A propos chwalącego się kolegi i kotka na zdjęciu: niektórzy mają tylko kotka i jak daleko zaszli. Nawet żony nie potrzebujo.
Żony nie potrzebują,
bo w panach gustują.
Masz szansę być … Ludzie będą się ścigac kto pierwszy pomoże Nunu Już ja ich znam…
Nie chciałem być potworem i nie dałem innej Ady…
E. Mi utrata węchu wpłynęła na życie
Byli tacy, co umierali na covid i do końca nie wierzyli i gupi zmarli …
Mnie już nic nie zdziwi …
Jak masz problem z autem idziesz do mechanika, jak masz problem z prawny, idziesz do prawnika.
Ale jak masz pytanie odnośnie szczepień, to nie idź do medyka, zapytaj byle kogo w necie…
Pewnie będzie wiedział lepiej …
Ciąży że mi ogranicza dostęp do lekarzy na kontrolę. Pierwsza kontrola do neurologa po szpitalu hm 6 latach - czekałem 2 lata z terminem na listopad a idę aż za 20 dni , tyle osób zmarło w kolejce przed lekarzem, potem kardiolog i od cukrzycy, USG żył głównych głębokich, krew i tak co pół roku. Wywalili mi hamulcową rodzinną - baba skasowała mi całą dokumentację medyczną, ale przyszedł lekarz z SOR / pracował 10 lat i 4 specjalizacje /którego wywalili bo chciał podwyżkę, by dojść do konkretnego lekarza to jedynie przez śluzę covida, i rano test, a po południu do lekarza. Życie to ruletka - nie mam objawów. Boli że lekarz ma w komputerze mój wynik testu, a nie ja w ręku dla firmy czy otoczenia. Takie to życie sobie. Rejestracja to bajka o mchu i paproci - wolne terminy potrzebnych mi kontroli to półtora roku, prywatnie nic lepiej - kolejki i lekarze mdleją podczas badań. Póki co to bieda, ani lekarzy czy grypy. Katar przechodzi samoczynnie pod drzwiami apteki
Benasek ->Nie wiedziałem co to znaczy ćma, gdy mijałaś mnie tu i tam
Wczoraj dowiedziałem się że zmarł na covid 2 tyg temu przyjaciel mojego taty a 4 dni później jego żona. Obydwoje byli covid sceptykami.
Straszne …
Straszne … oszustwo. Czy wierzący w COVID-a nie umierają? Umierają częściej od koronasceptyków.
@birbant , to teraz ja. Nie na temat,ale co tam :))
Blondynka wraca z wizyty u okulisty i koleżanka się pyta:
- I co powiedział doktor?
- Wzrok mam dobry,ale muszę się nauczyć alfabetu.
Podlegala pod nową podstawę programową w zerówce.
A co? Chodziles i liczyles?
Idź w tłum tchórzu. Tak nie zarazisz się przez ekran laptopa.
On zawsze wie najlepiej. Przez Covid deszcz mi nie pachnie:( Kiedy zacznie mi pachnąć może Harmonik też wie?
Gorąco mi coś…albo to infekcja albo menopauza.Od niedzieli się leczę domowymi sposobami …
Biedna Ty.
Myślę, ze z czasem przejdzie. Ale trochę potrwa.
I tak się ciesz, ze nie czujesz, a nie wszystko pachnie inaczej niz pamiętasz. Np. kwiaty benzyną albo psim g*.
Fachowo to się dysosmia nazywa.
Mi od dawna nie pachnie przez pandemię. Dzięki za wsparcie moralne
Ja do dziś dziwnie zapachy czuję. Ale smak nadal mam wyrazisty i ostry.