Czy cos pamiętacie? (wirus)

Mi taka dieta tez by nie zaszkodzila.
Ale co do koronkowego to pewna nie jestem, ale jestem odporna na wirusy, na grypę nigdy nie chorowalam, poza ospa wietrzna i odra inne choroby wieku dzieciecego tez mnie ominely. Wiec nie moge wykluczyc, ze jak wielu ludzi moglabym byc nieswiadonym nosiciekem. Wiec nie szaleje z tym nieprzestrzeganiem coraz to nowych pomyslow epidemiologow.
Wiekszosc z nich to jednak pomyslane na duze skupiska ludzkie i ograniczajace przemieszczamie sie.
Moj region nie chce jeszcze przez tydzien pewnych poluzowan, bo sie boją lawiny ludzi z Madrytu, a tam sytyacja ciągle wesola nie jest.
I zaczynaja sie tam protesty.
Mieszczuchom zamknietym w chalupach. zaczynaja puszczac nerwy.
Zwlaszcza mlodziezy pozbawionej mozliwosci urwania sie z domu od rodzicow.

2 polubienia

@elsie tak jak Cię niepomiernie lubię, tak chciałbym zwrócić Tobie uwagę na nasze sąsiedztwo, w którym psychoza została wręcz zabroniona. Po raz trzeci rozmawiałem z białoruskimi kierowcami tirów. W tym kraju nie ma żadnej pandemii, ale codziennie, według oficjalnych danych, przybywa chorych na “przeziębienie” i “zapalenie płuc” około 1000. Podkreślam, oficjalnych danych rządowych. Chłopaki pół godziny temu powiedzieli mi, że te dane trzeba pomnożyć, minimum przez 10. Taka jest sytuacja w kraju, w którym dyktator zabronił oficjalnie takich słów, jak pandemia, koronawirus, covid…A to dopiero się tam zaczyna. Ilu ludzi zmarło na Białorusi, nie ma żadnych danych. Są tylko chorzy i rozpaczliwa sytuacja w placówkach służby zdrowia. Kopie się zbiorowe mogiły, ale nadal żadnej “paniki” nie ma. Ludzie są w rozpaczy, ale Łukaszenka głosi bardzo podobne teorie do Twoich i innych takich detektywów tropiących ogólnoświatowe spiski. 6 czerwca w Białorusi są wybory i frekwencja, jak zawsze musi być ponad 90%.

Obserwując, co dzieje się w kraju gdzie żadnej pandemii nie ma, możemy sobie w zadki wsadzić wszystkie teorie o politycznym znaczenie pandemii.

Dodam tylko, że wszelakie restrykcje w innych państwach bardzo silnie pomogły w ograniczeniu tej choroby. A gdy ludzie byli jeszcze bardziej zdyscyplinowani, skutki pandemii byłyby jeszcze mniejsze.

Rozgadałem się trochę, ale w nadziei, że zostanę zrozumiany.

7 polubień

To tego napisanego powyżej … tak, u nas rozeszło się. Rząd mamy jaki mamy, ale wprowadzenie izolacji na wczesnym etapie obecności wirusa było dobrym posunięciem i w Polsce pozwoliło uniknąć scenariusza braku respiratorów powielanego chociażby w niejednym europejskim kraju, gdzie służba zdrowia jest na znacznie wyższym poziomie. Jedynym czynnikiem mogącym dać zafałszowane dane jest porównywalnie z innymi państwami niższa liczba testów. Obiektywnie rzecz biorąc, nie mam podstaw, żeby podejrzewać nasze władze o jakieś znaczące oszustwo w kwestii ilości zachorowań. Mamy opozycję zbyt głodną wszelkich potknięć rządu i dziennikarzy głodnych wszelkich sensacji tego typu, pracujących w mediach jawnie antyrządowych a w służbie zdrowia pracuje ponad 350 tys. osób. Nie ma możliwości, żeby taką masę ludzi zaszantażować celem ukrycia prawdy. Marszałek Grodzki jest przecież lekarzem i gdyby było znacząco inaczej niż w oficjalnych danych, koledzy po fachu dawno przekazaliby mu takie informacje i on mówiłby o tym pierwszy. Można naszą władzę za wiele rzeczy ganić, ale w tej kwestii osobiście nie widzę do tego podstaw.

