Za co kochasz swoje obecne miejsce pobytu?

No i najblizej mi do Twojego syna :slightly_smiling_face:
Dom to dom ale swiat stoi otworem,o czy marzylem prze cale to gnicie w komunie…

1 polubienie

Tak. On ma swoje mieszkanie w Polsce i nie zamierza z niego rezygnować. Ale jest kawalerem, może jeszcze tak żyć, i wie, że to chwilowe.
Był teraz 10 dni w kraju, zdążył zrobić szybkie pranie, nas odwiedził i zaliczył dwa wyjazdy do polskich miejscowości.
Jest kibicem Górnika Zabrze, chyba 3 lata temu jechał 14 godzin na ich mecz. Gdzieś " u ruskich", stale robił zdjęcia i kręcił filmy pięknych krajobrazów. Uwielbia poznawać ludzi.

1 polubienie

Super facet!!!
Juz go lubie!
Bardziej jestem kibicem Warty niz obecnego Lecha ale i tak mozesz go pozdrowić! :rofl:
Kiedys jakies kolonie z Zabrza byly witane na Lechu jak bohaterowie:))Dzisiaj pewnie juz tak fajnie nie jest…

1 polubienie

Tego już nie wiem. Wysyła mi zdjęcia stadionu na którym odbywa się mecz i tyle. Ja średnio interesuję się piłką nożną, ale koszulki i szaliki poznaję, bo ma tego sporo w domu.
Zamierza się jeszcze wybrać na mecz Real Madryt, to druga ulubiona jego drużyna piłkarska.
Ale bez fanatyzmu, on ma sto pomysłów na minutę, 40% z nich realizuje. Lubi góry, często organizuje z przyjaciółmi “sylwka” w Zakopanem, raz w Słowacji. On w odróżnieniu ode mnie potrzebuje 15 minut, żeby skrzyknąć ekipę na weekendowy wyjazd. W ojca się wdał.

1 polubienie

Madre pytanie,co prawda ma sie calkiem calkiem ale…Taka refleksja,byc moze nic nie warta.
Ludziska mowią i mówią fajnie ale generalnie czlowiek zadowolony nie jest mile widziany.To pytanie nie ma nawet jednej “łapki” :innocent:
To czasem az w oczy kłuje dlatego tym bardziej cenie sobie Twoja opinie bo jest tak czy nie jest,zostalo wyrażone!
A ja…No cóz…Mam zwyczaj publicznie sie cieszyć a nie marudzić.

Mialem takiego sąsiada.Lecisz do Krakowa?A ja,“Jacek,koorva jest 4 rano…!”
20 minut potem juz bylismy w samochodzie bo jakas jego kumpela miala urodziny :innocent:
Jak bylem mlodszy to sylwek w Szklarskiej lub w Karpaczu mial miejsce 4-5 razy.Cuda sie dzialy bo nawet kibice Slaska Wroclaw skladali nam zyczenia!A my im…Jak bym sie wtedy tym pochwalił to by mnie predzej czy pozniej ktoś załatwił jak zdrajce…
Jak swiat znormalnieje,Karkonosze mam na celowniku :innocent: :slightly_smiling_face:

2 polubienia

On nie zwraca uwagi na wirusa.
Był w Polsce 10 dni i chciał to wykorzystać. Wczoraj już dostałam kolejne zdjęcia z wycieczki (Niemcy).

1 polubienie

Wyraznie hurraoptymizm Cie zlapal?
Chwytaj dzien, bo taki juz sie nie powtorzy :heart_eyes:

1 polubienie

To juz kilka dni :joy:
Ale faktycznie…Strach sie bac skoro tow.premier nie wyklucza kwarantanny…

Mlody i aktywny to moze sobie na to pozwolić…Ja niestety nie.Mimo aktywnosci z ktorej wciaz jestem dumny.

1 polubienie

Dla wracajacych z Hiszpanii ten Twoj BoJo dwa dni temu kwarantanne wprowadzil. Chyba wie co robi, bo patrzac co tu angole ostatnio wyprawiali w kwestiach hulaj dusza, gorzala tania?

1 polubienie

Tak.I dobrze zrobil bo inaczej to juz nic by nie zadziałało.
Jest taka grupa Angoli…Circa 18-30 lat.Brzuchate,wytatułowane i podgolone humanoidy z nastawieniem na nocne kluby…
Kiedys byli to kibole…Dzisiaj nie ma po tych"ideowcach" nawet śladu.Plus odpowiednie do nich,baby w stylu lansowanym do znudzenia przez wymioty tv w stylu Love island czy jakos…

1 polubienie

Aktywny.
Nie każdy młody taki jest, nie każdy dojrzały to ramol.

1 polubienie

A pewnie.Ale to nie zmienia postaci rzeczy ze mam prawie 59 i jestem"na linii ognia"
I w ogole,mam wrazenie ze tego wirusa to ja zalapalem 1,5 roku temu.Komus juz o tym pisalem…8 dni wyjetych z zyciorysu.Sok pomaranczowy,mandarynki…Schudlem prawie 6 kilo a potem…Jak sie pojawilo tak zniklo…Objawy byly jak te dzisiaj opisywane.Mniej wiecej…

1 polubienie

Mnie nic nie dopadło.
Syn od początku pandemii wraca do Polski, i nie przechodzi żadnej kwarantanny.
Wraca do pracy i to samo. Podczas jednego wyjazdu mają 2/3 zlecenia w różnych częściach kraju, stale się przemieszcza i wszyscy zdrowi.

1 polubienie

Mlodych ludzi raczej nie dopada.Te choroby"wpółistniejace",są dosyć dobrą odpowiedzią na zrozumienie zagrozenia.Plus wiek oczywiscie bo organizm tez ma swoje lata i trzeba sie z tym liczyć.
Organizm oslabiony,łyka kazde goovno a takim jest organizm osoby w moim wieku na przyklad.Nie mowiac o starszych.
Tyle logika ale jesli ludzie w swej masie bedą dalej ignorować zagrozenie,bedą zdychać.Zaraza nie odfrunie tylko dlatego ze nikt jej nie lubi.

2 polubienia

Jesteś ode mnie tylko 4 lata starszy.
Pamiętaj, że ja nie mam tego zdrowia co syn, ale żadna choroba się za mną nie wlecze.

Wlasnie dokladnie o tym,staram sie pamietać.I o wieku,co wydaje mi sie logiczne.
A co sie wlecze…
Geny,powiklania,zaniedbania,mlodość…Tego juz dzisiaj nikt nie wyświetli

1 polubienie

Nie wyświetli.
Geny powiadasz?
Mama 2 razy miała raka, tato i brat po zawale.
Co mnie prędzej dopadnie?

Covid dopada coraz młodszych. Śmiertelnie.