Jestem pewien, że nie zrozumiem. A poza tym, coś z Twej strony słabo słychać.
Nic z tego. I tak nie podniosę głosu. Wolę ufo !
Chyba będę musiał sobie przypomnieć sztukę szybkich uników.
Ja malucha też nie miałam. Inne miewałam.
Rozumiem koleżanko, rozumiem. Nie trzeba tak dokładnie tłumaczyć.
A to, akurat, zrozumiałem.
Ufo nie ląduje na człowieku tylko na podłodze. Bardzo silnie ląduje. Nie jestem aż tak agresywna. Celem ufo jest podłoga.
Byliśmy przeciętni po prostu i na początku małżeństwa. Na wczasy jeździliśmy z walizkami na dachu hahahaha Miło to wspominam
Dodam że jak mnie mąż wiózł na pierwszy poród i była ulewa to z tego malucha mu wycieraczka wypadła
Birbant, już teraz i natychmiast zrobię Ci krzywdę. Ja o samochodach pisałam. Ale jesteś! Foch!
A ja nie auta miałem na myśli?
Ależ oczywiście, że auta. Co innego można mieć na myśli? Tym bardziej w ciemnych okularach. Pewnie, że auta. Nic innego, tylko auta, przecież o autach rozmawiamy.
Dobrze, ze tylko wycieraczka…
Może tacie Dudy hamulce nie działały i dlatego uważał że jest ubogi, no nie wiem.
Poza tym w tamtym czasie (nawet w latach 90) wielu ludzi nie miało samochodów i wcale nie byli ubodzy.
Tak jest, koleżanko, czyli nie inaczej. Tylko i wyłącznie o autach. Zresztą, jak zwał, tak zwał,tak zwał. Auta i koniec!
A wiec wlasnie o to mi chodzi…
No tak! Po prostu to widać na każdym kroku jak bardzo politycy są oderwani od rzeczywistości ludzi normalnych! I naprawdę nieistotne jakiej opcji.
Im wszystkim dałabym tylko najniższa krajową, bez dostępu do oszczędności i wspierającej rodziny i znajomych, bez zapasow, zakwaterowałabym w blokach z czynszami nawet najniższymi i kazała przeżyć nie miesiąc ale rok! Taki survival by im się przydał, jako praktyka dla potencjalnych polityków i rządzących. A ich żony niech sobie radzą bez ich pensji.
O ile pomietam to masz pralke z oprogramowaniem obejmujacym lot na ksiezyc?
To wina kobiet , my lubimy być niezastąpione, same sobie strzelamy samobója.
Mnie się zachciało śmiać…
Bo po takiej wypowiedzi widać,jak facet może być postrzegany.A tak postrzegany,nie różni się niczym od zwierzęcia…
I teraz pytanie,czy zasługujemy na to…
Z mojej strony to tylko teoria bo tak się sklada ze to ja kupje,piore i prasuje…Rzadziej o wiele,gotuje