Masz racje w domyśle.
Ile pieniędzy poszło z dymem na to coorestvo,nie sposób ustalić…Doskonały obraz głupoty.A ile czasu było trzeba aby sobie to uświadomić ![]()
A sześć kurtek Ci nie wystarczy? Gdzie to trzymać? ![]()
no właśnie, gdzie?
Nie. Carmeny owszem, 18 zł, ale Cara 14 zł.
Ja paląc Cara miałam ataki kaszlu, a po klubowych - czkawkę nie do opanowania ![]()
Carmeny były bardzo silne io mocne, ale nie cuchnęły. Pięknie pachniały i nie robiły krzywdy.
To zamiast łóżka kup tapczan i trzymaj w tapczanie. Nunu, nie żałuj sobie. Ciężko pracujesz, to miej, co lubisz.
Tak, 14. Pomyliłem się.
Caro też nie śmierdziały, a to już wystarczyło w tamtym czasie.
Były jeszcze Mentolowe, niby damskie, ale Damskie też były z tekturową tutką zamiast filtra.
MOgę CI przechować ze 2-3 kurtki, mam trochę luzu w szafie ![]()
Carmeny miały za to inna przypadłość.Filtry się odklejały i…przyklejaly do ust ![]()
Ale racja.
Wtedy czyli powiedzmy, w latach 80-tych,Carmeny i Marlboro,nie miały specjalnej konkurencji.No chyba ze w Pewexie.Tam kupowałem moje ulubione Lucky Strike
Ja Wam powiem, że trzeba mieć swój rozum. Człowiek nie nosił krótkich kurtek, bo oczami duszy widział zmarznięty tyłek i jak założyłam, bo w sumie ciepła była to tyłek zmarznięty
A tylko raz złamałam swoje zasady. Co innego waciak pod długą kurtką a co innego kurtka krótka.
Te z tekturową tutką, to było siano a nie fajki, a mentolowe nie miały filtra. Były Zefiry = (mentolki z filtrem - 13 zł, ale nie lubiłam takich “zimnych”. I dobrze, bo potem wybadali, że mentole powodują impotencję u panów i spadek libido u pań.
Ano, faktycznie.
Przypomniały mi się Wiarusy oraz Silesie. Te ostatnie, jak na tamtejszą rzeczywistość dały się jarać.
To jest tzw NOP czyli w skrocie niezidentyfikowany obiekt pytamowy. Obwieszcza często sroga zimę i dopóki nikt go nie zidentyfikuje, pozostanie tajemniczym.
W życiu nie kupiłabym fajek w peweksie. Wiesz, jaka tam była ładna bielizna? Szkoda było kasy na fajki ![]()
![]()
A tak serio?
Przecież on nawet godziny nie ma ani serduszka pod spodem.
Ale serduszko to nie jest pod spodem, ale co inne…
![]()
No…Ja preferowałem spodnie.Moja słabość…Potem przyszedł czas na płyty ale papierosy były po 40-60 p.Piwo w puszce, podobnie,więc nie namyślałem się.Przynajmniej dwa razy w roku.
![]()
Zawsze myślałam, że to pierwsze, to serduszko
![]()
U mnie głównie bielizna i niektóre kosmetyki, potem dżinsy. I nic innego.
Na blogu benaska już jest nowa pantropa, i taaaki zemstowy rebus, że jak na niego spojrzałam, to zeza dostałam ze strachu. ![]()
To przez to, że on nie myśli o kurtkach…