To ty tam jesteś, a nie ja i Ty wiesz najlepiej, co na nich podziała ![]()
Na to sie zanosi.I jest tu drugie dziecko ktore ma juz 5 lat a nie 2,5 gdy sie wprowadzałem.I jest calkowicie bezkarne…
Raz zjechalem jak kundla ale i tak,robi swoje…Mamusia milczy,tatus w pracy,tesciowa mamrocze pod nosem…
Mieszkanie z małymi dziećmi jest uciążliwe, a mieszkanie z małymi cudzymi dziećmi niestety jest uciążliwe podwójnie.
Wiem ze jak zrobie gnoj po swojemu to nie bede mogl tam zostac nawet paru dni.Nic mnie tak nie wnerwia jak tepy lub złośliwy upór ![]()
A poki co,nie ma ofert ponizej 580 funtow miesiecznie…Tylko godzina od Londynu a ceny jak w nim samym…
To już nie wiem, co doradzić. Nikt nie chciałby przebywać nawet przez moment w oparach cudzych sików czy kupy. Mogę tylko współczuć. Sam coś wymyśl.
W swoim długim już życiu miałem wiele takich sytuacji. I syf, i awanturnictwo, i złodziejstwo. Powiem krótko; radziłem sobie z tym.
Słowo o drugiej stronie medalu.
W czasie swiat,mielismy dom do dyspozycji.Juz dwukrotnie.Jeden wspolny sylwester…Natychmiastowa,darmowa pomoc w sprawach komputerowych.Sporadyczna podwózka z lotniska [2 razy]…Szachy,dart,grill…Kilku fajnych znajomych…Latem,ok. 2-3 tygodni,“wolna chata”.Bez wiekszych problemow w kuchni,co bywa wrecz katastrofalne w innych ukladach…
Czyli chyba jednak “coś za coś” ![]()
Trudno by bokser sobie nie radzil ![]()
Pisze o tym bo nie sztuką jest dla mnie wyjść lub narozrabiać.Wiem ze mam racje itp.
Ale jak spiewal Jackson,“I’m a lover not a fighter”.I to sie czasem obraca przeciwko mnie.
Jestem tu sam i mam tylko 2 ręce.Oj…Jesli cos sie jeszcze wydarzy,bedzie sie działo ![]()
I tak podskórnie,chyba to mnie krępuje…Plus finanse…
To już może jakoś przeczekaj te dwa lata. Najwyżej marudź przy każdej okazji, że kiedyś zwymiotujesz wchodząc do łazienki.
Jakies pól roku temu,trzasnalem drzwiami i pospadały chinskie wieszaki ![]()
Zero reakcji…
Przeczekam ale i nie odpuszcze tego syfu w kiblu.Tak mi sie wydaje.To wisi na wlosku.
Collins - nie chcę dolewać oliwy do ognia, ale jeśli to osobny kibelek, to jeszcze można przetrawić, natomiast jeśli jest to część łazienki, w której są również szczoteczki do zębów, to ta specyficzna aura flory bakteryjnej unoszącej się w powietrzu… nie mogę dalej pisać, bo już mi dziwnie niefajnie w żołądku ![]()
Niestety,to drugie.
Juz nie mowie o zaplutej przez dziecko,umywalce,koszu z brudnymi gaciami oraz,uwaga,sporadycznie,fragmentami podpasek w koszu…
Azja!
W Poznaniu mawiano kiedys ze to norma na wschód od Wa-wy…Taka zaszłość z czasu zaborów…
A to …Lublin sie kłania…A raczej jego okolice.Oczywiscie to teoria spiskowa jakich wiele ale…Byłbym skłamal gdybym o tym nie myślał ![]()
Niestety tendencja utrzymujaca sie wszedzie, ceny wynajmu byle pokoju to jak duzego mieszkania przed 10 laty. A jednoczesnie wiele mieszkan stoi pustych.
Tyle, ze pobudowanych w czasach boomu budowlanego w okresie przed ktyzysem i w miejscach gdzie psy szczekaja tylkami, brak infrastruktury, a najblizsze perspektywy zarobkowe to nie godzina a kilka godzin jazdy.
Wieśniaki.
Taka rzeczywistość.Tutaj place 2,5 raza wiecej za pokoj niz za 103-metrowe mieszkanie w centrum Poznania.
A moze byc na dzis dzień,chyba tylko gorzej.
Moglem sie pol roku temu przenieść do Hemel Hempsted.Ta sama praca,podobne zarobki ale…Pokoje tylko powyzej 600 funtow/pm
Dobra. To już Cię nie straszę, bo się nabuzujesz i przeze mnie stracisz całkiem fajne z innych względów lokum. Ale wiedz, że między innymi dlatego spuszczamy wodę dopiero po zamknięciu klapy, żeby się to wszystko nie unosiło i nie osiadało na niczym. Jeszcze przeze mnie przestaniesz myć zęby albo będziesz nosił szczoteczkę do pokoju (ja bym tak robiła). Wytrzymanie wszelkich innych niedogodności związanych z bakiem higieny tych ludzi w łazience zależy tylko od Twojej wrażliwości i wiedzy (lub niewiedzy) na temat tego, co w tym wszystkim jest ![]()
To akurat,bez dwóch zdań.
W Szwajcarii to standard w budynkach wielorodzinnych. Za spuszczanie wody w nocy można dostać upomnienie od administratora budynku. Cisza i spokój są najważniejsze