Znajoma określiła mnie mianem heterofoba bo powiedziałam

I teraz piszesz z sensem. Nie mam klapek na oczach. Może z wiekiem będę bardziej elastyczna co do tego co mi nie odpowiada. Właściwie związki jawią mi się jako odmawianie bycia trochę sobą. Nie da się robić w stu procentach to samo jak się w nim nie było. Może dlatego tyle osób narzeka na partnerów… Druga kwestia jest taka, że ta osoba też wówczas powinna trochę się nagiąć do mnie. Jakie to są wygórowane wymagania? Ja piszę o tych podstawowych. Bez szacunku i zrozumienia taki związek o d… potłuc dlatego eks jest eksem.

Co sugerujesz? generalnie jest tak, że jeśli kobieta się podoba fizycznie mężczyźnie to jak już tylko spojrzy na Ciebie to się klei. Z kolei jak mężczyzna się podoba kobiecie to ona da mu siebie na tacy i wówczas potraktuje ją jak tanią zdobycz. Faceci generalnie testują kobiety i sprawdzają czy mu da od razu czy potem a do cholery przecież może być tak, że koleś się podoba bardzo. Ale musimy się naginać do logiki mężczyzn i udawać, że nam się nie podoba żeby nas nie potraktował jak jednorazową zabawkę.

1 polubienie

A Ty ilu poznałeś gejów?

Kto sie lubi ten się czubi. Moi dziadkowie żyli razem 54 lata. Kłócili się dziennie ale nie było mowy o kilkudniowym fochu lub rozwodzie. Tak samo jest z moimi rodzicami. Są już razem 35 lat. Nierzadko lecą qrwy ale to jest życie. Kochają się choć każdy jest inny. Zaakceptowali różnice.

Poznałam, ale tylko w necie :stuck_out_tongue_winking_eye:
W sumie teraz mogę to napisać, nikt mnie nie posądzi o reklamowanie siebie.
W młodości uchodziłam za seksowną dziewczynę, nie piekność z wybiegu, tylko seksapil, wielu widziało mnie w swoich ramionach przy pierwszym spotkaniu, ale ja miałam coś więcej niż fajny tyłek i rozbrajający uśmiech.
Szacunek do siebie, co było przez nich zauważone, i zapylali na kolejne spotkania ze mną, zeby poznać mnie, nie moje ciało.

1 polubienie

Psinco prawda. Każdy facet wyczuwa do której może się przykleić, od której w pysk dostanie jeśli to zrobi.
Często faceci celowo prowokują zeby sprawdzić zachowanie kobiety.

tiaaa jak w tym dowcipie?

Baaaardzo stara babcia i baaardzo stary dziadek siedzą przy garnku kartofli świętując swoją 60 rocznicę ślubu.
Wtem dziadek “łup” babcię w łeb chochlą.
Babcia przestraszona i zdziwiona pyta:
-Za co?!
Na to dziadek:
-Jak sobie przypomnę, że kiedy Cię wziąłem nie byłaś dziewicą, to mnie krew zalewa!

3 polubienia

To jest kwestia dojrzałości emocjonalnej.

1 polubienie

A powiedz mi w takim razie co jeśli teoretycznie poznaje kogoś kto mi się podoba od razu (mało możliwe ale okej) i on daje mi znaki, że jest zainteresowany. To co? Z reguły kobieta się powstrzymuje i ukrywa zainteresowanie. Ale to jest pod mężczyzn bo oni się lubią w to bawić i zakładają z góry, że taka co udaje to jest więcej warta niż ta co by mu dała od razu. A jest różnica między tą co daje każdemu na pierwszym spotkaniu a taka co daje temu jednemu. Ale facet wrzuci do jednego worka. Ale to chyba kwestia kompleksów. Że jeżeli było tak łatwo to może trafiła mi się łatwizna bo jestem nic nie wart. Coś w tym stylu.

Nic dodać nic ująć!

Mów facetom od razu na początku czego oczekujesz. Zachowaj jednak odpowiednią formę i postawę. Żeby cie nie wzięli za zmanierowaną sztywniarę ze zbyt wygórowanym ego.

