Po przeczytaniu tego artykułu doszłam do wniosku, ze nauczyciele powinni otrzymywać co miesiąc spory dodatek za pracę w warunkach szkodliwych.
Ciekawe, czy uczeń miał lat 6,7 czy 14 ![]()
Może na innych stronkach w innych informacjach będzie coś na ten temat. Ja w tej chwili czytam wszystko, co możliwe o Łukaszence i Białorusi, więc raczej nie poszukam ![]()
Nauczyciele są permanentnie niedoszkoleni z resocjalizacji.
Przeczytałam: Uczeń ze starszych klas podstawówki. Wezwano pogotowie i policję.
Raczej starszy i mozliwe, ze z tych przerośniętych i zimujacych po dwa lata w jednej klasie. Chyba, że nauczycielka drobniutkiej postury.
Wiedział, że dzieci nie można ograniczać…miał tę pewność.
Nie wiem czy wiedział.
Zreszta nic nie piszą o ojcu delikwenta. Niestety często bywa, że mamusie w takich egzemplarzach widzą brylant bez skazy. Ciekawa jestem czy ja też traktował jak tę nauczycielkę?
Co za paskudna szkoła. Zdenerwowali biedne dziecko, aż musiał użyć siły, by im dać nauczkę! ![]()
Bezstresowe wychowanie.
Nie tylko nauczyciele.
Na moim “podwórku”, gdzie pracuję była taka sytuacja: Pewnemu panu coś się ubzdurało i zaczął wszystkich podejrzewać o szpiegostwo. Skończyło się na tym, że trzem pracownicom połamał ręce i jednej do tego jeszcze poturbował głowę.
Oczywiście pana zamknięto w psychiatryku.
By było ciekawiej, dzwonił z tego psychiatryka do nas, byśmy uważali i pozbyli się szpiegów …
Po tym, co napisałeś dodaję: nie tylko nauczyciele. Masz rację.
No to go mama nie ograniczyła. W naszym społeczeństwie zwyczajnie brak kultury. I głupi ludzie dali się naszczuć na siebie nawzajem.,…a zresztą “cote nauczyciele źle majo? obiboki te, co uczyć nie umiejo, nalać dziecku do głowy nie umiejo”. Każde dziecko jest mądre i zdolne, tylko te nauczyciele tego nie widzo ![]()
Toc juz auto strach prowadzic
Cóż, to nie pierwszy taki przypadek. A nauczycielowi nie wolno na ucznia krzywo spojrzeć, a co dopiero fizycznie bronić się! Takie mamy prawo.
Wczoraj byłem odebrać siostrzenicę ze szkoły. Powiem ci że ci w 6,7 i 8 klasach wyglądają jakby mieli co najmniej 30 lat. Energia ich rozkurwia.
Teraz wszystko zwala się na pandemię i stres związany z nauką zdalną/odcięciem od życia w grupie.
Po mojemu to zwykła patola i wina rodziców.
Rogate dusze mamy
![]()
Pracować można od 16roku życia. Ale teraz "dziecko"ma i 18 i 20 i przeżywa stres. Stres to dopiero będzie przy wejściu w dorosłość, jak się okaże, że nie każdy pępek świata-indywidualista może zarządzać.
To nie ma nic wspólnego ze zdalnym nauczaniem. Ale wygodnie jest wzalić winę na kogoś/coś ![]()
Małe dzieci są straszone światem i traktowane jak jajka. Uważaj, tego nie dotykaj, to cię zabije, tam są zarazki, tam się skaleczysz i utną ci nogę jak nie zdezynfekujesz.
Potem bachor dorasta i przełącza się na tryb carpe diem - ryzykuj, baw się, doświadczaj, pokaż swą moc.
A rodzice w tym czasie zapier#ą do wieczora by mieć na kredyt i nowego iPhona dla gnoja. By nie był ofiarą w szkole.