Zdarzylo mi sie mieszkac w tzw. piso compartido czyli dzielic z kims mieszkanie. Hotele czy hostale tez sie trafialy. Moze nie mam az tak zlych doswiadczen jak kolega @collins02 bo nie bylo mi dane mieszkac z trzecim światem. Czesciej byl problem jak sie nawzajem nie zaglaskac na smierc i jak zycie zorganizować przy jednej kuchni i łazience. Bo to sa punkty zapalne.
A co do minimum? Z mezem i kotem w polskiej kawalerce, gdzie czlowiek sie zastanawial dlaczego sufitu nie da sie zagospodarowac? Bo kot przestrzen zyciowa mial w postaci półek na scianach.
Kiedy kazdego dnia,wchodzisz do kuchni lub lazienki, raczej nie pytasz o wyznanie.I nie sprawdzasz innych kolorów…
To Cie dopiero uderzy " w trakcie"
No ale,jak juz wspomnialem,trudno gadac z kims kto tego nie odczul na wlasnej skorze.
99 procent Polakow jest lub bylo,w tej sytuacji i nagle,boooom,po wyjezdzie!!!
Na dobra sprawe,sam jestem jedynym z nich.
Właściwie to nie jest najgorsza"afryka dzika".Najgorsze jest jej zetknięcie z cywilizacją i bezczelność w uzywaniu,jak gdyby nikogo innego wokol nie bylo.
To oczywiście a propos,mieszkania bo o tym gadamy.
Wzialbys kapiel w wannie ktorej od tygodnia,nikt nie myl?
Lub moze,spytam inaczej…Ile razy sam bys ja myl w sytuacji gdy agencja nie reaguje na Twoje zgloszenia?
Sorry,przez chwilę myślałem ze odpowiadam devilowi…
Mieszkam z rodzinką - dziewczyna + bobasek.
Do niedawna mieszkała z nami przez 10 miesięcy Ukrainka. Wróciła do Kijowa. Nie umiała się odnaleźć w Niemczech., chociaż mogła otrzymać od pastwa mieszkanie, mogła mieć pracę i dostawała jakąś kasę.
To jest problem Ukrainy - choc nie tylko. Ludzie często maja klopot z odnalezieniem się w innych warunkach.
To akurat mogło spotkać każdego z nas. Mnie się też w Danii nie podobało. Chociaż powrót do kraju, gdzie jest wojna - tu ją trochę nie rozumiem.
Nie bylo mnie w Polsce 10 lat. I tak uważam, ze spadłam tu na cztery łapy, bo perspektywy? Nie jest źle. Jednak stare odruchy nie zawodzą. Kwestia Danii czy ogolnie krajow nordyckich? Za zimno tam żeby mieszkac
Moj partner, jego brat i partnerka jego brata Jest ciezko… zwlaszcza, że partnerka jest jak najbardziej stereotypową Niemką. On to luzik. Wszyscy Niemcy ktorych wczesniej poznalam byli mega wyluzowani, a ta ma kij w… ale juz niedlugo… we wrzesniu przeprowadzamy sie najprawdopodobniej do tescia na kilka miesiecy, a w tym czasie bedziemy budowac oddzielne domy
Żona to też człowiek
Z pięcioma osobami, alem jeszcze jakieś 2 lata temu mieszkał tylko z jedną osobą.
Mieszkam z jednym ludziem i jednym czworonogiem ,który zachowuje się jak człowiek .
Jeszcze podaj swój adres ,numer telefonu i inne dane …
Teraz chwilowo jest nas czwórka. Doszedł Brazylijczyk, ale juz jutro wyjeżdża…
Jak pojedzie to zostanie Was piątka? Troje ludzi i dwa koty?
A nie…
Pytanie jest tylko o ludzi…
Z mężem i dwoma synami. Na piętrze dwa mieszkania a i w bloku - 8 pięter więc trochę ludzi jest.
Już pojechał.
Szkoda, bo fajnie opowiadał…
Pojechał, bo pewnie musiał. Nieważne. Ważne, że był i z tego można się cieszyć.
A może jeszcze kiedyś przyjedzie?
Ja nie mam tak dobrze jak Ty…
Do mnie nikt taki fajny teraz nie przyjechał
Przyjedzie w przyszłym roku… Prawie co roku odwiedza kraj. Była pandemia, to nie mógł, wiadomo.
@collins02 Dlaczego nie zamieszkasz tam gdzie są lepsze warunki i nie ma kolorowych lub innych przeszkadzających?