Zobaczcie, znalazłam plan na głodowe emerytury

Prusy Wschodnie, gdzie ta pani się urodziła to chyba dzisiejsze Warmia i Mazury.

https://vismaya-maitreya.pl/kryzys_ducha_bez_pieniedzy_zyje_od_15-stu_lat.html

W jednostkowym przypadku, w cywilizowanym kraju, jak widać, da się. Ale na szerszą skalę? Nie sądzę.

Pierwsze pokolenia chrześcijan też nie używały kasy, stworzyli swoje komuny, podzielili się na gminy i żyli na wewnętrznym barterze. Można powiedzieć, że stworzyli komunizm i to jakiś czas funkcjonowało nieźle. Ciekawy, w sumie temat do rozwinięcia, tylko, żeby mi się chciało, tak, jak mi się nie chce.

2 polubienia

Ciekawa osóbka.Powinna wpaść na Warmię i rzucić trochę kasy.Ludzie by mieli na czynsz …ale nie wymagajmy zbyt wiele :wink:

2 polubienia

Jak widać, oddaje tę kasę innym, a potrzebujących wszędzie nadmiary.

2 polubienia

I nawet nie potrzebowała przeliczać zakupu na godzinę pracy. Birbant trafnie zauważył, że pani żyła w cywilizowanym kraju. U nas możliwe, że by ją podejrzewano o chęć napaści i okradzenia kogoś…W zasadzie to dobry sposób do sprawdzenia. Ale ktoś jednak w jej otoczeniu tych piniędzy używał, żeby ona zaspokoiła potrzeby. Można zmienić temat-w naszych warunkach jest chyba śliski.

2 polubienia

Świetne spostrzeżenie. Bo Ci, którzy jej pomagali, musieli posiłkować się pieniędzmi.

1 polubienie

W bogatym, cywilizowanym kraju to zawsze jakis okruch z pańskiego stołu kapnie. Nawet w postaci jadlodajni dla bezdomnych.
Rozumiem, ze jednak ta dzielna Frau gdzies mieszka?
@birbant jednostkom to moze sie udac, ale wszelkie proby organizacji zycia spolecznego w formie komuny i wymiany barterowej z czasem wyrodnieja zamieniajac sie w sekty czy po prostu wymieraja, albo przechodza na inny sposob rozliczen.
Idea tzw. spoleczenstwa przyzwalajacego to kolejna utopia.
Indywidualizm i przerozne przywary jakie Pandora wypuscila z puszki biora górę.

1 polubienie

Pani miała chyba 53 lata, gdy rozpoczęła takie życie i żyła tak chyba do 76roku życia i była szczęśliwa. Napisała nawet o tym książkę. Ale u nas nie tłumaczoną niestety…

1 polubienie

Oczywiście. Jestem tego samego zdania.

2 polubienia

Weźmy takie majtki albo skarpetki-bez się chodzić niekoniecznie da a ile to można cerować? Jeśli ktoś z Was będzie wiedział, gdzie przeczytać tę książkę to ja jestem chętna.Podejrzewam, że może w pewnym wieku człowiek by umiał skorzystać w kraju, gdzie cywilizacja już dotarła.
Jeszcze musiałabym nie ogłuchnąć od pracy w kopalni a niechybnie mnie to czeka, jeśli nie zapobiegnę. Bo taka głucha to co może dla kogoś robić na starość?

1 polubienie

Zdobyła rozgłos i w zasadzie nie musiała już majtek kupować. Czy czegokolwiek. Jestem pewien, że jej to fundowano. W sumie znalazła niezły sposób na życie.

2 polubienia

Podeszła ich psychologicznie. Ona była terapeutką. Ale głupio tak komuś mówić, żeby mi kupił 5-10par majtek. To jest interesujące socjologicznie… Może ona została czymś w rodzaju guru, mówcy motywacyjnwgo …:thinking:
Podobno ktoś kto dużo wycierpiał wie, jak żyć. Nieważne, napijmy się. I tak zbyt szybko żyjemy a pieniądze upraszczają rozliczenia. O ile je się ma.
Trzeba jutro do pracy :frowning: i czas spać.

2 polubienia

Na koniec przed snem słucham tej pani na TedExie i mam refleksję, że starej babie może jest łatwiej niż młodej babie. Nie chodzi o te majtki, które mi się nasunęły, bo ostatnio zakupiłam i nie ma tu podtekstów. Tylko o to, że człowiek w pewnym wieku jest na innym etapie życia. Poza tym mi przyszło na myśl, czy ona na tej książce nie zrobiła pieniędzy głosząc oficjalnie, że żyje bez pieniędzy. Ale że trzeba spać to dobranoc :*

Dobrze, że nie zsunęły… :stuck_out_tongue_winking_eye:

2 polubienia

E… jakoś trudno mi w to uwierzyć. Mieszka w szałasie? Bez prądu? Co z ubraniami? Nie korzysta z internetu? Chodzi w tych samych ciuchach przez tyle lat?

2 polubienia

Wymienia za porady jak zyc bez pieniedzy :wink:

Teraz - Ok, może cieszyć się sławą, ma jakąś renomę, może doradzać. Ale to nie wzięło się z kapelusza, prawda? Zanim zaczęła dawać te porady, to też gdzieś i jakoś żyć musiała. Za książkę dostała jednak pieniądze, bo pisze, że rozdała, więc nie ciuchy, czy laptopa.
Handel wymienny? bez pieniędzy? Dlaczego nie, ale nawet warzywa dostaje od znajomej. Co daje w zamian tej znajomej? Też porady?

Przeciez jej rodzicom jako “wypedzonym” z glodu umrzec nie dali. A panstwo niemieckie z czasem wyplacilo im odszkodowania za utracone mienie. Co ziomkostwom nie przeszkadza sie awanturowac podobnie jak niektorym naszym wyciagac przy byle okazji sprawe reparacji.
Szkoly rozmaite skonczyla, miala rodzine, dzieci, sporo czasu spedzila w Chile. Pisze w czasie przeszlym, bo zmarla w 2016 majac 74 lata.
Na co to jeszcze by trzeba poszukac.
Wyglada, ze po prostu trafila na zyle zlota jaka jest ludzka wiara w wieczne szczescie na ziemi . I jako kobieta pracujaca zadnej pracy sie nie bala. Zwlaszcza obiecywania gruszek na wierzbie.
@Nunu ona urodzila sie w Klapejdzie, przylaczonej do Rzeszy w 1939, wczesniej i obecnie na terytorium Litwy. Tak, ze niemieckosci tej pani nalezaloby sie tez dokladniej przyjrzec.

1 polubienie

W Polsce to się nazywa, na krzywy ryj. :grinning:

2 polubienia

Poprawka. Podobno na Litwie się urodziła. I nie żyje już 6 lat.
książka o którą pytasz… Na amazonie jest niestety nie po polsku.

1 polubienie