Ale ja wcale takiej pewnosci nie mam… Z reszta: z “nienormalnymi” jest weselej (wbrew pozorom).
PS Bo ja o jestem jedyna w swoim rodzaju: jak wiem to wiem i JUZ!!!
To, że królika obchodzi moje zdanie to więcej niż pewne. Królik zadał bowiem pytanie na forum publicznym, na forum na którym humoreska jest także.
Każdy, dopóki śmiejemy się z tego, nad czym panuje i co jest jego decyzją i wyborem. Mogę się śmiać z Murzyna, że palnął coś głupiego.
Nie powinnam (chyba że w obrębie czarnego humoru) śmiać się z Murzyna za to, że jest Murzynem.
Ogólnie zasada polega na ośmieszaniu działania, a nie samej osoby.
Nie wiadomo.Na ogół…
Tylko ze ja nie mowie o skakaniu na główke,myśląc o odwadze.Mam na mysli odwage zyciową.Np. podejmowanie decyzji co do miejsca zamieszkania,pracy i wszelkich mozliwych woborów.
To rozmawiaj z krolikem zamiast ze mna.
Udowodnij…
Gdzie konczy sie mozliwosc wyboru, a zaczyna bycie soba?
Przede wszystkim ustawowo wprowadzić zakaz smiania się z członków parti rządzącej.
Czy nalezy przy tym brac rowniez pod uwage mozliwe wybory, ktorych podejmujaca decyzje osoba nawet nie rozwazala?
Jak udowodnic, ze ktos sie z nich smieje?
Chodzi o internet i media… Na przykład nie mógłbym tu pisać klamczynski zerro długopis itp… Świat byłby odrazu piękniejszy
To aksjomat!
Kurde!
A jesli to okaze sie prawda, to to dalej by bylo smianie sie?
Ale co prawda? Aha… No ale w sumie w tym miałem na myśli nie tylko smianie się ale i obrażanie itp… Niektorzy źle reaguja gdy mówi się Bolek a przeciez to prawda, a długopis czy zerro to zwykle przezwiska bez sensu…
…sz!
Ale “bycie sobą” to kwestie zależne od nas+niezależne, do tego w “byciu sobą” jedne wynikają z drugich
W śmiechu uważam, że należy je rozdzielać. (Mimo ich wzajemnego wpływu na siebie)
@Devil Nioh, z tym dystansem do samo sedno. Jest też coś takiego, że ludzie sami z siebie się śmieją, ale gdyby już ktoś inny z nich spróbował to koniec…
Niech i tak bedzie. Ale jak prawda mialaby byc obrazliwa?