Wskaż jednego bohatera

Dla siebie ja sama,z wielu powodów, jestem bohaterką.

1 polubienie

U mnie dzisiaj słoneczko coraz to zza chmur wychodzi.
OSTROŻNOŚĆ?!JASNE!


A o pamięci Wszechświata krążą różne legendy…

:innocent: :wink:

1 polubienie

Pennywise

Co do ostrożności…

Jeżeli wszechświat faktycznie jest częścią jednej, wielkiej żyjącej istoty, to przerażeniem mnie napawa myśl, że być może jesteśmy gdzieś w okolicach końcowego odcinka okrężnicy, a owo monstrum właśnie pałaszuje słuszną porcję brukselki.
:rofl:

2 polubienia

Rzadko jadam brukselkę.
Czym GROZI jej spożycie?
Znasz dobry przepis na “szybko przyrządzaną i zjadliwą”?
:shushing_face:

1 polubienie

Również brukselki często nie jadam. Powiadają, że po jej spożyciu nadmierna produkcja gazów jelitowych może katować wnętrzności konsumenta i jego najbliższe otoczenie. :rofl:

2 polubienia

A kminku nie można dodać?
A tabletki “na wzdęcia” zażyć?
Nie pomoże?

1 polubienie

Przeciez nie chodzi o traktowanie tego doslownie…
Rany,co namniej od wczoraj,o co nie spytam wszystko leci doslownie.Jak siekierą…Czy to codzienność,czy Biblia…
Nawet nie pytam o aktorstwo bo przeciez kazdy aktor na kims sie wychowal i za kimś podąża…
Bardziej chodzi o autorytet,o uznanie wzorca…
Jeśli bym spytal o wojskowego dowódcę,króla,kazdy kto choć minimalnie jest w historii zorientowany,wydukalby w ostateczności nieszczesnego Jagiełłę :slightly_smiling_face:
Tak trudno wskazac chocby starszego brata ktory w czymś tam,poradzil sobie tak ze ja tylko moge pomarzyć?
Ale ok.Zostrawmy to.Widocznie pytanie nie należy ani do ważnych,ani do atrakcyjnych…

2 polubienia

Czego by nie rzec,to przynajmniej jest odpowiedz…

2 polubienia

Pytanie jest MOCNE!
Nie denerwuj się collins02
Wydaje mi się,że łatwiej o MĘSKIE WZORCE dla panów,
niż te DLA PAŃ .

1 polubienie

Ale kiedy naprawdę nikt nie jest dla mnie wzorem :sweat_smile: Nic na to nie poradzę, że nikim się aż tak nie zachwycam :sweat_smile:

2 polubienia

joko a Twój nick TUTAJ skąd się wziął?
/oczywiście moja PELAGIA to tylko ŻART :wink:/

1 polubienie

Pelagio,to nie są nerwy.
Denerwuje mnie to ze …zasnąłem w fotelu a nie czyjś upór :slightly_smiling_face:
Choć oczywiscie odpowiedzi w stylu,“wszystko mam gdzieś i nikt mi nie podskoczy”,są dla mnie nauczką do zapamietania.
Tutejsi forumowicze nie biora udzialu w innych forach ale czasem odpowiadają tak jak inni.Polska przekora,ze przy tym pozostane…
Ty nigdy nikim sie nie zachwycilas?
Na samo"dzisiaj",autorytet czy wzorzec"Nie!“,miss polonia"Nie!”…Jak spytam o obiad,bedzie ze:“samo sobie gotuje i niczyje przepisy mnie nie obchodzą”.
Dobrze ze nie kazdy pisze najlepsze ksiazki bo nie byloby co czytać :wink:

1 polubienie

Znikąd. Pełny nick, to jokata. Chciałam nick takaja ale był zajęty, więc to, co się wymyśliło po przestawieniu literek jest moim nickiem (przeniesionym zresztą z innego forum)…

1 polubienie

Zachwyca mnie wiele rzeczy,ale ludzie z reguły rozczarowują.
A jako ,że i sama nie jestem WZOROWA,
to mam to na uwadze i w stosunku do innych.
No i kobiety chyba są BARDZIEJ PRZEKORNE Z NATURY.
Wiek XXI wymaga i docenia INDYWIDUALNOŚCI.
Każdy chce być JEDYNY W SWOIM RODZAJU.
Co zresztą JEST NAJPRAWDZIWSZĄ PRAWDĄ.
A wybory miss akurat obejrzałam,
bo lubię czasem oderwać się od szarej codzienności.
Komentarza nie dodam,bo nie oceniam .

1 polubienie

Kazdy JEST jedyny i niepowtarzalny i tego akurat nie trzeba specjalnie wykazywać.Nie ma dwoch ludzi takich samych.
Co do wymogów XXI wieku,odnosze przeciwne wrazenie bo jak nie pycha to iscie sowiecka,urawnilowka.Gdzie nie pojde,tam liczy sie tylko"team",praca w zespole itp.Zupelnie jakby wlasne zdanie,wspomniana wlasnie,indywidualność,byly czymś wstydliwym…Wypowiedziec sie w szkole tak aby innych zatkało,dalej,jak za komuny,jest co najmniej ryzykiem.
Mnie to przeraża.Tyle sie mowi ze wspolczesność przynosi śmierć autorytetom a jak o nie spytac to okazuje sie że faktycznie,juz pozamiatane.
To skąd i dlaczego bierze sie to"ubolewanie"?
Wszyscy sa pisowcami? Tylko oni bowiem,otwarcie nie tolerują zadnych autorytetow poza wybranymi ofiarami ze Smolenska…

1 polubienie

Jedna z rzeczy ktorych nie cierpie: praca w zespole!

1 polubienie

Jeżeli wszechświat jednak jest tym wielkim organizmem, to obawiam się, że mamy za skąpe zapasy kminku, a tabletka musiałaby mieć wielkość galaktyki. :grin::grin:

Pierwszym, niezachwianym autorytetem dla mnie był mój ojciec. Jawił mi się, jako ktoś, kto jest najlepszy z najlepszych. Rzecz jasna, że w miarę upływu czasu, obraz taty ulegał zmianie. Wszak doroślałem.

W miarę upływu kolejnych lat, przybywało mi ludzi wzorców, którzy mnie inspirowali życiowo. Pojedynczego nigdy nie miałem, ale mogę wymienić jedno nazwisko, które mam głęboko w sercu i umyśle. Na tyle mi imponował i na tyle go podziwiałem, że zmusiło mnie to do dokładnego poznania jego życiorysu. No i tego, co pozostawił po sobie.
Pan Paweł Jasienica.

3 polubienia

Nie podejmuje sie.
Kolejne fascynacje od Kubusia Puchatka, trzech muszkiererow ze szczególnym uwzglednieniem Aramisa, Scherlock Holmes w parze z dzelnym Winnetou, Marlowe w spolce z pilotem Pirxem? Nie liczac calkiem pokaznego stada podroznikow, w czasie i przestrzeni pod przywodztwem Jakuba Wedrowycza.:sunglasses::joy:

1 polubienie