Niby angielski ale…Obsluga polsko-czesko-rumuńska…I od razu widac efekty…Czysto niczym w Polsce…
Ale nie o to chodzi…
Kupilem Staropramena z kija,co wrecz uwielbiam!
I bylo tak jak mialo być.Pyszne piwo,troche obserwacji,przesympatyczna kelnerka…Aż przyszla pora placić…
Do glowy mi nie przyszło ze moge wybulić tyle co na lotnisku.A jednak! 5,99 funta! Za tyle to mam w Tesco czteropaka Stella Artois i to pinty a nie 0,5.
Bardzo grzecznie podzieliłem sie swoim zaskoczeniem z przesympatyczną dziewczyną…Okazuje sie ze latem zeszlego roku,kupilbym to piwo za…3,15…Podobno ta sama cena byla w przypadku francuskiego Kronenburga…
Pozegnalem przesympatyczną dziewczyne,oraz reszte zamaskowanej zalogi bo mimo wszystko,dobrze bylo znowu być w pubie…
Obawiam sie jednak ze na lotnisku w Luton dzisiaj piwo kosztowac bedzie jakies 8 funtów
Odbijaja sobie straty?
Zdecydowanie na to wygląda.Innymi slowy,w kazdym kraju ta sama"inflacja" pandemiczna…
U mnie nie za bardzo.
Dzis, za polmisek (juz wiem, zamawiac pol porcji) frytek, 0,5piwa i kawe plus woda zaplacilam 8 euro.
Knajpka przy deptaku, z widokiem na morze.
Pewnie sa drozsze miejsca w wiosce, ale swieca pustkami. Ludzie licza.
Stella Artois. Belgijskie piwo od Jupilera. Jedno z moich ulubionych.
35 zl…Kawa,piwo,frytki…No troche dużo…
Fantastyczne piwo z kija.Ale puszki zaczeli w ciagu ostatniego półrocza chyba,produkowac ponizej 4,8%…
Puszka,wiadomo ze to nie dorówna beczkowemu ale…No mialem ostatnio zastrzeżenia
Chodzi jednak o cos innego…Narasta coraz wieksza dysproporcja miedzy knajpami a domem.No przeciez nawet głupek wioskowy to zauważy…No ja wole miec 4 piwa w tej samej cenie co jedno…
I predzej czy pozniej,kazdy bedzie tak kombinowal…
Piwo w puszce jest to samo, co w beczce. Ale już nieco inaczej smakuje, temu nie da się zaprzeczyć. Główny browar Jupilera mieści się w Leuwen, sporym mieście pod samą Brukselą, Byłem tak kilkakrotnie służbowo. Sam Jupiler jest typową masówką, ale da się nieźle wypić.
Stella Artois jest produkowana w innej miejscowości i jest oczkiem w głowie browaru. Od zawsze i do tej pory ma 4,7%.
Oni jeszcze produkują czeskiego Budweisera, ale, całe szczęście, że Czesi zostawili sobie lokalny browar, niezależny od tego sprzedanego piwa.
Efekt lockdownu. Muszą się odbić.
U nas już piszą o paragonach grozy.
@birbant,Stella,od kiedy pamietam,zawsze miala na puszkach 5%…Dopiero ostatnio to wygląda inaczej…Ostatnio czyli jakies pól roku do roku…
Moze to kolejna lokalna sepcyfika…Nie wiem…Tutaj np. sprzedają Carlsberga 3,8% w plastikowych butelkach na stadionach…
Carlsberg - 3,8" jest już świętokradztwem, a już w ogóle nie znajduje określenia na piwo w plastiku. Ale odbiorcy są.
Nigdy jeszcze nie spotkałem Stelli - Artois, innego, niż 4,7. Być może jakieś umowy z Anglią mają.
Na meczach sprzedaje się wszelkie napoje w plastikach, to zrozumiałe, ale ja widuję takie piwo w sprzedaży w Aldich, Lidlach różnorakich. Jest to jest, ja tego nie kupię, a do innych nic nie mam. Nich każdy kupuje co chce. Burzę się jednak, gdy nazywa się to piwem.
A 6 funtow to ile teraz na zlotowki?
Ja sie juz pogubilam z przelicznikiem na i cenami w polskich knajpach.
31 zlotych.
Nie wiem ile tego piwa bylo, ale chyba tanio nie wyszlo?
Dla ulatwienia piwo 2 euro, frytki najdrozsze. Ale bylo ich tyle, ze kolacji dzis nie jem.
Nie no…Ja wypilem jedno i…szybko do domu.W domu mam Łomże za 1.25
I dzisiaj po dniówce,podobnie.
Łomża,Van Morrison,Joss Stone…
Ale pewnie nie pożyje dzisiaj dlugo…Juz teraz jestem 17 godzin na nogach
Nie wiem kiedy minie pierwsza radosc z czeciowo odzyskanej wolnsci i ludzie zaczna sie cenom przygladac?
Nie szalejmy. Wczoraj na powrocie 2 obiady zraz z kaszą i surówkami+placek po cygańsku 41 pln. Ceny wzrosły tam gdzie nie radzili sobie z dowozami. A piwko… mam Lecha w lodówce. Za to co @collins02 wydał mam 13-14 Lechów.
Też mam Lecha. A wczoraj, oglądając Bayern z Augsburgiem, pięć piw mnie się wypiło, w tem trzy Lechy, jedno Tyskie i jeden Żywczyk.
Gdybym wiedzial jaka jest cena,skorzystalbym tylko z wc.