W tym domu straszyło...?

I dlatego polecam spojrzec na wyzej wymienionych.
Akurat zakonczylem moj maly festiwal filmow Hitchcocka ktorego bezkrytycznie uwielbiam.
Poza genialna"Psychozą",Ptaki to wlasciwie jedyny taki,nie tyle horror co thriller.Hitchcock choc sam wyjatkowy ekscentryk,w swych filmach bardzo twardo trzymal sie ziemi a tylko czasem żartowal [Polnoc,polnocny zachod] nigdy jednak nie kosztem tego dreszcza emocji o ktorym juz wypowiedziano legendy…
W Ptakach mamy dodatkowo Suzanne Pleshette[nauczycielka] i znakomitą Tippi Hedren.Plus Rod Taylor dokladnie taki jak w Wehikule czasu ale to plus a nie minus!
Ptaki…zapodaly kilka kultowych scen,“promieniujacych” na kolejne dekady,nieslabnacym blaskiem [scena w budce telefonicznej!].
Dla mnie jednak kwintesencja horroru są tutaj…te cholerne wrony,siedzące bez ruchu na dachu…Groza wrecz namacalna!

1 polubienie

Ja sie tylko raz wystraszylam - wersja Mumia 1959, ogladana w malutkim telewizorku orion. Na swoje usptawiedliwienie dodam, ze mialam wtedy 7 czy 8 lat, nastepnego dnia po powtornym obejrzeniu (wtedy filmy wieczorne powtarzano rano nastepnego dnia, zeby pracujacy na druga zmiane tez mogli skorzystac z dobrodziejstw szklanego ekranu) mi przeszlo.
A horror horrorowi nierowny. Zapomnieliscie o Ghost(Demi Moore/Patrick Swayze) , Zagadka nieśmiertelności (David Bovie/Caterin Deneuve) i komediodramacie Pogromcy duchow, oczywiscie I i II czesc, bo tojka to jakas hybryda, nie mowiac o kreskowce nie mogacej sie zdecydowac czy ma byc to styl disneyowski czy manga. Ale daj Japonczykowi klasyke zachodnia, a malpie brzytwe. Skutki zwykle bywaja podobne.

2 polubienia

Niektóre tak, niektóre nie. Przychodzono z ciekawości. I tylko jeden kolega po początkowym przestraszeniu się, przyjął to jako oczywistość i rzeczywistość, i nie ruszało go to, tak, jak i mnie. Pozostali długo mnie nie odwiedzali.

3 polubienia

O wlasnie…O tej Mumii mówilem!
Natomiast dalej to chyba żart…Mimo iz sympatyczny to jednak nie miesci sie w kategorii straszenia.
Film z Bowiem,po prostu filmowo,mi sie nie podobal…
Bardziej kojarzyl mi sie z "Muchą"gdzie pierwsze kroki stawiali Jeff Goldblum i Geena Davis…Co i tak bylo tylko remakiem…

2 polubienia

Hitchock był mistrzem w budowaniu napięcia i stopniowaniu lęku.

3 polubienia

Min. dlatego szukam miejsca na blogg bo opowiadac o jego filmach,moge do rana…

2 polubienia

Kwestia gustu. Filmowego oczywiscie.
Alien do jakiej kategorii bys zaliczyl? Sf czy horror?
Straszyc mozna na rozne sposoby :joy::joy::joy:

@birbant Na mnie Hitchcock nie działa, oglądany w czasach studenckich nie porwał mnie. Polecam za to film fabularny " Hitchcock" o życiu reżysera. Bardzo mało oglądam horrorów i tym podobnych: za bardzo się wczuwam… Oczywiście zombie, czy wariaci z piłami nie robią na mnie wrażenie… Bardziej boję się historii o czym nieuchwytnym, co doprowadza bohaterów na skraju szaleństwa, to coś nie jest pokazane, czasem tylko zasugerowane, bohaterowie coś przeczuwają, a w mojej głowie lęk. Staram się unikać… Okoliczności w jakich się ogląda też mają znaczenie… Pewnie częste oglądanie odwrażliwia i zobojętnienia… Się mi przypomniała historia z Wędrowycza o tym drukarzu i jego nawiedzonym domu…

3 polubienia

Wędrowycz, to wyśmienity materiał na serial. Ale dziś nie ma takich reżyserów ani aktorów.

