Ja nawet nie wiem gdzie czytałam, bo wszystko staram się śledzić o Ukrainie.
No niezupelnie. Lubią tez cierpieć za miliardy nieuswiadomionej ludzkosci, prowadzac do swietlanej przyszlosci zycia w systemie, w ktorym sami zdychają.
Tuszonke to zdaje sie poznali w czasie II WŚ z amerykanskich konserw. Moze i recepture tez dostali, bo jadlam kilka lat temu i calkiem niezla byla.
Mąka kukurydziana jest niezła. A galicyjski (ES) chleb kukurydziano-zytni pyszny.
Byle nie popcornem…
Niewątpliwie.
Ale nie o smak mi chodziło, a o nadchodzący kryzys. Czarnoziemne rolnictwo ukraińskie było w stanie wyżywić 600 milionów ludzi. W tej chwili wszystko to z dnia na dzień się urwało.
![]()
Wiem o co Ci chodzi, Ukraina to spichlerz Europy. Nie tylko pszenicą stoi.
Na sabacie bez zmian
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,28242382,obroncy-zycia-na-jasnej-gorze-wojna-w-ukrainie-zbiera-tragiczne.amp
tym to nic juz nie pomoze.
a boja sie, bo Polska przez te wojne przestaje byc “ideologiczną twierdzą”
Na szxzescie (dla pisu)PiS dzieki tej wojnie ma juz podobno ponad 40 procent poparcia a moze miec jeszcze wiecej…
To teraz jakies przedterminowe wybory i jest wiekszosc konstytucyjna XD
Miłość w czasie wojny…
A ty chcialbys miec dzieci jak nie wiadomo kiedy ci chlopa na front i smierc poślą?
Nastroje niemieckiego społeczeństwa?
Proszę bardzo
500 000 obywateli to znaczy że przeciętnie co 10 osoba w Berlinie wyszła z domu, by zademonstrować swój sprzeciw wobec wojny w Ukrainie.
Jeśli jeszcze ktoś ma wątpliwości jakie są nastroje, to ja nie mam więcej pytań …
Mieszkam tu 10 lat i chciałbym, by Polacy mieli chociaż w połowie takie nastroje wobec tej wojny, jakie mają Niemcy …
Nastroje nastrojami, demonstracje demonstracjami.
Nie dalej, jak dziś rano, w niemieckim radio (chyba DSF) słuchałem audycji o kompletnej dezorganizacji w sprawie pomocy uchodźcom.
Do jakiegoś miasteczka (nie pamiętam jakiego) przyjechało 60 uchodźców. 60 !!!
Stali kilka godzin na mrozie, by mógł się dokonać deutsche Ordnung z tymi ichnymi rejestracjami, numerkami itp. Nikt się nie domyślił, że im też może byc zimno i jak każda istota, mają żołądki.
Jakby do Niemiec przyjechało 2 mln osób, to trzeba byłoby stan wyjątkowy wprowadzać.
Tragedia.
Niemcowi, jak powiesz dowcip, to najpierw głucha cisza, potem, odpalanie Lancbuldoga, a za chwile rechot głęboki, który trwa tak długo, że wszyscy pozostali juz o tym dwcipie zapomnieli…
Zgadza się. Społeczeństwo, media nie zostawiły ostatnio na niemieckich politykach w parlamencie suchej nitki po tym, jak zobaczyli reakcję po wysłuchaniu prezydenta Ukrainy. W wielu sprawach niemieccy politycy dopiero się zaczynają budzić … Pewnie niektórzy nadal śpią.
Zmieniając nieco temat, dziś także słuchałem radia, ale innego - Cosmo. Był długi wywiad z prezydentem Krakowa na temat sytuacji z uchodźcami.
W Niemczech już mi kilka razy zwykli ludzie zwracali uwagę, że Polacy dają z siebie wszystko - jako społeczeństwo.
Ja dodaję tylko - no właśnie, społeczeństwo …
W Poznaniu punkt rejestracji na Targach,masowe kolejki do…fotografów.Dworzec aż huczy od tej ich nie zawsze ruskiej,mowy…
Poznaniak na ulice wychodzi w ostateczności.Ale z tego co widziałem,cieszy spokój i jakaś"płynność"tej pomocy,zainteresowania…
A jednak…Jak mawiają na Wyspach,there’s one in every crowd
[zawsze się taki znajdzie].Tuz koło Auli UAM,przejechał Golf [a jakże!
] a z golfa wychyla sie łysa małpa i wrzeszczy “y.bać ukrów,tu jest Polska wypierdalać”.Akurat przechodziły moherowe beretki w liczbie kilkunastu i…o mały włos sie na onego golfa nie rzuciły!
Coś było w Auli i uczestnicy sie rozchodzili…
Byl to jeden,jedyny zgrzyt przez caly czas mego pobytu…
Znowu deutsche Ordnung. Parlamentarzyści w Bundestagu po wysłuchaniu Zelenskiego i krótkich oklaskach przeszli do Tagesordnung (porząku dziennego obrad). ![]()
Porównując jednak nastroje społeczeństw polskich i niemieckich, to wydaje mi się, że w obecnej sytuacji w Polsce, społeczeństwo nie ma po prostu czasu i siły na wielotysięczne demonstracje.
Są sprawy ważne i ważniejsze.
A rząd? No cóż, jak zwykle próbuje coś dla siebie ugrać. Wybory będą.
Nawet TVN tego nie pokazuje (tylko czasami zaglądam do TV-może nie trafiłam). Ja wiem tylko od znajomych mieszkających w Niemczech, ale też nie mówili o takiej skali protestów.
Myślę, że te 500 000 to jednak przesadzona liczba. Razem z Bingolą ostatnio zastanawialiśmy się u mnie, gdzie te pół miliona mogłoby się pomieścić. Jednak zdjęcia z tych demonstracji obiegły cały świat i te tłumy robią wrażenie …
Z drugiej strony jeśli w Koloni demonstrowało 250 000 ludzi, to czemu nie mogło być 2x w Berlinie? Tego się już chyba nie dowiemy.
