No to sam widzisz…
Boks amatorski, czyli zwany dziś olimpijskim stał się już niszową dyscypliną i mało kto z młodych wie, że to była kiedyś potęga. A zawodowy jest przed zdychaniem. Bardziej się liczy medialny szum w postaci przedmeczowych przepychanek, dymy, fajerwerki, ubiór, fryzury, tatuaże, groźne miny, niż umiejętności. I mamy, aż 49 mistrzów świata, z których każdy zostałby w ringu zabity przez dawnych mistrzów.
Podobnie, jak w innych dziedzinach, np, kabarety. Jakie zapotrzebowanie, takie widowisko. Czas opuszczać ten świat.
A wała takiego!!!
Ja się nigdzie nie wybieram…
Ale masz racje.
Za calym syfem,najczesciej stoi telewizja…
Poza tym…Jak widze rubrykę"sporty walki",to mi się nóż w kieszeni otwiera.Jakies wytatuowane małpy w klatkach…
Ale o szermierce czy zapasach,ani słowa…
Właśnie.
Na szczęście siatkówka jeszcze się dobrze trzyma. Mam nadzieję że odpowiedzialni za nią zmądrzeją i przestaną zajeżdżać zawodników. Mają nastąpić jakieś zmiany w tym kierunku.
Jutro nasi z Rosją. Różnie może być, ale ja jestem optymistą. Gdy będą grali, jak z Argentyną i Italią, będzie zwycięstwo. Widzę duże szanse nawet na wygranie PŚ, ale trzeba wygrać z Brazylią. Jest jeszcze Iran po drodze. I z tymi dwoma rywalami musza być wyżyny kunsztu.
A pieprzonych Bulgarow nie ma?Nie cierpie grac z tymi prowokatorami…
Mecze z Rosja sa w miare normalne jak nie ma tego Spirydonowa czy jak mu tam…Ale i tak,ich znaczenie wykracza poza strefe sportu…
Puchar?Pewnie ze jest szansa ale to tez zależy trochę od podejścia innych ekip…I zdrowia.
Bułgarii nie ma na w tym turnieju. Spirydionow wyleciał z kadry.
Cos mi sie o uszy obilo…Oby na zawsze.
Cale siatkarskie środowisko skrytykowało system i CEV się nieco ugiął.
Mam nadzieje ze inni tez sie ockną.
Różnie to może być. Ale faktem jest, że dla kasy wkroczono w fazę niszczenia sportu i to musi się zmienić.
Co to za jakis cholerny upór,pchania wszystkiego do Azji???Misja cywilizacyjna???Gdyby jeszcze to jesienne drenowanie organizmu,odbywalo sie w Europie gdzie trybuny zawsze sa pelne przy najwazniejszych imprezach,pewnie niejeden przymróżyłby oko…
Zobaczymy…Grunt ze sezon kolarski sie skonczyl bo wg.obecnych norm,mogliby sie teraz scigac w Tour Of Angola albo w wyscigu Dookoła Mandżurii
Za godzinę gramy z Rosją. Odwieczny rywal.
Mają na koncie dwie porażki; sensacyjną z Australią i z Brazylią.
Jeżeli chcemy podium, musimy wygrać. Wrócił Kubiak, ale nie jest w pełni formy po przerwie i podróży, do tego zmiana czasu.
Dziś też Argentyna z Brazylią. Wiadomo, faworyt, to Brazylia, ale Argentyna wygrała z USA i dobrze by było, by taki sam wynik zrobiła z Brazylią
Absurdem jest to, że siatkarze muszą rozegrać od dziś jeszcze po 6 spotkań w 7 dni.
Tu mogą pękać najlepsi w końcowych meczach. Polska ma najszerszy skład, co w tym przypadku może mieć znaczenie.
Co do skladu,slyszalem ze Brazylijczycy mysla tak samo
Argentyna-Brazylia to derby Ameryki Pd. A w derbach wszystko jest mozliwe.
Ciekaw jestem jak te druzyny będą wyglądać na końcu turnieju… I czy ktokolwiek oprócz zawodnikow,sie nad tym choć raz zastanowił…
Temat jest gorący. Całe środowisko krytykuje system. Niby jakieś zmiany maja być.
No oby bo nie chcialbym aby kolejny sport spowszednial jak pilka nozna.
Stopniowo atmosfera świeta,odchodzi do przeszłosci…Nie mowiac juz o loteryjnym trafianiu z formą,ktore niemal wyklucza optymalne nastawienie wszystkich druzyn w tym samym czasie.
Jak widze cos takiego to mnie szlag jasny trafia!
Wygrany set ,oddany przestojem na 5 punktów
W dodatku ponownie,kazdy atak przeciwnika przez środek,wchodzi jak w masło…
0:1 | 25:27
Niesamowicie wyrównany set, ciężka wymiana ciosów. Potężne ataki z obu stron, tak mocne, że nie było bloków, kontr i wymian. To co zrobili Rosjanie w końcówce, było niesamowite, odrobili 3 punkty i wygrali tie - break. Nie to, że nasi słabo grali. To ruskie wzniosły się w końcówce na wyżyny. Szło punkt za punkt, atak, za atak, nasi wyszli na prowadzenie, a rywal odrabiając, stworzył koncert.
Wynik jest sprawą otwartą.
Niepotrzebna była ta zmiana, którą zaserwował Heynen, bo to spowodowało stratę czterech punktów…kur…czaki
Mecz wyśmienity.
I znowu…Zupelnie inaczej odebralem te senną gre…A wkurza mnie zawsze jak sie oddaje prowadzenie od stanu 22:18…
To jest wrecz juniorskie.Tego dzisiaj juz nikt nie robi…
Moim zdaniem wszystko można powiedzieć o tym meczu, ale na pewno nie jest senny.