Podobno w stanie hipnozy ludzie mogą tworzyć “właśne wspomnienia” na temat rzeczy, których nigdy nie doświadczyli …
Mam na myśli sprawę paraliżu sennego. Raz mnie to dopadło, dziewczyna mnie obudziła, bo słyszała, że ze mną coś się dzieje.
Znałem kilka osób, których te paraliże dręczyły. To jest choroba. Szwagra wyleczyli. Czasem czegoś w organiźmie brak.
U mnie się to zdarza rzadko… Ponoć są czynniki, które mogą powiększać częstotliwość tego zjawiska … Ale ten pierwszy paraliż senny był jakiś inny
Nie znam się na tym. To co piszę powiedział mi lekarz.
Niektórzy mają to często lub (prawie) zawsze … Mi się to zdarza bardzo rzadko …
A co sądzisz o tym ?
Moja córka wyleczyła schizy nocne. Takie pod lunatyzm.
Jakie schizy nocne ? Że się bała jak było ciemno XD ?
Nie. Wstawała podczas snu. I nie wiedziała o tym. Poza tym miewała koszmarne przywidzenia, między innymi widywała potworne demony. W wieku od 7 do 20 lat tak się czasem męczyła. Leczenie zaczęło się, jak miała 19 lat i całkowicie wyleczono to. Ma teraz ponad 40 i nic się nie dzieje,
Prawdopodobnie tak jest. Nie sądzę, by wszystko, o czym ludzie opowiadają podczas hipnozy było przez nich było realnym przeżyciem.
Mógłbyś to bardziej opisać ?
Ja czułem jakby dotyk demona nawet Stosunkowo niedawno, a mam 25 lat …
Moim zdaniem stało się to drugi raz w życiu, ale kiedyś w zupełnie innym kontekście … Tym razem zareagowałem dużo bardziej świadomie …
Opisać chorobę córki? Przecież napisłem o co chodzi.
Mnie demony się brzydzą chyba, bo żaden jeszcze mnie nie dotknął. Baa, nawet żaden mi się nie pokazał. Nieśmiałe jakieś…, wstydliwe…?
Pewnie wybierają osoby XD Nie każdemu muszą się objawiać XD
Jakie demony widywała ? Koleżanka mojej mamy z Anglii podczas śpiączki klinicznej tez widywała różne straszne postacie, które się jej przyglądały jak leżała na łóżku …
Nie wiem jakie. Po prostu tak nazwała, to co widziała. Jak napisałem, wyleczono to, tak, jak mojego szwagra i kilka osób, które znam.
Wróć na początek pytania i przeczytaj mój wpis @anon52897632
A jak otworzyłem mój temat o snach proroczych to słyszałem kiedy chciałem spać, a wszyscy już dawno spali jak piętro wyżej szurały jakby siedzenia o podłogę …
No chyba, że mi się zdawało … Bo w sumie w 100% pewności naturalnie nie mam … Ale nie zasnąłem wtedy bo mi zimno było a ostatnio jak mi zimno to nie zasnę … Nie ma bata … Nie wiem co mi się stało …
EDIT: Swoją drogą tych snów nie jestem sobie w stanie wytłumaczyć, a spisałem je zaraz po przebudzeniu co od paru lat mam w zwyczaju robić
Jedynie to znalazłem haha Może ominałem ale drugi raz sprawdzam
Z tym szuraniem i przenoszeniem dzwieku w budynkach to roznie bywa.
Ja odglosy z mieszkania sasiada trzy pietra wyzej slysze jakby byly przez sciane.
A sasiadow przez sciane jak kobita jape rozedrze to czasem jak we wlasnym mieszkaniu.
Ale ma taka barwe glosu, ze umarlego obudzi.
haha