Z tym ostatnim się zgadzam ale bardzo ciekawe co piszesz bo zawsze byłam niedostępna i mało kto mi się podoba a jednak na portalach do mnie próbują z dwuznacznościami. Tak, to jest właśnie to testowanie. Tylko w momencie opier…lu pojawia się chamstwo z ich strony. Prawda jest taka, że nie podskoczy do takiej, która jest pyskata i robi szum. Jak jest spokojna ale nie puszczalska to jeszcze taka zgwałci. Nawet statystyki wskazują na to, że takie niewinne, delikatne dziewczyneczki są najczęściej ofiarami przemocy seksualnej.

1 polubienie

Hm… A jak piszę, że nie szukam niczego albo że z nudów się zarejestrowałam? Jak napiszę, że szukam związku to zaraz sobie ubzdurają, że jestem jakaś desperatką co che zaraz ślub i dzieci. Mój dystans ma konkretny cel. Jak zbyt wyluzowuje to zaczynają próbować przekraczać moje granice i zaczynają się dwuznaczności. Wkur… mnie to bo czuję jakbym marnowała czas. Na zasadzie- nagadasz się a taki czekał tylko na odpowiedni moment i chodziło o to czego się obawiałam.

Kuźwa, ja w młodości nie byłam pyskata, wulgarna, byłam kobieca, normalna, ale potrafiłam swoim nienachalnym zachowaniem pokazać, że nie intetesuje mnie szybki seks.
Ze mna facet się nie nudził nawet przez kilka miesiecy znajomości, i nigdy mnie nie cmoknął nawet w policzek.

Związku to szukają raczej tylko kobiety starsze, doświadczone.
Młodsze chcą się sie bawić, kochać, spotykać. Tworzyć relacje a nie związki.
Faceci mają chyba tak samo. Na początku jest spontan. Potem człowiek mądrzeje i widzi czy osoba u jego boku jest tą z którą chce być do końca życia czy nie. By o tym zdecydować trzeba ze sobą pożyć co najmniej kilka lat.

1 polubienie

Ja też nie jestem wulgarna ani pyskata. Mój eks mnie nie dotknął kiedy nie chciałam.

1 polubienie

A ja to widzę tak. Po tych szaleństwach zostaje mały wybór i często się bierze co jest. Tak jak w mojej rodzinie niektórzy panowie. Czterdziestka na karku i wziął taką jaka jest. Nie oszukujmy się, to nieprawda, że potem to się z kimś jest bo się wie czego się chce. Człowiek ze strachu przed samotnością to robi. To nie jest mądrość a strach, że nie będzie miał kto im tyłka podetrzeć na starość :smiley: To w takim razie wszystkie młode osoby są ze sobą dla zabawy?

Nie znamy się w ogóle, trudno mi coś powiedzieć, sądzę jednak, że większość Twoich znajomości ogranicza się tylko do internetu?
Dużo rozeażań, analiz, teorii, mało w tym prawdziwego zycia.

Może i tak jest. Starsi mają inne priorytety. Nie szukają seksu tylko stabilizacji i wsparcia na stare lata.

Ty nie czekaj za długo. Im człowiek starszy tym trudniej mu kogoś znaleźć. Uroda przemija. Potem zostaną tylko wdowcy oraz rozwodnicy.
Zawsze można jechać do sanatorium.

Bo ja się nie chce bawić ludźmi. Nie, poprzedni partner nie był z internetu. Nie angażowałam się emocjonalnie i od razu dałam to do zrozumienia bo chciałam po prostu gdzieś pojeździć, zapewnić sobie rozrywkę i zajęcia na weekendy. Takim samym tokiem ale trochę innymi priorytetami działają młodzi. Chcą seksu i wyszumienia się to się z kimś spotykają. A starsi ludzie żeby mieć towarzystwo i opiekę. U mnie tylko różnica jest taka, że nie wkładam w to emocje bo znam siebie i jeśli bym je do tego dodała to bym naprawdę potrzebowała kozetki.