pange sprobowalam raz, wiedzac jak sie te proteiny hoduje i nigdy wiecej. niesmaczna.
@kaziu znam te potrawy, robię je na kolacje zimową porą.
Mi możesz dogodzić przepisami, nie jestem chętna do gotowania, więcej serca w to wkłada mąż.
Ryb to zjadam tyle w góra 1 tydzień, głównie śledzi które osobiście upiększam w różne smaki, choć nie tylko bo zdarzy się łosoś czy np. dorsz albo makrelka. Większość na szybko więc jako sałatki
Ze mną było podobnie.
Ha ha czyli życie uratowałem, cóż próbowałem, niemniej pomysłów jest tyle ile głodnych gęb, i powinienem być usprawiedliwiony bo nie było hm np z jakiej kategorii konkretnej - warzywa, mięsa czy np z ryżu itd, za to ja kocham gotować i piec, jak zdrowie pozwala. Za mną chodzi smakowity kapsalon
Co to jest, kapsalon?
Salon, co mu z sufita kapie,
Kapsalon = frytki + porwane liście kapusty pekinki + ogórek zielony, cebula, papryka, pomidory koktajlowe, kukurydza + mięsko z kurczaka podsmażone w przyprawie do gyrosa, sól, pieprz do smaku i sos np. tatarski lub najzwyklejszy majonez z jogurtem. To tak na szybko - taki domowy fastwód
@kaziu to mów po polskiemu, że robisz czystki w lodówce
Proszę bardzo:
PROSTE DANIE:
danie jednogarnkowe - na dnie frytki, na wierzchu salata z dodatkami polana sosem jogurtowym. warstwa posrednia to gyros, kebab albo inna tego typu padlina.
Na prosty przepis na śledzie reflektuję jeśli masz.
Ja czasem robię niby po kaszubsku, czyli cebulka podsmażona z przyprawami, do tego koncentrat pomidorowy, i surowe wymoczone matiasy w kawałkach.
Może masz @kaziu coś równie prostego a smacznego dla urozmaicenia.
Tak też można jeśli to zjadliwe
Tyle że moja jest po wierzchu posypana startym żółtym serem i zapieczona w piekarniku, i koniecznie w wersji XXXL, przy mniejszej wersji nie warto brudzić protez
sledzi to u mnie nie uswiadczysz, ale czasem robie makrele w sosie zwanym escabeche.
surowe filety z makreli przekladasz w plaskim naczyniu cebula i marchewka w plastrach i zalewasz podgrzanym do 60º plynem skladajacym sie z dwoch części oliwy, jednej octu winnego i jednej białego wina oraz przypraw, które wybraliśmy. Zwykle używamy soli, cukru, liścia laurowego, pieprzu, ziela angielskiego i kilku ząbków czosnku.
ofoliowac, schlodzic, w lodowce wytrzymuje ponad tydzien.
podobnie mozna zamarynowac ser feta czy zolty - z tym, ze wtedy lepiej listek laurowy zastapic rozmarynem, tymiankiem i ewentualnie czerwona papryka taka w kawalkach, suszone pomidory opcjonalnie. no i darowac sobie marchewke z cebula.
Jakoś makrela do mnie nie przemawia. Wędzona owszem.
Poza tym nie używam wina. Ani w życiu ani w kuchni.
ja to sie nauczylam w Hiszpanii kucharzyc z dodatkiem roznych rodzajow wina - po prostu takie do gotowania jest tanie, wiec co sobie zalowac? zreszta sa tez potrawy z dodatkiem piwa czy brandy - daje to ciekawy efekt smakowy. tym bardziej, ze ze wzgledu na zdrowie uzywam bardzo malo soli. tyle co niezbedne.
sol zabija smak poza tym.
a makrela czy sardynki z rusztu to pyszota. tylko tego w domu nie zrobisz, bo potem smrodu tydzien nie wywietrzysz. raczej danie piknikowe.
