Widziałam go. Tym razem nie było co rozwiązywać, bo dał się od razu przeczytać
Uwielbiam takie i sama się staram takie układać.
Zglaszam się, ze bez ściągi. SP.
Ale wydedukowane na podstawie rozmowy
Oczywiście, bo będzie taka mądra i pokręcona, że bez poł litra nie razbieriosz!
Dokładnie, można go było wręcz przeczytać
Tak. W pierwszej chwili Stefan mnie pod dekiel zaszedł. Dopiero po czasie skojarzyłem, że było dwóch Ossendowskich.
…nie wolno zmuszać, ograniczać ani stresować…bo od tresowania(nauczyciela) to są rodzice i dzieci.
Coraz lepsza jesteś w zagadkach. Wszystko to kwestia treningu
Koleżanka @Nunu też pewnie go rozwiązała.
Nawet jeśli rozwiązała, to się nie przyzna, bo ona bardzo skromna i nieśmiała jest.
wyczuwam prowokacje i to obie
A nie mówiłam? Nie przyznaje się!
@joko jak napedu miotły uzywa strumienia antyprotonów, co pozwala na cofanie sie w czasie
No to jest nas tu sporo tych rozwiązłych…
Ale rozwiązany jest tylko jeden:
REBUS
To nie tak, próbuje się uczyć myślenia, ale idzie to b. opornie, bo napotykasz ścianę. Matematyki nie da się nauczyć na pamięć, trzeba myśleć, ale z tym jest kłopot. Towar po podwyżce okazuje się tańszy niż początkowo. Na moje tłumaczenie słyszę - przecież wszystko mam dobrze! Wiara (w siebie) czyni cuda!
Pamiętam kawały robione przez dzieciaki z okazji 1 kwietnia. Dziś potrafią wymyślić tylko - zamianę klas
Bo jesteś ewidentnie lepszy ode mnie… MISTRZU…
Ja tam się tresować nie daję, ani jednym, ani drugim. Ale rzeczywiście są n-le, którzy dają rodzicom numery swoich prywatnych tel. i później się wściekają, że rodzic zadzwonił po 22-giej i pyta co było zadane, bo syn zapomniał.
hahaha! Dawno lepszego dowcipa nie słyszałem dawno…
Twój komentarz powinien być w pytaniu Wszystko co śmieszne III.
Następny skromny. Wygrał, ale się nie przyzna, bo jest nieśmiały i się wstydzi!
Wygrałem, a jakże. Bo konkurencji nie było…