Liczyć sobie można, ale to wszystko zależy od tego czy wyborcy zrobią tak jak wyeliminowani kandydaci im powiedzą. Zwłaszcza warto się dokładnie przyglądać elektoratowi Melenchona, bo pod względem ekonomii program Le Pen jest zaskakująco lewicowy…
Nie lewicowy a populistyczny.
Skrajne w pogladach partie mają ten sam przepis na kiełbasę wyborczą.
Tak podejrzewałam, dzięki
Prostatę będą mu badać…?
Lewicowy, a populistyczny, na jedno wychodzi…
W drugiej turze pachnie wygraną Macrona.
Zaskakujący jest wysoki wynik Melenchona. który swe głosy oddał Macronowi. Jego elektorat, to ci bardziej opaleni, a z nimi nic nie wiadomo.
Kwestia sosu do kiełbasy. Marks lub księga święta. Bo wyborca i tak zrobiony na szaro.
“Populistyczny” to skrót od “nie do zaakceptowania dla aktualnych elit”, czyli mówi więcej o elitach niż o rzeczy którą podobno opisuje…
Tak jest. Należy zatem zabrać wszystko tym niedobrym elitom i rozdać równo, i sprawiedliwie…
Na co komu jakieś tam eilty potrzebne? Równać w dół i uraniłowka… urrra, urrra, urrra… !!!
Bo to pieniądze im się po prostu należą!
Ale o tym skąd elity mają rzeczy które im się zabiera, to już jakoś się nie wspomina…
Większość elit zapracowuje sobie na to.
I na maczugi. Powrócą czasy walki o ogień…
Nie, nie zapracowują sobie. Z tej prostej przyczyny, że praca nie ma dość wartości. Żeby dorobić się dość do bycia elitą, trzeba mieć pod sobą ludzi którym podbiera się część wartości ich pracy, albo ustawić się jako pośrednik któremu trzeba zapłacić za zezwolenie na zrobienie czegoś (najlepiej czegoś, bez czego ciężko żyć). A dorobienie sobie ideologii wyjaśniającej dlaczego bycie beneficjentem takich przywilejów jest moralnie dobre, to już dla tych beneficjentów nigdy nie stanowiło problemu…
Kolego, nie utozsamiaj elit z marksistwskim pojeciem kapitalisty wyzyskiwacza
Wybór jak u nas, nie za kimś, a przeciwko komuś. Dramat
Jedni tak, drudzy nie.
Pierwsze pokolenie zwykle zapracowuje i czesc trzeciego, bo musi odrobić straty spowodowane rozrzutnością rodziców
No widzisz, dorobić ideologię mówiącą że się jest tym dobrym jest dokładnie tak prosto…
A jeszcze prościej zazdrościć komuś, że jest w elicie.