Wybory w Niemczech

Gdyby to była jedyna przyczyna, rozkład poparcia dla AfD byłby w miare równomierny w całym kraju. A tu masz wyraźnie pokazana ganice NRD z małymi wyjątkami. Przyczyna zatem wyraźna. Podobnie w Polsce wiele zjawisk społecznych można nałozyc na mape granic dawnych zaborów.

Kiedy w Polsce Korwin jako jedyny,namwaiał głośno i konsekwentnie,by powstaly elektrownie atomowe [przełom lat 80/90] to z dnia na dzień,stawał sie wrogiem publicznym no. 1
Do tego nie trzeba zbizkowanych zielonych idiotów,owinietych w teczowe szmaty,z pól nagimi “feminazistkami”,w nic nie owiniętymi.
A czynić sobie ziemię poddaną,znaczy min.budować to,za czym opowiada sie większość.Chcesz zasranej demokracji to ją masz i szanuj!

Serio,aż tak pogonili SPD?
Piękny widok,nie powiem… :blush:

1 polubienie

Oczywiście grafika z ostatnich wyborów ewidentnie pokrywa się z dawnym podziałem Niemiec … ale tylko w przypadku tych ostatnich. Mentalność regionalna z pewnością ma duży wpływ, ale jednak w międzyczasie coś musiało się zadziać, że teraz widzimy to, czego nie było wcześniej. Ciekawe, cóż to takiego …? :stuck_out_tongue_winking_eye:

Można powiedzieć, że SPD pogoniło się samo.

1 polubienie

No własnie? W Polsce poparcie dla Konfederacji, odpowiedniczki AfD nie jest tak zróżnicowane regionalnie, raczej wiekowo i społecznie.

Sciana wschodnia?

Pogonili
Populizm i komuna góra? Tam gdzie sie zagniezdzila w plastikowym raju?

Będziemy płacić Niemcom odszkodowania za choroby płuc
:wink:
Reparacje klimatyczne

AfD nie zrodziła się z niczego jeśli chodzi o tereny dawnego DDR. Tam niemieckie ruchy skrajnie prawicowe raczkowały. Zaczęło się niedługo po zjednoczeniu, gdy minęła euforia. Powstawały półlegalne organizacje gloryfikujące dawne czasy. Były to jednak efemerydy nie mające żadnego znaczenia politycznego. Wtedy głównym problemem stał się podział na Wessi i Ossi. Dał się odczuć olbrzymi kontrast cywilizacyjno-technologiczny pomiędzy minionym socjalizmem a kapitalizmem. Pamiętam lata od 2006, kiedy zacząłem przemierzać tamte szlaki z racji mego zawodu. Pamiętam olbrzymią różnicę w przemyśle. Fatalne drogi, szarobure miasta, zaniedbane miasteczka. Dało się odczuć mentalne kompleksy ludności. To co wtedy pokazały zachodnie Niemcy wobec swych wschodnich rodaków, to było mistrzostwo świata. W ciągu kilku lat w moich oczach wschodnie landy zmieniały się nie do poznania, a dziś strukturalnie nie ma już żadnych różnic. Są tam teraz piękne drogi lokalne, autostrady, dużo nowoczesnych fabryk, miejscowości pozmieniały oblicza, są czyste, pełne kolorów. A i tak rodziły się, właśnie tam partyjki, typu dzisiejszego AfD.
Rząd pod wodzą Merkel popełnił wielki błąd, sądząc, że zaspokojenie materialne wystarczy aby uśmierzyć te wszystkie ruchy. Nie liczono się z nimi specjalnie. Pominę tu inne błędy władzy dotyczące całych Niemiec, bo to zbyt obszerny temat. Ale, żeby rzucić trochę światła muszę wrócić do czasów zaraz powojennych. Otóż, po podziale Niemiec, Stalin zwrócił wschodowi niejakiego feldmarszałka Paulusa, który dowodził Niemcami pod Stalingradem i, który dostał się tam do niewoli. Marszałek cichcem wrócił do DDR wraz z tysiącami innych jeńców by na rozkaz Stalina stworzyć nową socjalistyczną armię niemiecką, I Paulus to wykonał. Kadry oficerskie tej armii, to doświadczeni wojną oficerowie Wermahtu oraz SS. I tysiące podoficerów oraz szeregowych zaprawionych w boju. To nie koniec. Setki byłych gestapowców i pracowników Abwehry, to organizatorzy słynnej STASI. Ci pochodzili z dwóch źródeł. Jedni z ZSRR z niewoli, inni zwiali przed zachodnim wymiarem sprawiedliwości. W nowych Niemczech zapewniono im bezpieczeństwo i dobrze płatną pracę a później przywileje o jakich zwykli obywatele mogli tylko marzyć. Jak widać, historia potrafi wiele wyjaśnić.
Ale to nie koniec, bo pod koniec lat 70 i całe 80 w Lipsku rezydował jako specjalista wywiadu na zachód bardzo obiecujący i piekielnie zdolny oficer KGB o nazwisku Putin. Wrócił do swego kraju po upadku komuny, ale z niesamowitą wiedzą o Niemczech, a zwłaszcza tych wschodnich. Tu przeskoczę parę etapów, bo za Jelcyna niewiele się działo w temacie dojdę do czasu gdy ów Putin został wszechwładcą Rosji. I od razu stworzył dział, nazwijmy rozmontowywania zachodniej cywilizacji. Znał najsłabsze jej punkty. Jednym z nich było społeczeństwo ze wschodnich Niemiec. Jego działania plus starzy już ale ciągle żyjący i jarzy funkcjonariusze, o których wspominałem, dostali za kasę, oczywiście nowe zadania. Żeby się nie rozpisywać można już wysnuć wniosek skąd na tych terenach taka radykalna prawica. Oczywiście wtedy jeszcze w powijakach. Ale ziarno zostało zasiane, a gleba była żyzna. Wszystkie te ruchy finansowała Rosja, żeby nie było. Starzy aktywiści już nie żyją, ale młodsi przejęli te pałeczkę. Do tego wszystkiego, metaforycznie nazwijmy to nawozem, była polityka rządu niemieckiego i UE. No i dziś mamy to co mamy. Jak by co to temat możemy jeszcze sobie dodyskutować. Na razie to ja tak ogólnie.