Śledź po żydowsku
ok 5 filetów śledziowych a la matias + ok 1 l mleka do odmoczenia śledzia
ok 3 średnie kiszone ogórki
2 średnie cebule
1 jabłko
2 łyżki koperku, 2 ząbki czosnku
ok 1 szklanki oleju rzepakowego
po 1 łyżeczce majeranku i tymianku
1/3 łyżeczki tymianku
po 1 łyżce octu jabłkowego i cukru
Cebulę po obraniu drobno pokroić i posypać cukrem i przemieszać i odstawić, pokrajać płaty śledzia na 4 kawałki i zalać całkowicie mlekiem i odstawić na 30 minut do odsolenia, pokrajać ogórki w kostkę, jabłko po wypestkowaniu również pokrajać w kostkę - dowolnie z skórką lub bez, czosnek posiekać. W naczyniu przemieszać cebulę, jabłko, ogórki, czosnek, koperek i pozostałe zioła - te można rozetrzeć w dłoni dla podwojenia aromatu, ocet, śledzie odsączamy na sicie i przelewamy wodą / smakujemy czy smak / słoność / nam odpowiada - jeśli sa za słone to zalewamy wodą i pozostawiamy na ok 15 minut, i jeśli smak nam odpowiada to dodajemy do reszty / cebula, jabłko, ogórek itd / i delikatnie wymieszać by przykryć śledzia i całośc zalewamy olejem, całość przykrywamy folią spożywczą szczelnie naczynie i odstawiamy do lodówki na 2 - 3 dni by nabrały smaku ziół.
Śledzie po tatarsku
ok. 60 dkg śledzia
1 jajko ugotowane na twardo
2 cebule drobno pokrojone
po 1 łyżce musztardy i koncentratu pomidorowego
przyprawa do smaku uniwersalna / Knor, Winiary itd
1 mielona ostra papryka
2 łyżki oleju
szczypta pieprzu czarnego
posiekana nać pietruszki
Wymoczone filety / jak wyżej / krajemy w drobną kostkę i dodajemy cebulę również tak pokrajaną, dodajemy koncentrat, musztardę i przyprawy, powoli lejemy olej stale mieszając. Całość posypujemy posiekanym jajkiem i natką pietruszki i delikatnie mieszamy. Dla podkreślenia smaku można dodać odrobinę soku z cytryny
Śledzie marynowane - rolmopsy
ok 40 dkg fileta śledziowego po odmoczeniu
1 łyżka przyprawy uniwersalnej
po 2 marchwie i cebule
2 szklanki wody na zalewę
2 liście laurowe
6 ziaren pieprzu czarnego
po 1 łyżce cukru i octu
nać pietruszki
Wodę zagotować i dodać obraną cebulę, plasterki marchewki, liść laurowy, pieprz ziarnisty, ocet i cukier. dodać przyprawę i zagotować zalewę, Odmoczone filety pokrajać w paski zalać marynatą is chłodzić w lodówce ok. 1 doby, zwinąć w rulonik - można dołożyć do rulonika dowolny ogórek / kiszony lub marynowany /, i przekłuć wykałaczką, przybrać marchewką i natką pietruszki
Śledzie po węgiersku
6 filetów śledziowych odmoczone
po 2 ogórki konserwowe i kiszone
3 jajka na twardo
2 czerwone papryki
1 cebula
3 łyżki przecieru pomidorowego
2 łyżki miodu
szczypta imbiru startego
do smaku odrobina czosnku i przyprawy uniwersalnej
Paprykę opiekamy aż skórka się zrobi czarna i następnie obieramy, wszystkie składniki kroimy w kostkę łącznie z rybą w misce, dodajemy miód, przecier i przyprawy i delikatnie mieszamy. Odstawiamy w chłodne do lodówki by smaki się przegryzły
Teoria nieco skomplikowana bo ze szczegółami jednak technicznie to są szybkie i proste przepisy
Kiedyś spróbuję, póki co przepis pożyczam