Oby to było na 3 kolejne sety…Ja mam tylko Katie Boulter w przekazie…
Straciłem wątek bo miałem rozmowę z Polski, wchodzę teraz na tenisa. Boulter mam na sąsiednim kanale.
Jasna dupa…, wyłączyli Hurkacza…, nie wiem co się dzieje. Nie ma Hurkacza, jest Boulter.
Uff, znalazłem Hurkacza, jest 3:3.
Podam wynik jak to się skończy.
Wow! Hubi przełamał Filsa- 4:3-Fils wykończył się podwójnym błędem serwisowym.
Mam na podglądzie wynik.Właśnie przełamał!
Żeby sam teraz nie dał się przełamać.
Jeeest!!! Gramy dalej…
Dał.Jest 6:5 i 3:2 w tie breaku…
Jak on kocha te swoje kłopoty!
6:6, kuźwa. A było 5:3.
A dalej może już nic nie być…
Dobiegał do piłki, odbił ją i się przewrócił. Punkt zdobył, ale co dalej…?
Nic.Koniec.Pytanie co z igrzyskami…
No szlag by to trafił!!!
Cały misterny plan…, wziął i poszedł się bzykać…
No i Boulter przegrała!Z Harriet Dart,o której nawet tutaj,nic nie słyszałem…
Nie był to,w moich oczach,mistrzowski mecz ale emocjonujący,owszem!
Trudno mi coś prorokować o Dart,natomiast Boulter grała bardzo nierówno i chyba obecnie najlepsza Brytyjka,po Raducanu,po prostu zawiodła.
Na mecz Igi jeszcze poczekamy bo Djoko stracił seta z walecznym Szkotem,Fearnleyem.4 set,jak dotąd,bardzo wyrównany.4:3 dla Fearnleya…
Ale Serb jednak sobie poradził a ja…Muszę do pracy.Akurat teraz…
Współczuję pójścia do pracy w takim momencie. Oglądałem mecz Djoko. Szkot mu robił kłopoty aż miło. Ale Djoko, to Djoko.
Czas na Igę.
SET 1.
Iga prowadzi 2:1 bez przełamań. Zasadziła już 1 asa.
3:2- Iga nie wykazuje odporności na mocny serwis rywalki.
4:3- jedna drugiej sprawia problem serwisem.
Przerwa medyczna dla Petry. Przy returnie przysiadła i jakiś mięsień się nadwerężył.
5:4- pojedynek na serwy trwa. W nielicznych wymianach punktami obie dzielą się po równo. Pachnie tie-breakiem.
6:4- Iga przełamuje po raz pierwszy i wygrywa seta.
Widziałem od polowy i wyglada to bardzo obiecująco.Spodziewalem się nieco większych problemów.
Martic wyglada na mocno rozregulowana a szybkością to już w ogóle nie grzeszy.
2:1-początek jak w I secie. walka na serwy. Ewentualne krótkie wymiany wygrywa serwująca.
3:2 - przebieg wydarzeń jak bliźniaczy do I seta, ale tu Iga pięknie pograła w wymianach.
4:3 - Iga kończy asem, ale przebieg gry bez zmian.
5:3 - od 0:40 do przełamania. Cała Iga. I teraz serwuje.
6:3 - genialny gem Igi do 0 i mecz mistrzowsko zamknięty.
Uff…, muszę ochłonąć.
“Mysle ze znacznie poprawiłam serwis”.No zdecydowanie!
Mecz bez specjalnej historii.Chorwatka poruszała się tak jakby chciała powiedzieć ze zna swoje miejsce w szeregu…A przecież to Iga miała o 4 niewymuszone błędy więcej…
Ale tez 20 winnerow więcej.I tu od razu widać kto tak na serio GRAŁ.
So far,so good a poza tym, zawsze fajnie gdy publika bije brawo na stojąco.
Ciekawe kto następny?
Putincewa. Pojutrze.
Nie lubię dziewki.Oby Iga szybko się z nią rozprawiła!
Odpadła Pegula z Chinką Wang Xinyu czy jakoś tak.
Też nie trawię tej Putincewy.