5 polubień

@okonek Poprosze o wyróżnienie dla tej odpowiedzi kolegi @birbant

1 polubienie

Iii tam…

1 polubienie

Moge oprocz kolorku dac zielone?

2 polubienia

Nie wiem, co to zielone? :shushing_face:

Możesz nawet tęczowe :rofl: :rainbow:

1 polubienie

Najlepsza odpowiedź . Prywata taka :smiley_cat:

1 polubienie

Faktycznie,tekst znakomity!
Od dawna poluję na taki porządek myśli i…nie zawsze mi się to udaje.Zbyt często piszę gdzieś gnając…
Tutaj,wręcz uderza świetnie przedstawiony rodzaj upiornej propagandy,mającej moc prawdziwie militarną.Bo czyż nie wbijano nam do łbów że to zachod przejmuje ss i gestapo jako narybek do wykorzystania,oferując darowanie kar za współpracę?
Oczywiście i tak bywało,nie bądzmy dziecmi.Ale w tym samym czasie trwalo to co opisałeś.Co nawet w jednym z bondów błyskotliwie przemycono…
Kiedy byłem w Dreznie i ledwie przez 3/4 dnia,w Berlinie,rzuciło mi sie w oczy jedno.Ten typowo polski,jak dotąd sądziłem,brak uprzejmości w sklepach,te ponure miny na granicy zaczepki…Wszędzie,za wyjątkiem cudownej Galerii Dawnych Mistrzów gdzie z kolei,popis daly ruskie,[nie waham sie użyć łagodnego określenia] suki,podpite i praktycznie,nie do uspokojenia :face_with_raised_eyebrow:Osobny temat…
A jestem wyczulony aż do przesady bo żyję w dwóch rzeczywistościach.I mogę powiedzieć,po tych wszystkich latach,że różnic jest coraz mniej ale jedna tkwi jak kaktus w odbycie.
Tam gdzie była komuna,tam ludzie są paskudni.Ponurzy,złośliwi,i na ogół nieprzyjażni.I nic nie wskazuje aby miało się ku lepszemu…

1 polubienie

Zgadza się. Jeszcze ze dwie generacje muszą zniknąć kolejno, żeby to się poprawiło. Czyli nas obu, co z dużą dozą smutku i melancholii stwierdzam, to dotyczyć nie będzie.

Gdy piszę coś historycznego, czy związanego z historią, to “pióro” samo mi się układa. Ale i tak sporo przeoczam w dłuższych tekstach. Gdy nastały początkowe boje w układaniu krzyżówek kolegi @benasek ja walczyłem z genezą i przyczynami oraz szczegółami upadku Rzeczypospolitej od 1410 poczynając, na rozbiorach kończąc i miałem na to 3 tygodnie. Orałem od rano do wieczora. Ale na końcówkę konkursa zdążyłem się załapać. :sunglasses:

A na koniec dziękuję za recenzję. Według mnie bardzo słuszną. :stuck_out_tongue: :innocent:

2 polubienia

Jeszcze troche to fora odżyją
Innym życiem, utopie i dystopie sie w praktyce nie sprawdzają
Stamtąd nikt nie wrocil, wiec optymistycznie zakładam że jest lepiej?
Albo wejde pętlę co dla przyzwoitego programisty jest zbrodnią

Tak…Ja miewam ową swobodę jedynie w trakcie pewnych podsumowań muzycznych lub tworząc na potrzeby choćby tego forum,jakiś mega mix dotyczący grupy albo jakiegoś wydarzenia z przeszłości.
Ale to jest akurat naturalne i stoi za tym niemal całe życie,z radiowością na czele.
Niemniej,całe życie czlowiek się uczy.Nie tylko reagować ale i precyzować myśli.I dobrze gdy emocje nie dyktują warunków.
Czy da sie to ominąć?Nie wiem…Z pewnoscią nie wtedy gdy odpowiadasz na jakieś kuriozum a co wymaga reakcji natychmiastowej…Co innego pisać esej a co inego reagować na forum.
Ogólnie,widzę postęp i jestem dobrej myśli.Choć tyle :wink:
Z czym oczywiście nie każdy musi się zgodzić.

1 polubienie