Historie Wędrowyczem to przewrotny, ale znakomity przykład walki dobra ze złem.

Co do zapodanych przez Ciebie przykładów, to lubię takie filmy, ale bojaźni nie mam. Aczkolwiek wzbudzają moje zainteresowanie i skłaniają do refleksji.

3 polubienia

Akurat lubie 2 pierwsze czesci i kazdą z innego powodu.Jednak dla mnie nie ma to nic wspolnego z terminem sf.To czysta przygoda ktora miala szczescie ze zabral sie za to Ridley Scott.Facet nigdy nie schodzi ponizej pewnego poziomu.I to od debiutu [Pojedynek]
Pierwszy"Obcy",podobnie jak “Łowca androidów” to dla mnie top gatunku i nie sądzę by kiedykolwiek to sie zmienilo.
Namieszal kiedyś niezawodny John Carpenter,krecąc na luzie"Oni żyją".To bylo jak powiew świezego powietrza…Ale dalej?Nic mi do glowy nie przychodzi…

1 polubienie

Kiedyś pytałem się nawet, jak ewentualne istnienie duchów ma się do religii chrześcijańskiej, a szczególnie katolickiej? Czy duchy/dusze nie powinny siedzieć w niebie lub piekle?

3 polubienia

Nawet jeśli powinny, to nie wszystkie to robią. Łażą tu i specjalnie nas straszą :joy:

3 polubienia

@okonek “Pogromcy duchów” są mega! Dziwię się że jeszcze nie ma remake’u z prawdziwego zdarzenia. Jedna z moich ulubionych scen: z potworami w lodówce. Moi synowie też się zafascynowali pogromcami w wersji zabawkowej.

1 polubienie

Niebo i pieklo to takie bardziej wspolczesne wynalazki.
Starozytni byli bardziej homogeniczni - do grobow pakowali dobra ziemskie, wierzac, ze pozwoli im to wygodnie zyc na tamtym swiecie (slady tych wierzen zachowaly sie do dzis) az Grecy nie zdecydowali sie zamknac zmarlych w Hadesie dajac obola na przejazd. :wink:
Ten zwyczaj w jakis sposob przedostal sie do strefy obecnych krajow skandynawskich, a i w Europie srodkowej spotyka sie takie pochowki jeszcze w XI/XII wieku.
Tereny dawnego imperium rzymskiego to akurat nie dziwi, bo Rzym byl zhellenizowany i to mocno.
Idea nieba i piekla to chyba zostala zaimportowana z filozofii dalekowschodnich yin i yang przystosowanych do bardziej zerojedynkowego zachodniego sposobu myslenia. Dla zlagodzenia kontrastu wymyslono potem czysciec jako droga do nieba i limbo - przechowalnia dusz nieochrzczonych czekajacych na sad ostateczny (aktualnie traktowane jako hipoteza teologiczna)

5 polubień

Po seansie spirytystycznym, w którym aktywnie uczestniczyłem, z lampy wiszącej pod sufitem, spadła na stół szklana bańka żarówki. Gwint żarówki pozostał w lampie. :bulb:

image

.wywoływaliśmy m.in. Hitlera. :ghost:

3 polubienia

Raz mi się coś takiego zdarzyło, Żabula była tego świadkiem, więc sen to nie był.
Nic przyjemnego, zapewniam.

3 polubienia

A Discovery to i na kosmite trafisz
image

2 polubienia

Jaki telefon ? Było coś o telefonie ?

Ja tam nie uważam, że nawet jeśli tak naprawdę było to były to demony … Ale najgorsze jest to, że nigdy nie wierzysz do końca czy ktoś mówi prawdę nawet jeśli mówi prawdę … Z mojego czy birbanta doświadczenia też można wywnioskować, że ludzie nawet swoim zmysłom potrafią niedowierzać haha :smiley:

2 polubienia

Co dokładnie Ci się raz zdarzyło ?

1 polubienie