3 polubienia

Raczej podziwiac spoleczenstwo, ze w znakomitej wiekszosci gdzies resztki solidarnisci sobie przypomnialo. No niestety hejterzy i zaslepieni fanatycy tez w przyrodzie wystepuja.

2 polubienia

Z tym szukaniem zrozumienia nie chciałbym Cię zbyt brutalnie odzierać z nadziei, ale … to sprzed dwóch godzin.

:crazy_face:

3 polubienia

No dobra wirus niech sobie pozostaje z nami ile chce, od teraz zero kompletnie niepotrzebnego info o nim w mediach, wszyscy zyjmy jak jeszcze rok temu… Zostawić tylko maseczki i odstępy.
Kto ma chorować niech choruje jak na grypę kto ma umierać niech umiera jak na grypę… XD
Wracajmy do życia z tej psychozy.
Co to za zaraza gdzie jeszcze kilka tygodni temu mogłem wejść co dzień do centrum handlowego w którym jest kilkaset osób bez maseczek w tłumie(gdy w Polsce juz był obowiązek masek) i żyje pfff xd

1 polubienie

Oczywiście, jak zawsze Cię rozumiem. Ale akurat JA (dużymi lietrami, zważ na to!) nie wiem co się dzieje na Białorusi. Może trują ludzi?
Poza tym, to tylko MÓJ pogląd i nikogo do niczego nie zmuszam.
I lubię Cię niepomiernie!!! :heavy_heart_exclamation: :heart:

1 polubienie

Naszej “władzy” absolutnie nie obwiniam. To dzieje sie, moim zdaniem, na znacznie wyższym poziomie.

2 polubienia

No cóż, kazdy ma prawo do własnego zdania! Przecież nie namawiam nikogo…

2 polubienia

Na wyższym poziomie. No dobrze. Ale jaki byłby tego cel??

2 polubienia

No, byłyby to rzadkie wypadki… :joy: Poza tem śledzie z ogórkiem to bardzo zdrowy zestaw. Gorzej, nawet nie zestawy, ale WSZYSTKO niemyte (chyba, że zataplane w błocie…).

Forsa i władza (może być odwrotnie). Chyba najłatwiej zdobywa się władzę przez zastraszenie. A forsa leci potem sama. Nie twiedzę, że akurat Gates. To jest grupa ludzi, którzy mają tyle, że nie mozna sobie wyobrazić PO CO. Chyba, że tylko po to żyją.

1 polubienie

Nie spodziewałem się po elsie takiego zdania o wirusie :rofl:

1 polubienie

Poza popytem na wąską grupę wyrobów medycznych i niektóre usługi internetowe cała gospodarka mocno wyhamowała. W jakie sposób ktoś miałby zarabiać na tym, że ludzie siedzą w domach? Czy zamknięcie ludzi w domach doprowadziło gdziekolwiek do jakichś zmian władzy?

1 polubienie

He, he, wielu rzeczy się po mnie nie można spodziewac! :joy:

1 polubienie

Zarabia, taka “góra” i tyle, że o tym nie wiemy. To ci, ktorzy uważają się za zwierzchników ludzkości. Nie wiem KTO, domyślam się PO CO.

Ale ja pytam się, w jaki sposób zarabia na tym, pomimo że ludzie mniej pracują?

1 polubienie

Aha, w listopadzie wybory prezydenckie w USA. Suwerenowi, który ledwo zipie, należy się podlizać. U nas w końcu jest podobnie. Ale, z wyjątkiem tego, że jesteśmy “najlepszym państwie” przynajmniej w Europie, nie rządzimy światem, nie jesteśmy potęgą. Ale swoje można ugrać…

Gdzie jak gdzie, ale akurat w USA ten podliz ewidentnie nie wyszedł.
Nadal nie widzę żadnego konkretnego zarobku w tym wszystkim.
Wymyśl coś jeszcze.

1 polubienie

To nie ja wymyślam. Mam informacje z USA (no, ale osoba taka jak ja…). Ha, ha, tyle ludzi straciło pracę, że trzeba zwalniać z pandemią. U nas jest podobnie, każdy chce ugrać.
Poza tym: nie wymyślam, tylko wyciągam wnioski. Czy są prawidłowe…skąd ja mogę wiedzieć.