wargi jest trochę “drętwa”. Ale z dwojga złego wolę mdleć po znieczuleniu, niż z bólu
Jeśli komuś operacją poprawiono wzrok, to powinien widzieć, że w pomieszczeniu jest czyściej, czy brudniej?
- Czyściej
- Brudniej
- Trudno powiedzieć
- Mam jeszcze inne zdanie nt. temat
0 głosujących
Oczywiście. Reklamy, to cały przemysł manipulacyjny.
Reklamy najczesciej klamia…
Mojej mamie (a ma obie soczewki wymienione) troche sie z odbiorem kolorow pomylilo. Telewizor ustawiony na maksymalne nasycenie.
Ale na ile to soczrewki, bo oprocz tego ma ograniczone pole widzenia w jednym oku przez jaskre?
Oj jesli jest cos co mnie przeraza, ale na szczescie i tfu odpukac mnie nie trafilo to zabiegi chirurgiczne.
chirurgiczne w sensie, ze tna moja szlacherna skorke, bo nakluwanie i noszenie przez prawie trzy miesiace drutow Kirschnera wytrzymalam, reke sie zrosla, nie odczuwam skutkow. a nawet gorzej - organizm wzial je za “swoje” i byl problem z wyciagnieciem
ogolnie tym co wymyslili znieczulenia, szczepionki i dezynfekcje to sie pomniki naleza bardziej niz rozmaitym “wlatcom” i “szamanom”
A jeden tu chcący uchodzić za znającego się, pisze, że po operacji zaćmy pacjentka ujrzała nadzwyczajną czystość w pomieszczeniu, choć żadnego sprzątania nie było!!!
Zanim zaczniesz komentować to co napisałem, najpierw dokładnie przeczytaj harmonik. Nie mnie dyskutować, co pacjentka po operacji ujrzała i potem powiedziała. Ona mogła i stado słoni zobaczyć. Lekarz powinien to skrzętnie odnotować.
Nie od dziś widzisz to co chcesz zobaczyć. A może masz początki zaćmy?
Znów ci mądrość nie wyszła …
Ale przynajmniej kolejne kliknięcia są! Brawo Tak 3maj
On nie uznaje medycyny konwencjonalnej.
Ale gdy go bęben bolał i musiał się operować, wtedy uznawał …
Gdybym pozwolił im zbijać mi gorączki, nie wyszedłbym stamtąd żywy. Przeżyłem, bo miałem swój termometr i podawałem im zaniżoną o kilka stopni temperaturę. A 3x w ciągu nocy zmieniałem mokrą od potu piżamę i pościel. Gdyby mnie wykończyli tym debilnym zbijaniem gorączki, cała ich praca i edukowanie, poszłyby na marne.
A skąd tyle piżam i pościeli w szpitalu nabrałeś.?
Przeżyłeś, bo cię wyleczyli.
Ja to w ogóle się nieco dziwię, że pozwoliłeś się kroić tym szujowatym kapitalistycznym “naukofcom” i doktorom.
Za mało jabłek czy co? Zapewne mięchem się obżerałeś i miałeś wtedy w nosie karmiczne nauki.
Pościel dawały mi pielęgniarki na prośbę o wymianę, a piżamy miałem swoje, i suszyłem je na kaloryferach.