Mam też wrażenie, że rywalizacja Sparty (Ligii Peloponezkiej), z Atenami (Ligą Delficką) ostatecznie pogrążyło oba kraje … Ale to tylko wnioski z analizowania mapy bez innych konkretów …
Natomiast wzrostu znaczenia Macedonii nikt nie zauważył …
A kto zniszczył miasto Spartę ? @birbant@okonek ? Bo wiem, że została zburzona ale w okolicy powstała nowa osada o nazwie Sparta która ma jedynie 14 tysięcy mieszkańców …
PS. Ciekawe też, że Kreta była praktycznie neutralna i za wiele wojen nie prowadziła …
Taka mnie myśl naszła … A skąd pochodzili greccy myśliciele ? Z przenajróżniejszych miejscowości ? Jacyś byli z Aten ? Spartanie to raczej woleli przyziemne tematy …
W kazdej populacj znajdziesz grupe najedzonych madrali.
W przeciwienstwie do niektorych wspolczesnych krajow w wiekszosci cywilizacji myslenie i jego orygimalnosc byly pożądane, choc zawsze wykazywaly tendencje do tworzenia elit intelektualmych i co za tym idzie ideologii.
Jak upada jedna kultura związana handlowo z druga kulturą to ta druga wpada w poważny kryzys.
Jeżeli kreteńczycy zajmowali się pośrednictwem w dostawie jakichś żywotnych dla greków towarów, którymi sami grecy nie dysponowali, a na których opierali powiedzmy dominacje militarną w rejonie (powiedzmy, że była to miedź albo cynk czyli składniki stopu brązu) to grecy z tego okresu i tej konkretnej cywilizacji popadali w anarchię a następnie podbijały ich inne ludy.
A może nawet ich nie podbiły a jedynie po prostu popadli w tzw anarchię.
Tak mi się obiło gdzieś o uszy, że na terenie dzisiejszego izraela znajdowały się jakieś zasoby strategiczne o znaczeniu militarnym.
CZytałem również jakieś bzdety o zaginionych plemionach izraela, które przepłyneły przez morze i założyły spartę.
TO chyba było plemie DAN czy coś.
Ale wg żydów cały świat zasiedliły zaginione plemiona izraela a jeżeli istnieje życie w kosmosie to też są to zaginione plemiona izraela
A poza tym jak jedziesz handlować to zawsze znajdzie się jakaś grupa, któa z chęcią przyjmie rewelacje o swoim zaginięciu i deklaracje o powrocie na łono kochającej społeczności o tak starej i bogatej tradycji . Sytuacji sprzyja fakt, że od ziomka można wytargować lepszą cenę.
Przyczyn upadku kultur sa setki. I rzadko odbywa sie to z dnia na dzien - musialby byc to kataklizm obejmujacy cala Ziemię.
I to wiecej niz obecna pandemia.
Znikniecie jednego z ogniw tworzacych tzw. cywilizacje zwykle powoduje zmiany, nie upadek.
Co prawda taki najazd Mongolow gdzie hordy uzbrojonych barbarzyncow niszczylo wszystko co po drodze porzadnie przeoral cywilizacje w Azji a i rowniez w Europie, ale tez nie dali rady. Mongolowie zostawili po sobie slad genetyczny, ale kulturowy?
Moze niektorym sie marzy mieszkanie w jurcie w towarzystwie zaprzyjaznionego inwentarza, ale ja do tych osob nie naleze
O popijaniu nadgnilego tatara kumysem nie wspomne.
Historia nie raz pokazala, ze barbarzyncy podbijali wyzej stojaca cywilizacje, niszczyli ja, ich dzieci odkrywaly uroki zaginionych wygod a wnuki w pocie czola usilowali odbudowac to co dziadkowie zniszczyli, z roznym skutkiem.
Tak nieśmiało przypomnę, że większośc cywilizacji rozkwitła dzięki niewolniczej pracy rzeczonych barbarzyńców, którzy wcale nie aplikowali na takie stanowiska
Także jeżeli lubisz baseny, jakuzzi, postrzelać z uzi i polansować się cudami techniki i nauki w celach zademonstrowania tego jak jesteś zadowolona to miej świadomośc tego, że jest to czyimś kosztem
Jeżeli ludy przy granicy dowolnego imperium były regularnie plądrowane, grabione i gwałcone to sąsiedzi z drugiej strony atakowali takie osłabione ludy.
Tak doszło do inwazji barbarzyńców
To jak domino.
Kiedy jedni się zbroją i bogacą na wojnie zaczynają zagrażać sąsiadom, którzy też się zaczynają gotować do wojny w nadziei na łupy i wyrównanie szans.
A np ludy buforowe imperium rzymskiego były rządzone przez skorumpowanych kacyków usadowionych tam przez samych rzymian.
Działali oni na szkode własnych rządzonych ludów ale to akurat nie nowośc.
Tak czy inaczej ludy takie mając zabezpieczoną flankę od strony imperium zajmowały się gnębieniem ludów po przeciwnych stronach kiedy akurat nie walczyli jako wojska najemne dla rzymian
ludom germanskim to sie nie snilo, ze Hunowie moga istniec kiedy juz z Rzymianami walczyli. przyznac trzeba, ze to Rzymianie najezdzcami wtedy byli, i gdyby nie wiele bledow jakie wowczas popelnili to w Berlinie porozumiewalbys sie dzis jakas zmieniona przez tysiaclecia odmiana laciny.
a juz najwiekszym bledem bylo wychowanie na swej rzymskiej piersi Hermana, zwanego rowniez Armiño (gronostaj, taka sprytniejsza i ladniejsza odmiana lasicy), ktory bedac uznawany za prawie Rzymianina i faworyta moznych odebral bardzo staranne przeszkolenie wojskowe, ktore potem wykorzystal do zjednoczenia plemion germanskich i w ogolnym rozrachunku ustalenia nieformalnej granicy wplywow rzymskich na Renie.
jego postac obrosla legendami w duzej czesci stworzonymi przez takiego nieduzego typa z wasikiem i jego kamaryle - jako Hermana, bohatera narodowego, wiec radzilabym do wielu stwierdzen podchodzic z dystansem.
Bo ja o późniejszym okresie pisałem A w Germanii nie było stałych osad i Rzymianie nie wiedzieli jak sobie podporządkować taki zalesiony poddziczały region świata …
roznie to z tym bywalo, pojecie barbarzynca pojawilo sie jakies dwa tysiace lat temu - stworzone przez nie uznajacych zarostu Rzymian. sporo wody w rzekach uplynelo zanim pierwszy cesarz obrazil sie na brzytwe i wosk do depilacji. Hadrian, urodzony w Italice (obecnie wykopaliska w poblizu Sewilli) nawet nie na polwyspie Apeninskim, skadinad jeden z wybitniejszych wladcow.
przedstawiciel LGTB zreszta
lepiej byloby to okreslic ludy podbite, a niewolnicy z reguly cv i aplikacji na stanowiska nie skladaja.