Wolisz poważnie ryzykować swe zdrowie zaszczepieniem na COVID-19,

Trochę się nie zgodzę. Nieczyste są te, które nie mają rozszczepionych racic, czyli świnie i np. wielbłądy. Dużo małych zwierząt, jak zające, myszy, czy też inne czworonogi jak psy, lwy itp. Jakoś nie widzę dlatego związku. Podobnie ryby można spożywać, ale już raki czy krewetki są nieczyste.

Co do ostatniej wieczerzy, na pewno był chleb i wino :rofl: :rofl:

1 polubienie

Pascha u zydow nie przewiduje zbyt zastawionego stolu.
Ale po szesciu tygodniach postu chrzescijanie mieli prawo uruchomic wyobraznie.
Na niektorych obrazach z tytulem ostatnia wieczerza pojawia sie pieczony prosiak na stole.
Watpie, zeby apostolowie cos takiego jedli?

2 polubienia

Jeżeli mięso to co najwyżej baraninę…

Jedli tez kozlecine czy krowy.
Z tym, ze faktycznie w Pasche ozdoba stolu jest udziec barani, zjadany zreszta dopiero nastepnego dnia.

@Runkotik odnośnie pewnej wypowiedzi powyżej, “Harmonik to nasz??? :thinking: błazen forumowy” … nie wiem kogo ma dokładnie na uwadze ten gość, ale ja się pod tym nie podpisuje. Zauważ sama, jaki tłum gromadzi w swych pytaniach ten ‘błazen’…

@Runkotik miało być, edytować nie idzie :open_mouth:

Mógłbym zostać weganem(czy jak się to odmienia) ale te ich zamienniki po prostu śmierdzą i są niedobre… Czuję się jakbym jadł jakiś… plastik i chemię . XD

a od czego sa blazny jak nie od gromadzenia publicznosci?

Punkt widzenia zależy jod miejsca siedzenia.

A nie lezenia? Bo wlasnie sjestuje za kamapie

@okonek 5 chlebów i 2 ryby to nie było na weselu :smiley:

@GumowaKaczka Po co Ci zamienniki. Wystarczą harmonijne owoce i warzywa.

1 polubienie

A faktycznie glodnych nakarmil
Skleroza mi sie zaczyna, ze polaczylam to z napojeniem niedopitych gosci weselnych?

No właśnie. Po co weganom na przyklad weganskie mięso mielone czy weganskie wędliny XD… Tęsknią za mielonym? To niech jedzą mięso xd

@GumowaKaczka Zamienniki są raczej dla tych, którzy “rzucili” mięso ale ze względu na długoletnie przyzwyczajenie i zamiłowanie do pewnego typu potraw ciężko im zrezygnować z określonego smaku czy faktury. To jest opcja dla wegan i wegetarian w okresie przejściowym. Jeśli ktoś nigdy nie jadł mięsa (lub nabiału) nie potrzebuje takich cudów.

1 polubienie

Na razie te weganskie wynalazki przyjmuja wyglad ich miesnych kuzynow.
Podobno jesli chodzi o jedzenie wzrok jest bardzo wazny, wiec latwiej pogodzic sie z trawozernoscia jak to przypomina kotleta czy kielbase :wink:

2 polubienia

@okonek Chodzi też o smak i fakturę. Kupuję ostatnio kiełbaski z boczniaka i burgery z białka grochowego w Lidlu. Tajemnica tkwi w aromacie dymu wędzarniczego i fakturze - w paszczy przypomina mięso - jest to oczywiście potrzebne rzucającym mięsoholikom :wink: Podobnie pasztet sojowy z Auchana kolor, smak i konsystencja jak wyrób okołomięsny.

2 polubienia

Ja tam czasem robie flaczki z boczniaka. Kwestia przypraw, bo odpowiednio pokrojone wygladaja prawie jak przawdziwe.
Ale mieso jadam
Jakos fasolki po bretonsku z tofu sobie nie wyobrazam.

Poprawione

Zauważyłem, że jem o wiele mniej mięsa, niż kiedyś. Ale nie wynika to z jakowychś zapędów wegetariańskich, ale z zapotrzebowania organizmu. W ogóle jem o wiele mniej. niż kiedyś.
A mogę żreć tłusto i słodko do woli, bo mam chroniczny niedobór cholesterolu, co wykazują notorycznie wszelkie badania, jakich ostatnio miałem niepomierną ilość.

2 polubienia