Wygramy? część 2.

Ale dobre jest to, że mistrzowie i wicemistrzowie Europy męczyć się muszą w eliminacjach do IO i nie jest powiedziane, że się zakwalifikują. PŚ odpuścili.

1 polubienie

To juz jest skandal absolutny.To po co sa te mistrzostwa jak nic mialyby nie dawac???

Te mistrzostwa dają tytuł i zwalniają od eliminacji na następne. Nie zwalniają od innych wielkich imprez, jak MŚ czy IO.

1 polubienie

Ale w hierarchii to igrzyska powinny wodzic prym.Na lekkoatletycznych teraz,mozna sobie wywalczyc prawo startu na igrzyska.Wczoraj udalo sie to Joannie Linkiewicz a wiec zawodniczce z polfinalu.
Czyli jest to sensowne i sprawia ze zawodnik na jakims poziomie jest PROMOWANY.Decyduje jego wynik a nie to ze jest Zulusem czy Aborygenem.
Problem w tym ze w kazdej dyscyplinie,panuje inny balagan.

1 polubienie

Tak jest.

1 polubienie

Ciekawa jestem który z Was będzie jutro o 7.30 rano kibicował naszym w siatkówce :wink:

2 polubienia

Ja. Najpierw siatka, później lekarz. O 6.30 też.

1 polubienie

Ja :point_up:

2 polubienia

Dzisiaj wieczorem to juz bedzie zenit.
W glowe zachodze czy nasi kulomioci staną na wysokosci zadania…Wizja dyskoboli teraz mnie prześladuje…

1 polubienie

Kto ze mną dziś padnasza se ciśnienie z rańca? :smile:
Zaczynamy o 8.00.

To mial byc kolejny,dobry dzień…
I z pewnością byly chwile chwały.Ale kazdy szanujący sie kibic królowej sportu,czekał na pokaz siły naszych kulomiotów…
Najpierw Konrad Bukowiecki zrobil co trzeba.Jest minimum i awans do finalu.Jakub Szyszkowski jednak nie dal rady…
Ale my czekalismy na Haratyka ktory systematycznie zbliza sie do 23 m.
Niestety,na najwazniejszej imprezie roku,podobnie jak dyskobole,biegacze,Michal zawiodl pchajac niemal 2 metry blizej…Nie po raz pierwszy okazuje sie ze wielu naszych zawodnikow nie dorasta mentalnie do imprez swiatowego formatu.Jestesmy w kuli najwieksza potega na swiecie,obok Amerykanow.Ale z udowadnianiem tego,sa zawsze problemy…Trzymajmy teraz palce za Bukowieckiego bo stac go nawet na zloto!
Nasze panie na 400 m. pokazaly jak sie walczy i dostaly sie do finalu.Jako jedyne biale i jako jedyne europejki.Nie moglem sie jednak oprzec wrazeniu ze myslami sa przy sztafecie.Tam bedzie walka o medale,tutaj zas,oglądalismy plecy reprezentantki Bahrajnu[?!] ktora…miala przewage nad reszta jak niegdys Griffith-Joyner.Ta druga juz nie zyje,choc biegała z usmiechem na twarzy.I mysle ze nawet dziecko wie co chce przez to powiedzieć.
Fajnie szczegolnie w tyczce radzil sobie nasz jedynak w 10-boju ale wszystkich przycmila Angielka w siedmioboju.Wielka przewaga i poza oszczepem,praktycznie poza zasiegiem reszty.
Staram sie dostrzegac piekno sportu ktore idzie w parze z estetyką,urodą,stylem…I bardzo chcialbym aby te cechy triumfowaly nad zarzynaniem organizmu,nad odczlowieczaniem niektorych dyscyplin…
Niestety,pelna porazka pod tym wzgledem w kobiecej kuli.Myslalem ze czasy sowieckich i enerdowskich potworów juz minely…Okazuje sie ze nie!Tylko nasza Guba i Bialorusinka oraz Amerykanka i,zlitujmy sie,takze po trosze Niemka,wygladaly jak ludzie!
Natomiast Angielka czy Chinka to juz uzywajac najprostrzych slow,cos obrzydliwego.Widok kobiety z brzuchem do kolan,z wywalonym jezorem,w dodatku wydajacej z siebie identyczne odgłosy jak dobrze nam znane świnie to chyba cos co musialo stawiac jakies znaki zapytania w niejednej co wrazliwszej glowie.O tym jak wygladala miotaczka z Jamajki pisal nie bede bo chwilowo brak mi odpowiednich porównań…
Dzień niepodobny do dnia bo nagle…Pojawilo sie nieco wiecej publiki.Nieco,jest tu odpowiednim slowem…
A na deser cos milego bo w angielskim hermetycznym niekiedy w odpychajacy sposób studiu,dalo sie wyczuc olbrzymia sympatie dla"polish fightera",Lewandowskiego.Ow zrobil co trzeba i jest w polfinale na 1500.Ale bedzie cieżko!
cdn.

1 polubienie

0:1 do 19

Brak bloku, słabo w obronie, błędy serwisowe. W ten sposób nie wygramy. Ale to dopiero początek. mój optymizm maleje.

0:2. Do 20 Co się dzieje, kuwra? Nasi zaczęli świetnie, 4 punkty przewagi i ogarnęła ich niemoc.
Jeden Wilfredo meczu nie wygra. Set ostatniej szansy.

1 polubienie

4:8 nasi grają, jak nieprzytomni.

1:2 26:24 Nasi, po fatalnym początku ocknęli się i po zaciętej wymianie, wydarli tego seta Amerykanom z gardła. Jest nadzieja.

I po nadziei. 1:3 25:27.

1 polubienie

Rozgromili nas i tyle .

1 polubienie

birbant,nic sie nie dzieje.
Nie widzialem meczu ale to co czytam,tylko potwierdza to co zoabserwowalem na mistrzostwach Europy.
To nie jest mistrzowska druzyna.

Nie przesądzajmy, Turniej dopiero się zaczyna. I póki co, usprawiedliwiam naszych chłopaków. USA na początek przegrało z Argentyną, z którą za chwilę gramy. Egipt wygrał z Iranem, a Rosjanie wczoraj padli z Australią.

Polacy wczoraj dwa pierwsze sety zagrali, jak nieprzytomni. To jest całkiem inny skład, niż ten z pierwszych dwóch meczy. Po ME mieli trzy dni przerwy, potem 10000 km do Japonii i niecałe dwa dni na aklimatyzację, bo różnica czasu spora. Poza tym widać, że Kurek jeszcze się nie rozegrał po kilkumiesięcznej przerwie i nie zdążył zgrać się z Leone, który we wczorajszych zmaganiach był najlepszym zawodnikiem tego meczu.
Po dwóch fatalnych setach i połowie trzeciego nastąpiła pozytywna zmiana u naszych i gra zaczęła się toczyć punkt za punkt. Kto wie, jak by się to nie skończyło, żeby jeden z naszych nie trafił w siatkę w mecztbolu czwartego seta?

2 polubienia

No i proszę; 2:1 | 27:29 | 25:17| 25: 18| Gramy dalej, gramy dalej, panowei!