W tym domu straszyło...?

I zdrowy i cały i jeszcze und…?
To czego ja się tak boję? :wink:

2 polubienia

Nic mi nie mow, wlasnie przeczytalam predwczoraj po raz drugi Upiór w ruderze Pilipiuka.

2 polubienia

A w skrócie?
:beer:

3 polubienia

Jak klopot z zasnieciem to dawke zwiekszyc…

Weekend mam. Mogę zwiększyć dawkę dziś i jutro a pojutrze wieczorem zmniejszyć.

1 polubienie

No tak…reakcje…
Mam dzisiaj kontakt na fejsie z dziewczyna ktora w 6 klasie narobila szumu na temat “dotykow zza swiatow”…Gdybym jej nie znal…Najlepsza pilkarka reczna w szkole :wink:
Prowadzilem kiedyś wątek:“Czuje zimny oddech na moich plecach”…Nie spotkal sie ze zrozumieniem :rofl:
Z drugiej strony…Bylem kiedys w szpitalu u znajomka ktory…twierdzil ze nie dosyc ze go ciemna sila zepchneła z drabiny to jeszcze nocami skrzypia mu deski w podlodze…
Wiem…Balansuje na pograniczu kpiny.
Niemniej wychowalem sie na produkcjach Hammer Horror i to co dzisiaj,odbija sie ode mnie jak pilka o ściane… :expressionless:

4 polubienia

Powiem tylko, że doświadczyłem jeszcze paru drobnostek … Co do wielu rzeczy nie jestem pewny czy to jakieś przywidzenia/figle bardzo drobniutkie i bez znaczenia …

Ale jest jedna jedyna rzecz, o której wam tutaj nie opisałem publicznie … Póki co nie chcę tego opisywać … Będę szukał wszelkich możliwych interpretacji tego zjawiska …

Gdybym to ja jeden przeżył, nie wychylałbym się publicznie. To słyszało sporo osób. Reagowano interesująco dla mnie. Zresztą, to co opisałem z horrorem nie ma nic wspólnego.

Dawano mi nawet adresy do jakichś badaczy takich zjawisk, ale olałem.

4 polubienia

Raz wdepniesz w kupe to juz sie nie uwolnisz.
Pracowalem u różdżkarzy 4 miesiące.Wtedy jeszcze"młody i pelen entuzjazmu"…
Zaczely przychodzic listy…Tutaj od razu poddaje sie i prosze nie naciskac o cytaty bo nie jestem i nigdy nie będę lekarzem i nie mam pojecia jak sie zachowywac jesli widze list a nie twarz…
Wzywano nas do domow w ktorych podobno duchy rzucaly nożami a dziury w ścianach byly"dowodami"…Straszne widziec czlowieka na pograniczu snu i wlasnych bredni ale na tym opiera swą popularność wiekszość pism [kiedys] lub stron w necie[dzisiaj] ktore nie cofną sie przed pogłębianiem tzw.“tajemnic”…

2 polubienia

To się zgadza. Mam podobny do Twojego stosunek do takich rzeczy. Z tym, że to, co opisałem zdarzyło się realnie, aczkolwiek nie wywarło żadnego wpływu na moje życie. Zdarzyło się, minęło, widacznie tak musiało być.

3 polubienia

Nie odpowiedziałeś mi jeszcze dlaczego nie wierzysz w demony w ogóle ? Moim zdaniem wręcz ich istnienie było pewniejsze niż Aniołów …

A jakie sa twoje przypuszczenia na temat świata duchowego ? Pytam z ciekawości bo moich już raczej na pewno nie zmienisz … Może co najwyżej rzucisz jakiś cień wątpliwości, ale ja już “wiem naprawdę sporo” … A na pewno dużo więcej niż mógłbym tylko oczekiwać …

Ale i tak jestem ciekaw twoich poglądów ?

Bo to zaprzecza rozumowi i logicznemu myśleniu. Uwierzę, gdy zobaczę.

2 polubienia

No jakos musiałes obok tego przejść…Bez wzgledu na watpliwosci.Czlowiek nie przestaje zyc tylko dlatego ze czegoś nie rozumie lub czegoś sie boi…

3 polubienia

Właśnie przez takich ludzi tak naprawdę więcej nie wiadomo niż wiadomo bo wiedza miesza się z pseudowiedzą …

1 polubienie

@birbant pół Warszawy to cmentarz, zwłaszcza dawne getto. A czy się boję duchów? Teraz nie , ale za życia to się bałem :wink:

6 polubień

Dokladnie,tak jest. Dlatego bylbym bardzo ostrożnym w traktowaniu tych wszystkich wywiadow z tzw.doc lub innymi doktorami :roll_eyes: rodem z netu…

2 polubienia

Los mnie rzucił w takie miejsce w takim czasie. Widocznie coś jest na rzeczy z tym innym światem.

Ale, gorzej jest znaleźć się w ciemnym zaułku, w którym otaczają Cię draby uzbrojone w noże i kastety, niż słuchać kroków kogoś, kogo nie można zobaczyć.

3 polubienia

haha ja zobaczyłem, a i tak mam wątpliwości jakieś zawsze …

Tyle, że te 2 sny natury proroczej, które miałem mnie bardziej do tego wszystkiego przychylają … Pierun wie na dobrą sprawę skąd się wzięły, ale wywarły na mnie gigantyczne wrażenie … Dlatego też najbardziej podejrzewam, że mogły pochodzić od Boga …

Na pewno nie mogły one być czystym zbiegiem okoliczności … A mój mózg też nie mógł sam z siebie ich stworzyć i tego też jestem absolutnie pewien …

Na dobrą sprawę, to wszystko pochodzi od Boga.

1 polubienie

No zdecydowanie,tak! :grinning:

2 polubienia